Szef sieci Tesco powiedział, że istnieją „zachęcające wczesne oznaki”, że wzrost cen zaczyna zwalniać, ponieważ gigant handlu detalicznego odnotował wyższą sprzedaż.
Supermarket powiedział, że w ciągu trzech miesięcy do końca maja sprzedaż w Wielkiej Brytanii wzrosła o 9% w porównaniu z rokiem poprzednim do 10,8 mld funtów.
Gospodarstwa domowe borykają się z rosnącymi cenami, a inflacja żywności w bieżącym roku do kwietnia osiągnęła pułap 19,1%.
Szef Tesco, Ken Murphy, powiedział, że jest „bardzo świadomy” kosztów utrzymania, z jakimi borykają się kupujący.
Krytycy oskarżyli sprzedawców żywności o „chciwość” – podnoszenie cen w celu zwiększenia zysków, a organ nadzorujący konkurencję sprawdza, czy klienci przepłacali.
„Ceny najwyższych towarów zaczynają spadać, ale ważne jest, aby pamiętać, że niższa inflacja nie oznacza deflacji. Nie oznacza to spadku cen, oznacza to po prostu, że ceny rosną wolniej”- twierdzą analitycy handlu detalicznego.
Podczas gdy ogólna inflacja spadła w ostatnich miesiącach do 8,7%, tempo wzrostu cen żywności nie spadło tak szybko.
Bank Anglii, który ustala stopy procentowe, ostrzegał wcześniej, że rosnące koszty żywności oznaczają, że ceny pozostaną wyższe na dłużej, ze względu na koszty energii, które podnoszą koszty produkcji żywności.
