Tesco prognozuje, że w tym roku zysk firmy będzie niższy niż w ubiegłym, na skutek zaostrzającej się wojny cenowej między największymi supermarketami w Wielkiej Brytanii.

Gigant spożywczy zakomunikował, że spodziewa się skorygowanego zysku operacyjnego w wysokości od 2,7 do 3,0 miliardów funtów, w porównaniu z 3,1 miliardami funtów w ostatnim roku finansowym.

W czwartek sieć oświadczyła: „W ciągu ostatnich kilku miesięcy zaobserwowaliśmy dalszy wzrost intensywności konkurencji na rynku brytyjskim”.

„Jesteśmy zobowiązani do zapewnienia klientom najlepszego produktu na rynku poprzez zakupy w Tesco i widzimy dalsze możliwości ochrony i wzmocnienia naszej konkurencyjności”.

Brytyjskie supermarkety są w początkowej fazie wojny cenowej, która w ostatnich miesiącach doprowadziła już do spadku ich wartości giełdowej o miliardy dolarów.

Stany Zjednoczone są jednym z trzech najczęściej odwiedzanych krajów na świecie.

Główne atrakcje – miasta takie jak San Francisco, Nowy Jork i Chicago oraz parki narodowe, takie jak Yosemite – od dziesięcioleci przyciągają międzynarodowych turystów. W połączeniu z rolą globalnej potęgi biznesowej sprawia to, że w 2023 r. kraj ten odwiedziło 66,5 mln osób – a liczba ta w 2024 r. ma być jeszcze wyższa.

W ostatnich miesiącach wiele się jednak zmieniło, a liczby z 2025 r. mogą nie być tak wysokie. Reelekcja Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2024 r. oraz wynikające z niej zmiany w dyplomacji i stosunkach zagranicznych, a także wewnętrzne zmiany kulturowe, zaczynają zmieniać globalne nastawienie do USA – nastawienie, które wydaje się wpływać na chęć turystów do odwiedzenia USA.

W niedawnym raporcie firmy badawczej Tourism Economics prognozuje się, że w tym roku liczba podróży przyjazdowych do USA spadnie o 5,5%, zamiast wzrosnąć o prawie 9%, jak wcześniej prognozowano. Dalsza eskalacja wojen celnych i handlowych może skutkować dalszym spadkiem wydatków na turystykę międzynarodową, co w 2025 r. może skutkować rocznym spadkiem wydatków turystów o 18 mld USD (13,8 mld GBP).

Badania YouGov z marca wykazały, że postawy zachodnioeuropejskie wobec USA stały się bardziej negatywne od czasu reelekcji Trumpa w listopadzie ubiegłego roku. Ponad połowa osób w Wielkiej Brytanii (53%), Niemczech (56%), Szwecji (63%) i Danii (74%) ma obecnie negatywną opinię o USA. W pięciu z siedmiu badanych krajów wskaźniki pozytywnego nastawienia do USA są najniższe od czasu rozpoczęcia sondaży w listopadzie 2016 r.

Jaguar Land Rover ogłosił, że „wstrzyma” wszystkie dostawy do USA, ponieważ pracuje nad „rozwiązaniem nowych warunków handlowych” po wprowadzeniu taryf na początku tego tygodnia.

W czwartek weszła w życie opłata w wysokości 25% na import samochodów, co jest jednym z kilku środków ogłoszonych przez prezydenta USA Donalda Trumpa, które wywołały szok w globalnych łańcuchach dostaw.

Stany Zjednoczone są drugim co do wielkości rynkiem eksportowym dla brytyjskiego przemysłu samochodowego, po Unii Europejskiej.

W oświadczeniu rzecznik Jaguar Land Rover powiedział, że firma „podjęła pewne krótkoterminowe działania, w tym wstrzymanie dostaw w kwietniu, i że opracowywane są średnioterminowe i długoterminowe plany”.

Z Wielkiej Brytanii do USA eksportuje się więcej samochodów niż jakiegokolwiek innego towaru. W okresie 12 miesięcy do końca trzeciego kwartału 2024 r. wartość handlu wyniosła 8,3 mld funtów, według brytyjskiego departamentu handlu.

Rachunek za wypłaty odpraw w NHS może wynieść 1 mld funtów w ramach najbardziej radykalnej od dekady zmiany w służbie.

Oczekuje się, że po ogłoszeniu w zeszłym miesiącu, że NHS England zostanie zniesione, utraconych zostanie od 20 000 do 30 000 miejsc pracy.

Tysiące innych miejsc pracy w 42 zintegrowanych zarządach opieki w Anglii i stanowiskach korporacyjnych w zarządach NHS również zostaną zlikwidowane.

Analiza rocznych sprawozdań finansowych Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej (DHSC) przeprowadzona przez Observer pokazuje, że w ciągu ostatnich pięciu lat wypłacono prawie 450 mln funtów pracownikom departamentu i jego agencji, którzy skorzystali z dobrowolnych lub przymusowych zwolnień. Obejmuje to 94 pracowników, z których każdy otrzymał do 31 marca 2024r. ponad 150 000 funtów.

Rachunki DHSC ujawniają, że średni koszt pakietów odejść z pracy na pracownika w tym roku wyniósł 48 840 funtów. Na podstawie tych danych, kolejna runda zwolnień może kosztować od 700 milionów do 1,2 miliarda funtów.

Lotnisko London Luton ma nadzieję niemal podwoić roczną liczbę pasażerów do 32 milionów do 2043r. po zatwierdzeniu przez rząd planów rozbudowy, w tym budowę nowego terminala.

Właściciel lotniska Luton Rising przekazał, że decyzja ta może przynieść „znaczne korzyści ekonomiczne i społeczne dla miasta”.

Jednak działacze na rzecz ochrony środowiska ostrzegają, że „w obliczu pogarszającej się zmiany klimatu ostatnią rzeczą, której ktokolwiek z nas potrzebuje, jest 70 000 dodatkowych samolotów rocznie”.

Luton było w zeszłym roku piątym najbardziej ruchliwym lotniskiem w Wielkiej Brytanii, z 16,9 milionami pasażerów i odbytymi 132 000 lotami.

Plany rozbudowy obejmują budowę nowego terminala, nowych dróg kołowania i zwiększenie przepustowości istniejącego terminala, z obecnych 18 milionów pasażerów rocznie.

Organizacja charytatywna ostrzegła, że ​​miliony Brytyjczyków zostaną mocno dotknięte serią rachunków i podwyżek cen.

Ceny energii, rachunki za wodę i podatek lokalny wzrosną w bieżącym miesiącu, nazwanym „strasznym kwietniem”, podobnie jak wydatki na szerokopasmowy internet, podatek drogowy i licencję telewizyjną.

Citizens Advice stwierdziło, że osoby o najniższych dochodach już borykają się z problemami a rodzice samotnie wychowujący dzieci są wśród najbardziej dotkniętych.

Jej dyrektor naczelna powiedziała: „Po latach presji związanej z kosztami utrzymania gospodarstwa domowe w całym kraju odczują dodatkowy szok w postaci rosnących rachunków za podstawowe usługi. Jednak w przypadku osób o najniższych dochodach te nieuniknione koszty już teraz pochłaniają ich finanse, pozostawiając ich budżety rozciągnięte poza punkt krytyczny.