śr sie 12, 2009 10:15 am
Tak jest, Jimmy, tak jest, roznice widze, nie neguje. Faktycznie kwestia nazewnictwa jest tu wazna - to faktycznie bardziej na praktyke tam zakrawa. Ale ze wyzysk to niekoniecznie sie zgadzam- sprawa jest postawiona jasno, nikt nikogo nie oszukuje co do tego czego moze sie spodziewac. Dlatego troche zaskoczyl mnie jad, ktorym zialo na tamtym watku, ale tamten to tamten, nie bedziemy tu tematu kontynuowac, jak sadze.
No-res- do EU Welcome zachecam, bo jak napisalam - cel szczytny i widze, ze rzeczywiscie zapotrzebowanie na pomoc jest. Aneczka moze Ci powiedziec dokladnie jak sprawy wygladaja, ja nie jestem (poki co) w ich dzialalnosc zaangazowana, ale wpadlam raz na organizowane przez nich spotkanie doradcze i zaskoczyla mnie liczba osob, ktora przyszla tam po pomoc.
Pozdrawiam, powodzenia