Ponieważ stopy procentowe są wciąż niebotycznie wysokie, a kryzys kosztów życia jeszcze daleki od zakończenia, potencjalni nabywcy domów mogą rozważyć możliwość przeprowadzki do innej części kraju w poszukiwaniu wymarzonej nieruchomości.
Choć ceny w Londynie i południowo-wschodniej Anglii pozostają nieosiągalne dla wielu osób kupujących nieruchomość po raz pierwszy, w całym kraju jest kilka obszarów, w których nieruchomości są tańsze i mogą spodobać się osobom gotowym na przeprowadzkę.
Według najnowszego indeksu cen domów Halifax, północno-wschodnia Anglia pozostaje najtańszą częścią kraju na zakup domu w Wielkiej Brytanii. Kupując tam nieruchomość, zapłacisz średnio 172 538 funtów.
Irlandia Północna była drugim najtańszym regionem Wielkiej Brytanii, a średnia cena w tym kraju wyniosła 192 502 funtów. Szkocja była trzecia, a przeciętny nabywca w kraju wydał za nieruchomość 204 579 funtów.
Miesięczny wskaźnik cen Halifax pokazał, że przeciętny dom wzrósł w kwietniu o 0,1 procent w ujęciu miesięcznym, po spadku o 0,9 procent w marcu. Odnotowano przy tym, że typowe ceny domów na początku 2024 r. „w dużej mierze ustabilizowały się”.
Wartość nieruchomości rosła o 1,1 procent rocznie, przyspieszając z wzrostu o 0,4 procent odnotowanego w poprzednim miesiącu, przy czym typowy brytyjski dom kosztował w kwietniu 288 949 funtów w porównaniu z 288 781 funtów w marcu, podał Halifax.