ndz mar 09, 2008 10:19 pm
wyzysk itp ;) Znam szefa tej restauracji. Dorabiałam sobie na początku mojej angielskiej przygody w Noorani w FairOak. Wiec ten sam osobnik zatrudnia tanią siłę roboczą, która nie może liczyć na żadne napiwki. Pomimo tego, że jako kelnerka dostawałam osobne napiwki od klientów musiałam je oddawać szefowi. Rzeczywiście mają głowę pod turbanem

[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]
[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]
[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]