Dzisiaj przede mna Wielki Dzień...bo przede mną 12 nocek pracy i dopiero upragniona przerwa na święta, a jak mi się nie chce i jak sobie pomyślę,ze tyle mnie czeka to mi słabo.
Poradzcie Kochane Duszyczki jak tutaj lunke skłonić do tego zeby miała w sobie więcej motywacji i samozaparcia???
Od dziś modlitwa na dzień- Boże spraw aby mi się tak chciało, jak mi się nie chce. :)