Kazdy mial jakies wyobrazenie o swojej potencjalnej przyszlosci od dawien dawna. Tutaj smialo wpisujemy kim chcielismy byc kiedy bylismy dziecmi :wink:
Z racji zachowania prywatnosci nie wymagam ujwniania czy komus udalo sie to osiagnac czy nie, chodzi o sam fakt dzieciecej wyobrazni :wink:
Kiedy bylem dzieckiem...
Więc może ja pierwszy :D ja bendąc dzieckiem chciałem byc taksówkarzem byc moze z racji tego że w latach 80-tych na postojach taksówek wszyscy ustawiali się w dłuuugie kolejki a taksówek było jak na lekarstwo więc ja chciałem byc tym który podjeżdza sobie autkiem a reszta ludzi się wręcz bije o miejsce i do tego jeszcze dobrze płaci 
PS: nigdy to marzenie się nie spełniło i raczej się nie spełni gdyż już niestety taksówkarz nie jest aż tak dochodowym zajęciem, no i ludzie już się nie ustawiają w dłuuugich kolejkach. Lecz to taksówki stoją i czekają na klientów.

PS: nigdy to marzenie się nie spełniło i raczej się nie spełni gdyż już niestety taksówkarz nie jest aż tak dochodowym zajęciem, no i ludzie już się nie ustawiają w dłuuugich kolejkach. Lecz to taksówki stoją i czekają na klientów.
Pozdrawiam
No to ja tez sie wyspowiadam :wink:
Zawsze chcialam byc aktorka ( nie moglam sie zdecydowac kim chce byc, a w kazdym filmie moge byc kims innym ;) ), ale potem zobaczylam, ze w kazdym filmie calujesz sie z kims innym
no i przerzucilam sie na policjantke, czego o maly wlos nie zrealizowalam 
p.s. zawsze mialam slabosc do sluzb mundurowych, ale do wojska mnie nie chcieli wziac...
Zawsze chcialam byc aktorka ( nie moglam sie zdecydowac kim chce byc, a w kazdym filmie moge byc kims innym ;) ), ale potem zobaczylam, ze w kazdym filmie calujesz sie z kims innym



p.s. zawsze mialam slabosc do sluzb mundurowych, ale do wojska mnie nie chcieli wziac...

When I am good I am good, when I am bad I am very good...;>
- Virus
- Bardzo odważny
- Posty: 567
- Rejestracja: ndz lip 05, 2009 3:06 am
- Lokalizacja: Southampton, Townhill Park
- Kontakt:
Jimmy na pocieszenie dla Ciebie, byłem taxi driverem 9 lat i niejest to złe zajęcie a raczej byłoJimmy pisze:Więc może ja pierwszy :D ja bendąc dzieckiem chciałem byc taksówkarzem byc moze z racji tego że w latach 80-tych na postojach taksówek wszyscy ustawiali się w dłuuugie kolejki a taksówek było jak na lekarstwo więc ja chciałem byc tym który podjeżdza sobie autkiem a reszta ludzi się wręcz bije o miejsce i do tego jeszcze dobrze płaci
PS: nigdy to marzenie się nie spełniło i raczej się nie spełni gdyż już niestety taksówkarz nie jest aż tak dochodowym zajęciem, no i ludzie już się nie ustawiają w dłuuugich kolejkach. Lecz to taksówki stoją i czekają na klientów.

A nie mogles sie juz wypowiedziec na temat, tak przy okazji? :wink:Virus pisze:Jimmy na pocieszenie dla Ciebie, byłem taxi driverem 9 lat i niejest to złe zajęcie a raczej byłoJimmy pisze:Więc może ja pierwszy :D ja bendąc dzieckiem chciałem byc taksówkarzem byc moze z racji tego że w latach 80-tych na postojach taksówek wszyscy ustawiali się w dłuuugie kolejki a taksówek było jak na lekarstwo więc ja chciałem byc tym który podjeżdza sobie autkiem a reszta ludzi się wręcz bije o miejsce i do tego jeszcze dobrze płaci
PS: nigdy to marzenie się nie spełniło i raczej się nie spełni gdyż już niestety taksówkarz nie jest aż tak dochodowym zajęciem, no i ludzie już się nie ustawiają w dłuuugich kolejkach. Lecz to taksówki stoją i czekają na klientów.
When I am good I am good, when I am bad I am very good...;>
Ja chciałam zostać zakonnicą, podobał mi się strój zakonnicy i często latałam z ręcznikiem na głowie. :) Zawsze mówiłam rodzinie, że nie chce mieć męża i chyba tak mi zostało a zakonnica tez była tego niezłą wymówką :)
Potem jednak coś mi się odmieniło i postanowiłam zostać stewardesą
by podróżować po świecie. Mój wujek nagadał mi że muszę umieć kilka języków i sobie darowałam ten projekt również. :)
Później jeszcze przeszłam przez układanie melodii do piosenek (nuconych melodii)
( często odkrywałam w sobie muzyczny talent, gra na cymbałkach itp
)
Potem jednak coś mi się odmieniło i postanowiłam zostać stewardesą

Później jeszcze przeszłam przez układanie melodii do piosenek (nuconych melodii)


[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]
[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]
[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]
[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
Kobieta zmienna jest...i w moim przypadku też to się sprawdzało w 100%.
Nie będę oryginalna i chciałam być piosenkarką, pamiętam jak wszystkie dezodoranty czy lakiery do włosów mojej mamy służyły mi za mikrofon,zresztą po części zrealizowałam ten projekt w Polsce :)
Co do zakonnicy Eweli też miałam taką fazę zresztą w radosnej gromadzie znajomych, pamiętam jak mój kuzyn był proboszczem a ja z koleżankami zakonnice- oczywiście był stały element ozdoby- zwiewna bluzka koloru pomarańczy na głowie należąca do mojej mamy :)
A potem jeszcze był kierowca autobusu, autobusem był mój rower na którym układałam sobie trasę przejazdu nie wyłączając przystanków :):):)
Nie będę oryginalna i chciałam być piosenkarką, pamiętam jak wszystkie dezodoranty czy lakiery do włosów mojej mamy służyły mi za mikrofon,zresztą po części zrealizowałam ten projekt w Polsce :)
Co do zakonnicy Eweli też miałam taką fazę zresztą w radosnej gromadzie znajomych, pamiętam jak mój kuzyn był proboszczem a ja z koleżankami zakonnice- oczywiście był stały element ozdoby- zwiewna bluzka koloru pomarańczy na głowie należąca do mojej mamy :)
A potem jeszcze był kierowca autobusu, autobusem był mój rower na którym układałam sobie trasę przejazdu nie wyłączając przystanków :):):)

- mil3czk4
- Zasłużony W Boju
- Posty: 329
- Rejestracja: sob sie 29, 2009 6:14 pm
- Lokalizacja: Shirley :P
- Kontakt:
ja w dzieciństwie chciałam być... wróżką :) bo denerwowało mnie to, że na świecie jest tyle zła a bardzo lubiłam "Sabrinę - nastoletnią czarownicę", wkurzał mnie w niej jeden fakt! Dlaczego do licha nie wyczaruje kupy kasy, nie będzie bogata i nie pomoże biednym :) tak chciałam!
kolejną dziedziną była u mnie psychologia:] bardzo lubiłam konwersacje ludzkie i postanowiłam pomagać ludziom rozmawiając z nimi, bo wszyscy psychiatrzy i psycholodzy w filmach byli tacy odprężeni, ładnie ubrani i tak ślicznie zadawali ludzikom pytania:]
Później chciałam być fotografem (jakoś w 6 kl podstawówki:P) , ale to powoli i czasami wykonuje ;)
kolejną dziedziną była u mnie psychologia:] bardzo lubiłam konwersacje ludzkie i postanowiłam pomagać ludziom rozmawiając z nimi, bo wszyscy psychiatrzy i psycholodzy w filmach byli tacy odprężeni, ładnie ubrani i tak ślicznie zadawali ludzikom pytania:]
Później chciałam być fotografem (jakoś w 6 kl podstawówki:P) , ale to powoli i czasami wykonuje ;)
- mil3czk4
- Zasłużony W Boju
- Posty: 329
- Rejestracja: sob sie 29, 2009 6:14 pm
- Lokalizacja: Shirley :P
- Kontakt:
Ja chciałam być żoną aktora - szczególnie Leonadra di Caprio po premierze Titanica:D (tak ślicznie tonął martwy pod ta wodą :( ) :DFoczka pisze:No to ja tez sie wyspowiadam :wink:
Zawsze chcialam byc aktorka ( nie moglam sie zdecydowac kim chce byc, a w kazdym filmie moge byc kims innym ;) ), ale potem zobaczylam, ze w kazdym filmie calujesz sie z kims innym![]()
no i przerzucilam sie na policjantke, czego o maly wlos nie zrealizowalam
p.s. zawsze mialam slabosc do sluzb mundurowych, ale do wojska mnie nie chcieli wziac...