Matka Polka czy femme fatal?
Zastanawiam sie tak ostatnio jaki jest wizerunek Polki za granica? Pytajac ludzi na okolo, spotykalam sie z dwiema wersjami. Pierwsza: Matka Polka- "dobra", zadbana zona i druga: hmmm... no coz, ta druga wersja jest mniej cenzuralna.... Czesto wymieniana jest utrata wartosci moralnych i inklinacje do zwiazkow z "ciapkami". Babki, jakie macie zdanie? Jak nas postrzegaja?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Kazda indywidualnie pracuje na swoj wizerunek :wink: .Polskie wioski rzadza sie wlasnymi prawami , nie ma tam coprawda ciapatych ale sa np. cyganie (rodzimy odpowiednik
) Kontakty panien z ta czescia spoleczenstwa gniecione sa w zarodku , pozatym panowie z tej " warstwy" i tak sa notorycznie bez kasy wiec... odpadaja w przedbiegach Nikogo chyba nie dziwi fakt iz karnacja wplywa na ocene atrakcyjnosci partnera/partnerki a ta z bliskiego wschodu w sposob szczegolny na upodobania Polek , taka mentalnosc .... kazdy ma prawo wyboru :D
Jedynie te baaaaardzo ulegle przetrwaja gdyz sa tozsame z arabskim idealem , sluzacej :wink:

Jedynie te baaaaardzo ulegle przetrwaja gdyz sa tozsame z arabskim idealem , sluzacej :wink:
Przyjechalismy tu dla kasy i na początku to nie byla wcale przyjemność. Kasa uderzyła w główkę co niektórym, a co niektórzy wykorzystali łatwość rynku i biją cały czas kasę. Niektórzy wydaja z tygodnia na tydzień .. tak samo jest w pl.Niektórzy zachowują jakby się z łańcucha urwali, ale po jakimś czasie im to raczej przechodzi. A co do naszych koffanych Polek, no cóż, niektóre młode dziewczyny nie mają jeszcze dobrze ukształtowanej świadomości jeśli chodzi o zadawanie z obcokrajowcami. Nieznajomość kultury, zwyczajów prowadzi do ,,zasmakowania'' niewiadomego, innych narodowości. Ale też nie powinniśmy być rasistami i hipokrytami w ocenianiu innych, nie każdy ,,ciapek'' jest tyranem mężem tak jak nie każdy chce powtórkę z WTC.
Jak kiedyś pisała Czarna Mamba niektórzy tworzą wspaniałe małżeństwa i mają mieszane dzieci. Oglądałam kiedyś program o Polkach które tworzą małżeństwa z muzułmanami ... wychodzi na to, że oni są bardziej religijni niż Polacy i starają się wpajać dobre zasady w swoich domach. Najlepiej będzie jak każdy sam sobie rzepkę skrobie, waży piwo itp ;)
Pow-wow podaje Ci linka do tematu w którym pewnie więcej znajdziesz naszych wypocin ;)
http://www.sotland.pl/forum/viewtopic.php?t=46
Jak kiedyś pisała Czarna Mamba niektórzy tworzą wspaniałe małżeństwa i mają mieszane dzieci. Oglądałam kiedyś program o Polkach które tworzą małżeństwa z muzułmanami ... wychodzi na to, że oni są bardziej religijni niż Polacy i starają się wpajać dobre zasady w swoich domach. Najlepiej będzie jak każdy sam sobie rzepkę skrobie, waży piwo itp ;)
Pow-wow podaje Ci linka do tematu w którym pewnie więcej znajdziesz naszych wypocin ;)
http://www.sotland.pl/forum/viewtopic.php?t=46
[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]
[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]
[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]
[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
[quote="thyrfing"]Kazda indywidualnie pracuje na swoj wizerunek
Zgadzam sie, ze wizrunek jest sprawa indywidualna, jakkolwiek pochodzac z jednego kraju jestesmy czesto keteroryzowne pod jedna etykietka. Stereotypy i stygma sa rzeczami nieodzownymi bedac za granica.
Jesli chodzi i "karnacje' i mieszanie ras i "warstw" spolecznych, to ja jetem jak najbardziej za. Badania udowadniaja, ze mieszane geny sa silniejsze. A czyz nie chodzi nam wlasnie o przetrwanie?
Zgadzam sie, ze wizrunek jest sprawa indywidualna, jakkolwiek pochodzac z jednego kraju jestesmy czesto keteroryzowne pod jedna etykietka. Stereotypy i stygma sa rzeczami nieodzownymi bedac za granica.
Jesli chodzi i "karnacje' i mieszanie ras i "warstw" spolecznych, to ja jetem jak najbardziej za. Badania udowadniaja, ze mieszane geny sa silniejsze. A czyz nie chodzi nam wlasnie o przetrwanie?
W tym ostatnim zdaniu wymieszalas dwa pojecia dobor naturalny ma niewiele wspolnego z tym calym zjawiskiem :wink: . Tacy faceci podobaja sie i byc moze ale ze wzgledu na swoja unikalnosc a preferencje gatunkowe w spoleczenstwie od strony kobiet sklaniaja sie raczej ku zasobnosc portfela ( oraz sposobu dzielenia sie wypracowanymi dobrami faceta ) niz jakiejkolwiek innej ,co uwazam za zjawisko naturalne :wink: . Ktorej w obecnych czasach zalezy na genach klepiacych slodka biede ?.Kobieta po swoim zauroczeniu (jesli warunek nie bedzie spelniony i bedzie miala gdzie ) zawsze ucieknie do tego co zapewni jej potomstwu ta PEWNOSC . Tylko ktory madry bedzie chcial wychowywac nie swoje i w dodatku kolorowe , zawsze sie taki znajdzie :wink:
Przyznaje racje w kwestii genow , ale to nie busz . Juz nie liczy sie ten co ma wieksze miesnie ale ten co ma wiecej neuronow pod czaszka i jeszcze potrafi z nich korzystac . Drogie panie doskonale o tym wiedza choc udaja ze nie wiedza :wink:
Przyznaje racje w kwestii genow , ale to nie busz . Juz nie liczy sie ten co ma wieksze miesnie ale ten co ma wiecej neuronow pod czaszka i jeszcze potrafi z nich korzystac . Drogie panie doskonale o tym wiedza choc udaja ze nie wiedza :wink:
Jestem przekonana, ze miesnie, neurony i grubosc potrfela to po prostu czynniki sprawujace pewne funcje w doborze partnera. W jaki sposob sa one brane pod uwage (przez kobiete) zalezy od jej sytuacji zyciowej (i materialnej), dojrzalosci emocjonalnej, intelektualnej i duchowej. Nie wszystkie jestesmy materialistkami!
Fascynuje mnie tylko sposob w jaki dynamism tych funkcji zmienia sie w trakcie adaptacji w nowym kraju.
Oczywiscie, duzo tu zalezy od wieku, stopnia wyksztalcenia, znajomosci jezyka, wyznania itp.
Pieniadze to jeden 'motywator', pozadanie egzotycznisci/unikalnosci to drugi. Pranie mozgu przez kosciol katolicki byc moze trzeci...
Fascynuje mnie tylko sposob w jaki dynamism tych funkcji zmienia sie w trakcie adaptacji w nowym kraju.
Oczywiscie, duzo tu zalezy od wieku, stopnia wyksztalcenia, znajomosci jezyka, wyznania itp.
Pieniadze to jeden 'motywator', pozadanie egzotycznisci/unikalnosci to drugi. Pranie mozgu przez kosciol katolicki byc moze trzeci...
Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia i nie wszystko zlote co sie swieci . Jest tak jak to opisujesz tyle ze sa czynniki ktore motywuja bardziej i mniej a te ktore wplywaja na wiekszosc kwalifikuja sie na obiegowy stereotyp ,ktory i byc moze krzywdzi te uduchowione "amaterialistki" , mogace sobie pozwolic na wlasne przekonania i przebierac w najlepszych partiach z dala od wydeptanych wczesniej sciezek :D
Kto w dzisiejszym swiecie wierzy w te brednie , gadajace lysawe glowy z purpuratem na topie nie sa zadnym autorytetem dla wiekszosci wierzacych .Oni swoje a zycie swoje , tak wiec to odpada i zostajemy przy pozadaniu fizycznym i materializmie :wink:Pranie mozgu przez kosciol katolicki byc moze trzeci...
No dobra, jeden problem z tym POZWALANIEM sobie- "uduchowione amaterialistki" to nie to samo co "dziewcznki z dobrego domu"- swiadomosc i poglady pochodza z wyksztalcenia, a wyksztalcenie wymaga wiele determinacji, szczegolnie jesli nie ma kasy.
A jesli chodzi o mezczyzn- myslisz, ze nadawanie etykeietek (typu latawica i leci na czarnego) Polskim dziewczynom, przez Polakow ma cos wspolnego z poczuciem utraty 'meskosci' (autorytetu) bedac za granica. Mam tu na mysli, nieznajomosc jezyka, slaba sytuacja finansowa, kiepskie prospekty pracy itp.??? Oczywiscie, tu takze mozemy mowic o "punkcie siedzenia", ale przez to juz przechodzilismy...
Jesli chodzi o lysoli, to podzielam zdanie, do pewnego stopnia...
Tak poza tym, to wielkie dzieki za twoje spostrzezenia.
A jesli chodzi o mezczyzn- myslisz, ze nadawanie etykeietek (typu latawica i leci na czarnego) Polskim dziewczynom, przez Polakow ma cos wspolnego z poczuciem utraty 'meskosci' (autorytetu) bedac za granica. Mam tu na mysli, nieznajomosc jezyka, slaba sytuacja finansowa, kiepskie prospekty pracy itp.??? Oczywiscie, tu takze mozemy mowic o "punkcie siedzenia", ale przez to juz przechodzilismy...
Jesli chodzi o lysoli, to podzielam zdanie, do pewnego stopnia...
Tak poza tym, to wielkie dzieki za twoje spostrzezenia.
Swiadomosc to nie to samo co wyksztalcenie , to drugie jest pochodna determinacji i dazenia wlasnymi silami do niezaleznosci finansowej .W swiecie mezczyzn i tak wiekszosc kobiet wczesniej czy pozniej zmuszona jest naginac swiatopoglad , z pomoca zawsze przychodza tu wdzieki :wink:swiadomosc i poglady pochodza z wyksztalcenia, a wyksztalcenie wymaga wiele determinacji, szczegolnie jesli nie ma kasy.
A jesli chodzi o mezczyzn- myslisz, ze nadawanie etykeietek (typu latawica i leci na czarnego) Polskim dziewczynom, przez Polakow ma cos wspolnego z poczuciem utraty 'meskosci' (autorytetu) bedac za granica.
Z pewnoscia jest w tym ziarno prawdy , ale jesli komus pewnosci zawsze brakowalo to w ten sposob nic nie zyska , tylko sie odkryje :wink:
Kobiety mysla innymi kategoriami i choc te same standardy moralne obowiazuja za mozliwosc zycia w stadzie to i tak zrobia swoje czyli to co sie bedzie bardziej oplacac . Bajdurzenia o uduchowieniu mozemy miedzy bajki wlozyc i czytac dzieciom do poduszki o krolewnie co to niemca nie chciala bo idealy jej sie w glowie zagniezdzily :wink:
Generalizuje z premedytacja :wink:
Do szamanow ludzkosc juz sie przyzwyczaila , ci "nasi" katoliccy choc maja silne wplywy polityczne w kwestii moralnej traktowani sa raczej jak folklor i tradycja szyta grubymi nicmi (to ostatnie odemnie).Oczywiscie dla wyznawcy bo przeciez powszechnie wiadomo ze nie dla naszego polityka , ktory chce byc bardziej swiety niz sam zalozyciel kultu :wink:Jesli chodzi o lysoli, to podzielam zdanie, do pewnego stopnia...
Dzieki za twoją opowiedź, Ewelina. Zajęło mi troche czasu przemyslenie tego wszystkiego.
Wydaje Ci się, ze religia jest czynnikiem, ktory segreguje, czy łączy ludzi za granicą? A co z kolorem skóry? Wiesz, religji po człowieku się nie poznaje, ale kolor skóry od razu sugeruje pewne orgraniczenia kognitywne.
Nie pamietasz na którym programie i kiedy był ten film?
Dzieki stokrotne
Wydaje Ci się, ze religia jest czynnikiem, ktory segreguje, czy łączy ludzi za granicą? A co z kolorem skóry? Wiesz, religji po człowieku się nie poznaje, ale kolor skóry od razu sugeruje pewne orgraniczenia kognitywne.
Nie pamietasz na którym programie i kiedy był ten film?
Dzieki stokrotne
Sugeruje ? Stereotypy w pewnym sensie ulatwiaja nam zycie tyle ze ciekawosc , czynniki chemicznie lamia ta zasade .Takie bariery ma kazdy z nas stosunku do obcego i mysle ze uprzedzenia o ktorych tu mowa nie odgrywaja istotnej roli w poznaniu drugiego czlowieka . W kontaktach interpersonalnych jedynie roznica charakteru jest ta kwestia i jesli oczekiwania sa inne od zamierzonych nigdy nie dojdzie do pelnej integracji . Problemem jest zawsze swiatopoglad ktory nie wzial sie z prozni , cos przeciez ksztaltowalo dana jednostke na przestrzeni tych lat . Truizmem jest chyba stwierdzenie iz dysonans pomiedzy postmodernistycznym spoleczenstwem Europy a sredniowiecznym z naszego punktu widzenia wytworem cywilizacyjnym bliskiego wschodu jest ogromny . Jedynie ci ktorzy nie zdarzyli sie jeszcze zachlysnac patrialchalna koncepcja ładu w wersji proroka o ktorym nie wolno nawet wspomniec maja szanse zbudowac udany zwiazek innym bedzie ciezej .Pozdrkolor skóry od razu sugeruje pewne orgraniczenia kognitywne.
dziewczyny, no co Wy!
wizerunek Polki za granica jest wszedzie 100% pozytywny,
mialem przyjemnosc dluzej zwiedzac kilka krajow europy rozwinietej, i wiecie co?
no zgadłyście!
wszedzie spotykam sie z tym samym-totalna femme fatale, nieosiagalna, uroda jak miod, styl i fason-cala reszta jest 'zacmiona przez ksiezyc'
niczym drzewo wiednace bez skargi, nie pozwalaja dotknac sie nawet wzrokiem,
sa panem marzen i snow, innych straconych dni, wylanych przez innych lez!
zawsze wesole, urzekaja swoim usmiechem! (ostatnio pewna dziewczyna w hotelu obslugujac mnie przy sniadaniu tak mnie urzekla usmiechami, ze az musialem popatrzec na jej plakiete na piersi-oczywiscie byla to Polka!!)
powracaja tylko w lekkich jak motyl marzeniach!
A INNI LEJą łZY!
DZIEWCZYNY-DLACZEGO W TO WATPICIE? PRZECIEZ BARDZO CIEZKO NA TE OPINIE PRACOWALYSCIE! ZBIOROWO!
a teraz wypada tylko wygodnie usiasc w sofie i raczyc sie efektem
PS-pieknie ktos ze 2 posty wczesniej zaczal odkrecac kota ogonem...ale naprawde nie trzeba-Polki, nie ropa rzadza swiatem!!!!!!!!
I SZLUS!
wizerunek Polki za granica jest wszedzie 100% pozytywny,
mialem przyjemnosc dluzej zwiedzac kilka krajow europy rozwinietej, i wiecie co?
no zgadłyście!
wszedzie spotykam sie z tym samym-totalna femme fatale, nieosiagalna, uroda jak miod, styl i fason-cala reszta jest 'zacmiona przez ksiezyc'
niczym drzewo wiednace bez skargi, nie pozwalaja dotknac sie nawet wzrokiem,
sa panem marzen i snow, innych straconych dni, wylanych przez innych lez!
zawsze wesole, urzekaja swoim usmiechem! (ostatnio pewna dziewczyna w hotelu obslugujac mnie przy sniadaniu tak mnie urzekla usmiechami, ze az musialem popatrzec na jej plakiete na piersi-oczywiscie byla to Polka!!)
powracaja tylko w lekkich jak motyl marzeniach!
A INNI LEJą łZY!
DZIEWCZYNY-DLACZEGO W TO WATPICIE? PRZECIEZ BARDZO CIEZKO NA TE OPINIE PRACOWALYSCIE! ZBIOROWO!
a teraz wypada tylko wygodnie usiasc w sofie i raczyc sie efektem
PS-pieknie ktos ze 2 posty wczesniej zaczal odkrecac kota ogonem...ale naprawde nie trzeba-Polki, nie ropa rzadza swiatem!!!!!!!!
I SZLUS!
Sprawa jest następująca mam zamiar zaczac grac na gitarze ale nie wiem na jakiej wiem że to brzmi idiotycznie i pewnie będziecie pisac że to wszystko zależy od moich umiejętności itp...
Byc może ktoś z was gra na gitarze i by mi doradził chce dodac że nie umiem grac na klasycznej a z tego co wiem to gdybym umiał było by mi łatwiej się nauczyc grac na alektrycznej albo basowej wiec którą gitare wy byście polecali,basowa czy elektryczna?
Byc może ktoś z was gra na gitarze i by mi doradził chce dodac że nie umiem grac na klasycznej a z tego co wiem to gdybym umiał było by mi łatwiej się nauczyc grac na alektrycznej albo basowej wiec którą gitare wy byście polecali,basowa czy elektryczna?