Minister spraw wewnętrznych Suella Braverman zaprzeczyła, jakoby to Brexit był powodem opóźnień w porcie w Dover po tym, jak niektórzy pasażerowie relacjonowali, że stali w kolejce do 14 godzin przy odprawach paszportowych.
Dodatkowe rejsy zostały wprowadzone w nocy z nadzieją na nadrobienie zaległości do niedzieli w porze lunchu, po ogłoszeniu krytycznego incydentu jaki miał miejsce w piątek w porcie.
W niedzielę przemawiając w Sky News w Sophy Ridge, minister spraw wewnętrznych powiedziała, że operacje na francuskiej granicy były „bardzo dobre” od czasu Brexitu.
„Nie, nie sądzę, aby można było powiedzieć, że był to niekorzystny efekt Brexitu. Od wyjścia z Unii Europejskiej minęło już wiele lat i ogólnie bardzo sprawnie przebiegają operacje i procedury na granicy”.
