beauty salons
- madziula
- Bardzo odważny
- Posty: 555
- Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:04 pm
- Lokalizacja: Bieszczady(UD)/ Bitterne Park
siemaneczko. ja mam takie pytanko raczej do kobiet czy ktoras z was wie gdzie w soton sa jakies salony w ktorych mozna zrobic sobie laserowa depilacje????prosze o adresik :D pozdrowionka
Ostatnio zmieniony śr kwie 02, 2008 10:30 pm przez madziula, łącznie zmieniany 1 raz.
Madziula, ja tez juz pytalam o polska kosmetyczke lub jakis sprawdzony ang salon, niestety polskiej tu nie ma, a co do ang nie mam przekonania, malo robia duzo biora. Ewelina wspominala o jakims salonie ang ktory podobno jest niezly.
Jak cos znajdziesz daj znac ;)
pozdrawiam
Jak cos znajdziesz daj znac ;)
pozdrawiam
wiekszosc salonow ma niestetu IPL czy jak mu tam, ktory jak wiadomo nie jest najlepszy
ja bylam w SK:N na East Street zdecydowanie NIE polecam, okropnie tam traktuja klientow
jest jeszcze Ambience, na Avenue, nr 20 ale chyba tylko dwa dni w tygodniu
bardzo przyjemny salon z najlepszym na rynku laserem (tak przynajmniej mowia na gazetowym forum o depilacji laserowej) jest w New Forest, nie pamietam nazwy miejscowosci ale moge podrzucic numer telefonu
ja bylam w SK:N na East Street zdecydowanie NIE polecam, okropnie tam traktuja klientow
jest jeszcze Ambience, na Avenue, nr 20 ale chyba tylko dwa dni w tygodniu
bardzo przyjemny salon z najlepszym na rynku laserem (tak przynajmniej mowia na gazetowym forum o depilacji laserowej) jest w New Forest, nie pamietam nazwy miejscowosci ale moge podrzucic numer telefonu
- madziula
- Bardzo odważny
- Posty: 555
- Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:04 pm
- Lokalizacja: Bieszczady(UD)/ Bitterne Park
Istota dzieki wielkie za te informacje na pewno nie skorzystam z tego salonu o ktorym byla mowa w koncu "klient nasz pan" i powinni sie z nami liczyc :wink: jesli mozesz to podaj ten nr tel z gory wielkie dzieki buzki :D
- madziula
- Bardzo odważny
- Posty: 555
- Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:04 pm
- Lokalizacja: Bieszczady(UD)/ Bitterne Park
wiesz Edith z tego co wiem to polska kosmetyczka jest w Bargate ale nie jestem pewna kolezanka mi powiedziala bo tam u polskiej kosmetyczki zrobila sobie kolczyka we brwi. jak cos wiecej sie dowiem to na pewno dam znac. pozdro :wink:
a jakiego rzedu pieniadze to sa??
[img]http://img.userbars.pl/23/4487.png[/img] [img]http://img.userbars.pl/32/6346.gif[/img]
Bóg mnie stworzył,diabeł opętał.Na zawsze będę
grzeszna i święta...
gg:2306643
Bóg mnie stworzył,diabeł opętał.Na zawsze będę
grzeszna i święta...
gg:2306643
ja bylam zadowolona.bo gdzie ja nie bylam tzn u jakiego fryzjera




[img]http://img.userbars.pl/23/4487.png[/img] [img]http://img.userbars.pl/32/6346.gif[/img]
Bóg mnie stworzył,diabeł opętał.Na zawsze będę
grzeszna i święta...
gg:2306643
Bóg mnie stworzył,diabeł opętał.Na zawsze będę
grzeszna i święta...
gg:2306643
oj ja bylam...
i nie polecam!dlaczego?Oto kilka powodow:
-wrzaskliwa, glosna obsluga (panie plotkujace o wszytkim,nie wybredne w soich okresleniach)
- poprosila o podciecie koncowek - nic z dlugosci - a stracilam dobre pol roku zapuszczania
- nie umyto mi nawet wlosow-tylko spryskano - po czym pani mi je obcinala na pol-sucho
- moja fryzura wyglada jak z lat 90tych, nie musze chyba wspominac,ze wyjatkowo podobna do klientki ktora byla strzyzona tuz przede mna (podejzewam ,ze jak pani zostala nauczona w zawodowce to tak jej zostalo-na pewno na rzadnych dodtakowych kursach nie byla) - ale musze podkreslic,ze nie byla to wlascicleka!Mozliwe,ze wlascicelka lepiej obcina!
Podsumowujac - nastepnym razem wole wydac £10 wiecej i pojsc do dobrego angielskiego fryzjera...
Ostatnim razem skorzystalam z oferty salony Tony&Guy za £10 strzyrzenie (z myciem.odrzywkami,ukaladaniem), tylke ze u fryzjerki jeszcze sie uczacej i bylam zachwycona..warto wypatrywac tych ofert w witrynach!
Mam nadzieje ze nikogo nie urazilam..ale sa to moje prywatne oczucia.
Pozdrawiam
i nie polecam!dlaczego?Oto kilka powodow:
-wrzaskliwa, glosna obsluga (panie plotkujace o wszytkim,nie wybredne w soich okresleniach)
- poprosila o podciecie koncowek - nic z dlugosci - a stracilam dobre pol roku zapuszczania
- nie umyto mi nawet wlosow-tylko spryskano - po czym pani mi je obcinala na pol-sucho
- moja fryzura wyglada jak z lat 90tych, nie musze chyba wspominac,ze wyjatkowo podobna do klientki ktora byla strzyzona tuz przede mna (podejzewam ,ze jak pani zostala nauczona w zawodowce to tak jej zostalo-na pewno na rzadnych dodtakowych kursach nie byla) - ale musze podkreslic,ze nie byla to wlascicleka!Mozliwe,ze wlascicelka lepiej obcina!
Podsumowujac - nastepnym razem wole wydac £10 wiecej i pojsc do dobrego angielskiego fryzjera...
Ostatnim razem skorzystalam z oferty salony Tony&Guy za £10 strzyrzenie (z myciem.odrzywkami,ukaladaniem), tylke ze u fryzjerki jeszcze sie uczacej i bylam zachwycona..warto wypatrywac tych ofert w witrynach!
Mam nadzieje ze nikogo nie urazilam..ale sa to moje prywatne oczucia.
Pozdrawiam
- madziula
- Bardzo odważny
- Posty: 555
- Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:04 pm
- Lokalizacja: Bieszczady(UD)/ Bitterne Park
ja tez bylam na shirley nie wiem czy o tym samym mowa ale salon nazywal sie 'ANA" i nie jestem zadowolona bo duzo biora, malo robia, a na dodatek nieprofesjonalnie albo maloprofesjonalnie. Malo tego drogie panie bylam swiadkiem prwdziwego "partaczenia" roboty, otoz z uslug tego salonu kozytala pewna wieku sredniego angielka i jedna z fryzjerek nalozyla nie ten kolor co trzeba zaczely gadac we dwie miedzy soba wrecz juz lamentowac co teraz zrobic. wiec druga z pan zaproponowala rozjasniacz i tak tez zrobily po czym jeszcze raz probowaly nakladac jakies farby. Efekt byl tragiczny i wlosy wygladaly na silnie zniszczone. Byc moze ta angielka zapobiegla by temu gdyby tylko rozumiala po polsku co mowily podczas pracy.