So'ton, czy Portsmouth??

[rOdOwity]

Mam taki dylemat - otóż, jak już pisałem, w okolicach wiosny 2010 (po 5 latach w UK) spadamy z rodziną z "farmerskiego i nudnego" (opis w przewodniku Pascal'a) Suffolk'u do.. No właśnie - kurde - dokąd??
Moja "fantastic" company z żalem serca, ale bez problemów przetransferuje mnie w dowolne miejsce w United Kondom, żona raczej też bezproblemowo, Młoda skłania się ku studiom w Portsmouth (zawsze może dojeżdżać) - ale wciąż mamy dylematy GDZIE mamy zakotwiczyć: So'ton, czy Portsmouth?? Byliśmy, widzieliśmy - skłaniamy się raczej do Southsea/Portsmouth/Gosport, ale..
Tu właśnie prośba do Szanownych Forumowiczów - podpowiedzcie, prosimy - gdzie??..
Z góry wielkie dzięki :)
pzdr

[xfish]

Tylko Portsmouth.
Ladniejsze, wiecej miejsc do zwiedzania, lepszy klub pilkarski :wink: , blizej Londynu.
Southampton jest szare, brzydkie i za duzo cudzoziemcow ;)

[Jimmy]

Może i ładniejsze nabrzeże jest w Po'mouth , a reszta to samo co w So'ton kolorowo jak na jarmarku jeśli chodzi o mieszkanców i szaro też jest w niektórych dzielnicach, więc nie mów mi że tam jest mniej cudzoziemców bo chyba tam nie mieszkałes
Pozatym przeczytaj posta porzednika i moze zrozumiesz ze oni nie chcą jechac na wycieczkę turystyczną i zwiedzac tylko mieszkac! a to inna sprawa więc zabytki schodzą na dalszy plan.

[Celtka]

Osobiscie tez uwazam, ze Portsmouth jest o wiele fajniejszym miejscem do zycia - przynajmniej na linni nabrzeza. Jest gdzie pojsc, jest przestrzen, jest sporo zieleni, jest ladnie. Jest tez wiele miejsc do zwiedzania, no i imponujace centrum handlowe Gunworth. A Soton... No coz... Srednio pieknie i srednio przyjemnie. Jak dla mnie przynajmniej.

Natomiast jesli chodzi o uniwerek - University of Southampton zdecydowanie deklasuje Portsmouth University (mowie o poziomie).

Ja bym sie jednak na Waszym miejscu do soton nie przeprowadzala...

[rOdOwity]

Może i ładniejsze nabrzeże jest w Po'mouth..

Tylko Portsmouth.
Ladniejsze, wiecej miejsc do zwiedzania, lepszy klub pilkarski :wink: , blizej Londynu..

Osobiscie tez uwazam, ze Portsmouth jest o wiele fajniejszym miejscem do zycia - przynajmniej na linni nabrzeza. Jest gdzie pojsc, jest przestrzen, jest sporo zieleni, jest ladnie. Jest tez wiele miejsc do zwiedzania, no i imponujace centrum handlowe Gunworth. A Soton... No coz... Srednio pieknie i srednio przyjemnie. Jak dla mnie przynajmniej.

Natomiast jesli chodzi o uniwerek - University of Southampton zdecydowanie deklasuje Portsmouth University (mowie o poziomie).

Ja bym sie jednak na Waszym miejscu do soton nie przeprowadzala...

No właśnie - my też (po krótkim pobycie tu i tu) obstawiamy Southsea/Portsmouth/Gosport, myśleliśmy jednak, że odezwie się ktoś, kto poda jakieś "super" argumenty za So'ton - na razie jednak jest 3:0 dla Portsmouth.. :D
Co do uniwerku - sprawdzałem rankingi (mowa o psychologii), i fakt - So'ton górą - mały szkopuł w tym, że na psychologię w So'ton chcą 340pkt. minimum, a Młoda miała teraz akurat 340, co w świetle ostatnich raportów (chociażby The Times) o braku ok. 50000 (tak, tak - ok. 50 tysięcy maturzystów może odejść z kwitkiem) miejsc na studiach w United Kondom może nie wystarczyć, natomiast powinno wystarczyć do Portsmouth (300pkt.).. Mamy jeszcze chwilę do namysłu, i tak złoży kwity tu i tu - później się zobaczy, ale to już temat na inną opowieść..

Dziękujemy wszystkim dotychczasowym respondentom, i czekamy na więcej :)
pzdr

[no-res]

Teraz mieszkam w Southampton, ale gdybym miał jeszcze raz wybierać, to mój wybór padłby na Portsmouth i tutaj zgadzam się z argumentami Celtki. To, co mnie przyciągnęło do Southampton to bliskość tutejszego uniwersytetu. Za Southampton przemawia bliskość New Forrest i Bournemouth. To ostatnie mogłoby być godne rozważenia ze względu na uniwersytet dla Twojej żony i ciekawe nadmorskie okolice Dorset.

Gosport jest sympatyczne i ciche (mieszkałem tam przez pół roku); można też spokojnie przerzucić się na rower, bo mają ładną sieć ścieżek. Mankamentem jest jednak konieczność korzystania z promu, jeśli mielibyście często bywać w Portsmouth. Ludzie z Gosport korzystają z życia nocnego w Porstmouth i jak się tam zabaluje, to niestety trzeba wracać okrężną drogą taksówką.

Mam nadzieję, że na którekolwiek miasto padnie Wasz wybór, będziecie zadowoleni.

Pozdrawiam

[rOdOwity]

Teraz mieszkam w Southampton, ale gdybym miał jeszcze raz wybierać, to mój wybór padłby na Portsmouth..

No, to mamy 4:0

..uniwersytet dla Twojej żony..

Dla mojej Ukochanej to już raczej Uniwersytet Trzeciego Wieku (ale dziękuję w Jej imieniu) - to córka grzeje szkolne ławy z mniejszym lub większym zacięciem..
Dzięki i pzdr

[e-admin]

Czy aby ta woda z zatoki w Portsmouth ma przyjemną woń ? Z google maps wygląda mi to na jedną wielką kiszącą się malarię ;)




Mieszkałam kiedyś w Weymouth, piękne miasteczko nad morzem, do tego pracowałam w Portland. Było ślicznie ! Ale było jedno ale, wiało, tam strasznie po prostu wiało. Gdziekolwiek jesteś, wieje, wieje z boku, wieje z gory i to mnie odstraszyło z Weymouth. ;) Chyba w Portsmouth jest podobnie.

W Southampton nie wieje aż tak bardzo, jesteśmy niby nad woda ale bardziej zagłębieni w lądzie.

Mamy przepiękny Common Park, a to tylko jeden przykład i alternatywa dla ludzi mieszkających w centrum , mamy Victoria Country Park, Lakeside Country Park, Bitterne Park. A co najważniejsze, mamy dosłownie kilka mil do New Forest a tutaj już bez żadnych ograniczeń można zwiedzać, odpoczywać i tym podobne.

Mamy również piękną przystań Ocean Village z jachtami i łódkami. Mamy super centrum handlowe, drugie niebawem będzie w budowie. Każda dzielnica również posiada swoje mniejsze centra handlowe z lokalnymi sklepikami itp.

Southampton trzeba obejrzeć by je pokochać... ale jak już zobaczysz jak ludzie z zakupami siedzą sobie w miejskim parku na trawce, jak dowiesz się gdzie jest większość ważnych miejsc, jak przejdziesz się po parku Common, to pokochasz Southampton.

To tyle ode mnie, osobiście uważam, że Southampton jest piękne i ogólnie jest tutaj fajnie.

[no-res]

Ja tak sobie rozmyślałem i myślę, że pomimo dużych plusów Portsmouth, samo Southampton, ogólnie chyba architektonicznie mniej ładne, i jak mi się wydaje, brudniejsze, nie jest złą opcją. Jednym słowem głosuję za tym drugim.

Southsea nie znam. Gosport na pewno odradzałbym, gdybyś miał pracować w Portsmouth.

He, Ewela poruszyła bardzo ciekawy temat: wiatr. Wiosną rok temu, kiedy mieszkałem w Gosport, wiało tam niemiłosiernie.

[rOdOwity]

Czy aby ta woda z zatoki w Portsmouth ma przyjemną woń ? Z google maps wygląda mi to na jedną wielką kiszącą się malarię :wink:

Hmm.. Poczułem się zobowiązany stanąć w obronie Portsmouth - tak wygląda kanał, a nie zatoka w Southsea..

Co do jakości wody - kąpałem się, i jeszcze żyję , przejrzystość wody:


A tak w ogóle, to mieszkamy od 4 lat w Lowestoft, gdzie Morze Północne wygląda tak:
a wiatr dmucha, jak u Pasikowskiego.. ,więc już nic chyba nie jest w stanie nas zaskoczyć..

Faktem jest, Ewelu, że Twój wspaniały opis So'ton naprawdę może przekonać do zacumowania tamże - i za to bardzo Ci dziękujemy :*

Mimo wszystko, w dalszym ciągu przychylamy się do opinii:

..samo Southampton, ogólnie chyba architektonicznie mniej ładne, i jak mi się wydaje, brudniejsze..

Byliśmy, widzieliśmy - jest brudniejsze (naszym zdaniem oczywiście).. :(

W każdym razie - bardzo dziękujemy - poprosimy o jeszcze :)

PS. I tak oto ze stanu 4:0 zrobiło nam się 3:2 (wciąż jednak Portsmouth górą..)

[e-admin]

PS. I tak oto ze stanu 4:0 zrobiło nam się 3:2 (wciąż jednak Portsmouth górą..)

Ufff Bardzo się cieszę, że chociaż trochę obroniłam dumę naszą, Southampton. :)


P.S. Z tą malarią to był żarcik.

[rOdOwity]

Ufff Bardzo się cieszę, że chociaż trochę obroniłam dumę naszą, Southampton. :)

P.S. Z tą malarią to był żarcik.

Obroniłaś?? Trochę mało powiedziane - dałaś wiele do myślenia..
A swoją drogą - włodarze miasta powinni Cię jakoś uhonorować za taką rekłamę.. :D

[e-admin]

Ufff Bardzo się cieszę, że chociaż trochę obroniłam dumę naszą, Southampton. :)

P.S. Z tą malarią to był żarcik.

Obroniłaś?? Trochę mało powiedziane - dałaś wiele do myślenia..
A swoją drogą - włodarze miasta powinni Cię jakoś uhonorować za taką rekłamę.. :D

Nie popadajmy w przesadyzm.:) Nikt sie nie odzywal, było 4:0 dla Portsmouth więc postanowiłam troszkę pokolorować to brudne Southampton dając trochę bardziej milszych informacji na temat parków. Przegrać 4:0 to troszke smutno, a tak to trochę honor uratowany i nie dzieki mnie tylko dzieki parkom i New Forest.

[Virus]

ja dodam troche od siebie
osobiście bardzo lubie to masto i nigdzie bym sie stąd niewyniósł.
Ewelina juz wszystko napisała, wiec ja sie tylko pod tym podpisuje.

[rOdOwity]

honor uratowany i nie dzieki mnie tylko dzieki parkom i New Forest.

Będę przekorny - te wspaniałe trawiaste pola przy nabrzeżu w Southsea, i do New Forest też niedaleko.. :D

..osobiście bardzo lubie to masto i nigdzie bym sie stąd niewyniósł..

I w ten sposób mamy remis 3:3..