Strasznie zajechaliscie dekadentyzmem, wiadomo racja, nie jest 'letko' ale kto powiedzial,ze tak byc musi, nie ma co narzekac, trzeba isc przez zycie z podniesionym czolem, kazdy z nas czegos doswiadcza w zyciu i to wlasnie ono nas czegos uczy, jak isc dalej, co nie jest dobre dla nas, czego unikac, moze skrecic w inna sciezke, bo moze tam spotkamy kogos, jakas bratnia dusze.
Zauwazylam,ze zranienia niekoniecznie zamykaja czlowieka w skorupie, one tez prowokuja do dzialania, wolaja o zmiane...tylko od nas zalezy czy sie zwiniemy w klebek, czy postanowimy wyrwac sie z szarosci w tym wlasnie momencie.
Nie myslcie,ze pisze tylko frazesy, wierzcie mi ja tez tutaj w Anglii przeszlam przez niejedne pieklo, moje wlasne i cudze ale przyszedl czas zeby sie otrzasnac i wtedy wlasnie dostalam Dar od Losu, od Pana Boga, od zycia.
Gdybym schowala sie wtedy w skorupce to pewnie juz by dawno mnie tutaj nie bylo, pewnie wrocilabym do kraju z uczuciem pustki, niespelnienia, niedokonczenia spraw czy zmarnowania czasu, jednak teraz wiem,ze nie warto ogladac sie na przeszlosc, rozpamietywac jej, trzeba zyc TU i TERAZ, budowac dobra przyszlosc.
Tak mnie troszke natchnelo z Tym Nowym Rokiem, Nowy Rok- nowa nadzieja moze warto wlasnie teraz troszke ruszyc glowa, zrobic krok, cos zdzialac...
Wiecej nadziei i promykow slonca w zyciu zycze :):)
Polskie Dziewczyny - co jest dla nich wazne????
Moderator: NaDi@30
-
- Gość
- Posty: 5
- Rejestracja: sob sty 02, 2010 3:43 am
ja cenie sobie w zwiazku wiernosc-moze to juz prawie brzmi te slowo jak archaizm,ale ja sie tego trzymam.jesli ktos ma w sobie te wartosc to na dzisejsze czasy jest Alienem 

Nie ma mnie ...
-
- Gość
- Posty: 9
- Rejestracja: śr gru 09, 2009 12:55 pm
- Lokalizacja: Ladek
Witam wszystkich, dla mnie 2009 tez byl niesamowicie nieszczesliwy, tez rozpadl sie moj zwiazek, moja wiara w milosc, wiernosc i zaufanie zostala strasznie zachwiana ale nie ma sie co martwic, tylko brnac do przodu. Zycie jest za krotkie, zeby sie martwic i zastanawiac na przeszloscia.
Wszystkiego dobrego w nowym roku.
Wszystkiego dobrego w nowym roku.
teacher2208 piszesz o sobie czy o mnie
wszystko w sumie zostalo powiedziane w tej kwestii przez mojego poprzednika 


[img]http://img.userbars.pl/23/4487.png[/img] [img]http://img.userbars.pl/32/6346.gif[/img]
Bóg mnie stworzył,diabeł opętał.Na zawsze będę
grzeszna i święta...
gg:2306643
Bóg mnie stworzył,diabeł opętał.Na zawsze będę
grzeszna i święta...
gg:2306643
Moze natrafiasz na materialistki a tutaj ich nie brak, sam znam wiecej dziewczyn z kasa fiskalna w oczach niz takich normalnych co liczy sie cos innego niz portfel
No ale coz zawsze bywaja te ciemne strony:|
"Co sie martwisz co sie smucisz, piwko wezmiesz z piwkiem sie usmiechniesz";)
Bo trzeba sie smiac Wariata strugac szczesliwym byc i z zycia drwic :D
No ale coz zawsze bywaja te ciemne strony:|
I w tym masz calkowita racjeteacher2208 pisze: ale nie ma sie co martwic, tylko brnac do przodu. Zycie jest za krotkie, zeby sie martwic i zastanawiac na przeszloscia
"Co sie martwisz co sie smucisz, piwko wezmiesz z piwkiem sie usmiechniesz";)

Bo trzeba sie smiac Wariata strugac szczesliwym byc i z zycia drwic :D
-d(^_^)b-
Żyje / Czuje / Widzę
Żyje / Czuje / Widzę
Peyot
Obawiam się ,ze ta Twoja recepta na szczęście, to jest najkrótsza droga do wylądowania na ławce w parku. Żebrząc o parę groszy na kolejne "piwko".
Struganie wariata, to nie jest sposób na życie. Chyba , ze nie masz w życiu żadnych planów i niczego od niego nie oczekujesz.
Obawiam się ,ze ta Twoja recepta na szczęście, to jest najkrótsza droga do wylądowania na ławce w parku. Żebrząc o parę groszy na kolejne "piwko".
Struganie wariata, to nie jest sposób na życie. Chyba , ze nie masz w życiu żadnych planów i niczego od niego nie oczekujesz.
mati slowo "piwko" to byla lekko smieszna metafora a nie recepta na szczescie ale juz nie chce mi sie Tobie tlumaczyc ze odebralas/es to inaczej to nie moja juz wina
Co do parku to juz miales/as ta przyjemnosc ze tak juz wspomniane zostalo??
Lepiej byc wariatem niz ponurakiem pozatym szalony czlowiek ma wiecej z zycia
Wiesz co przypomnialo mi sie jeden cytacik "Bo trzeba sie smiac wariata strugac szczesliwym byc i z zycia drwic"
PS: Zaraz bedziesz mi probowal/a pojechac, prosze bardzo ja juz nie odpisuje aby nie zmieniac wiecej tematu postu
Co do parku to juz miales/as ta przyjemnosc ze tak juz wspomniane zostalo??
Lepiej byc wariatem niz ponurakiem pozatym szalony czlowiek ma wiecej z zycia
Wiesz co przypomnialo mi sie jeden cytacik "Bo trzeba sie smiac wariata strugac szczesliwym byc i z zycia drwic"
PS: Zaraz bedziesz mi probowal/a pojechac, prosze bardzo ja juz nie odpisuje aby nie zmieniac wiecej tematu postu
-d(^_^)b-
Żyje / Czuje / Widzę
Żyje / Czuje / Widzę
Nie mam zamiaru Ci pojechać, bo nie widzę takiej potrzeby.
Nie miałem również tej wątpliwej przyjemności korzystania z tego typu parkowej rekreacji.
Nie wiem tez kogo cytujesz ( z pewnością jestem za mało oczytany ), ale wiem, ze podobnych słów używa co drugi parkowy rezydent, starając się być zabawnym dla rozładowania sytuacji i zmiękczenia potencjalnego ofiarodawcy. Dlatego tak to skojarzyłem.
Zycie należny traktowa poważnie, co nie wyklucza uśmiechania się na co-dzień, a najważniejsze, by nie pomylić szaleństwa z głupotą.
Nie miałem również tej wątpliwej przyjemności korzystania z tego typu parkowej rekreacji.
Nie wiem tez kogo cytujesz ( z pewnością jestem za mało oczytany ), ale wiem, ze podobnych słów używa co drugi parkowy rezydent, starając się być zabawnym dla rozładowania sytuacji i zmiękczenia potencjalnego ofiarodawcy. Dlatego tak to skojarzyłem.
Zycie należny traktowa poważnie, co nie wyklucza uśmiechania się na co-dzień, a najważniejsze, by nie pomylić szaleństwa z głupotą.
Widze,ze sie starli troszke nasi Panowie, ale dobrze bo Wasza potyczka slowna nieco pobudza do refleksji i sklania mnie do wypowiedzenia sie, wlasnie w tym temacie troszke staralismy sie odpowiedziec sobie na pytanie- Co jest wazne dla dziewczyn, moze trafniej byloby powiedziec kobiet...
Zgodze sie z matim,ze zycie nie mozna traktowac powierzchownie, takie banalne spojrzenie raczej nie imponuje i choc wiele kobiet ma swoje maski wieksze lub mniejsze to nie szuka w zyciu tylko wesolej przygody, lecz bardziej czegos konkretnego i powaznego.
Wierzcie nam lub nie ale same bedac tak wielkiem jednym rozchwianiem emocjonalno-uczuciowym to tak powaznie szukamy oparcia, czy jak to ktos woli nazwac stabilizacji, podpory, sily...moze dlatego wiele kobiet raczej nie gustuje w tzw. Niebieskich Ptakach co tylko lubia towarzystwo swoich kumpli z butelka w tle a kobieta ma byc tylko ladnym, badz pozytecznym (jakkolwiek to rozumiec) dodatkiem.
P.S oczywiscie pisze to wszystko bardziej w sensie ogolnym, nie mnie jest oceniac i analizowac kazda spotkana na ulicy jednostke.
szanuje tez w ludziach poczucie humoru, tak wiec wiem o co chodzi peyotowi, zycie jest za krotkie aby w nim tylko smucic ;)
Pozdrawiam radosnie :)
lunafly1
Zgodze sie z matim,ze zycie nie mozna traktowac powierzchownie, takie banalne spojrzenie raczej nie imponuje i choc wiele kobiet ma swoje maski wieksze lub mniejsze to nie szuka w zyciu tylko wesolej przygody, lecz bardziej czegos konkretnego i powaznego.
Wierzcie nam lub nie ale same bedac tak wielkiem jednym rozchwianiem emocjonalno-uczuciowym to tak powaznie szukamy oparcia, czy jak to ktos woli nazwac stabilizacji, podpory, sily...moze dlatego wiele kobiet raczej nie gustuje w tzw. Niebieskich Ptakach co tylko lubia towarzystwo swoich kumpli z butelka w tle a kobieta ma byc tylko ladnym, badz pozytecznym (jakkolwiek to rozumiec) dodatkiem.
P.S oczywiscie pisze to wszystko bardziej w sensie ogolnym, nie mnie jest oceniac i analizowac kazda spotkana na ulicy jednostke.
szanuje tez w ludziach poczucie humoru, tak wiec wiem o co chodzi peyotowi, zycie jest za krotkie aby w nim tylko smucic ;)
Pozdrawiam radosnie :)
lunafly1
