Przewiduje się, że wartość funta w stosunku do dolara gwałtownie wzrośnie po tym, jak jeden z najbardziej sceptycznych analityków City przyznał, że „niewłaściwe” było niedocenianie perspektyw gospodarczych Wielkiej Brytanii.
Analitycy Citi zanegowali poprzednią swoją prognozę, że funt spadnie do poziomu parytetu z dolarem w następstwie mini-budżetu, a teraz przewidują, że funt szterling może wzrosnąć do 1,30 do dolara na początku przyszłego roku.
Kurs funta szterlinga jest obecnie blisko rocznego maksimum w stosunku do dolara na poziomie 1,26 po wzroście wynikającym ze wzmocnienia aktywności gospodarczej i bardziej odpornego rynku mieszkaniowego.
Vasileios Gkionakis, szef europejskiej strategii walutowej w Citi, powiedział, że jego wcześniejsze prognozy dotyczące „istotnej korekty” cen domów i załamania konsumpcji nie sprawdziły się.
W notatce do klientów we wtorek powiedział: „Byliśmy w błędzie, co jest jasne i proste”.
„Rzeczywistość jest taka, że pomimo tego, że inflacja wykazuje pewną idiosynkratyczną uporczywość, to w przeciwieństwie do tego, czego oczekiwaliśmy, aktywność okazała się znacznie bardziej odporna”.
Kamakshya Trivedi, szef globalnej wymiany zagranicznej w Goldman, powiedział: „Zasadniczo uważamy, że te same czynniki, które działały jako przeszkody dla funta szterlinga w 2022 r. – głównie ceny gazu ziemnego i względne stanowisko polityki Banku Anglii – zmieniły się dla niego w wiatr w plecy”.
„Warunki handlu w Wielkiej Brytanii od sierpnia odbiły się, a z kolei skala prawdopodobnego ograniczenia dochodów realnych znacznie się zmniejszyła. Jednocześnie rynek mieszkaniowy wykazuje wstępne oznaki stabilizacji”.
Oczekuje się, że w czwartek decydenci bankowi podniosą stopy procentowe po raz dwunasty z rzędu do 4,5 procent.
