MAM PYTANIE ODNOSNIE POZYCZKI STRACILEM JAKIS CZAS TEMU PRACE .... MAM KONTO W BARCLAYSIE CZY BANK UDZIELI MI POZYCZKI OKOLO 200 FUNTOW (ZACZYNAM PRACE OD TEGO TYGODNIA ALE WYPLATA JEST MIESIECZNA ) DO KONCA MI ZOSTALO JAKIES 120 F NA PRZEZYCIE GDZIE UZYSKAM POMOC PROCZ JOB LOAD...
KTO MI JESZCZE UDZIELIC MOZE POZYCZKI ...
POZYCZKA
Powiem tak : Zaden bank, ani tzw. building society nie da Ci pozyczki jesli nie masz pracy, to podstawowa sprawa. Ludzie maja kontrakty po 2-3 lata, stala prace, 1200 miesiecznie netto, nie zalegaja z rachunkami i pozyczki dostac nie moga. Jest kredyt krancz i banki w sprawie pozyczek sa bardzo ostrozne. Poza tym czuja presje rzadu angielskiego. Glownym powodem, jak wczesniej wspomnialem jest w Twoim wypadku brak pracy. Druga sprawa to to, ze jesli nawet spelnialbys ich kryteria (credit check itp bzdury) to nie spotkalem sie z bankiem, ktory pozyczy 200F, poza tym nawet jesli byloby to mozliwe, to zarowno Tobie jak i bankowi sie to nie oplaca.
Moja rada ? Porozmawiaj z tym nowym pracodawca, powiedz dokladnie jak sprawa wyglada. Ja mialem bardzo podobnie, gdy przyjechalem do UK. Po kilku miesiacach pracy przez agencje zaoferowana mi prace w tej samej firmie, ale juz na kontrakt. Zmienil sie m.in. system wyplat - z tygodniowek (przez agencje) na miesieczne (kontrakt). Pracodawca sam wyszedl z propozycja, czy nie potrzebuje pomocy w sprawie wyplaty. Otoz w mojej firmie jak sie okazalo istnieje mozliwosc przelania czesci wyplaty wczesniej niz na to zapracowalem. Odnosi sie to tylko do pierwszej wyplaty ! (aby pomoc nowemu pracownikowi jakos sie pozbierac i zaplanowac wydatki na bierzacy miesiac).
Moja dziewczyna w swojej firmie (inna branza) miala bardzo podobnie - przejscie z agencji na kontrakt. Rowniez zaoferowali pomoc przy pierwszej wyplacie, ale na nieco innych warunkach (logiczne : inna firma = inna polityka firmy). Podejrzewam, ze sytuacja ma miejsce w wielu firmach w UK. Pilka jest po Twojej stronie. Idziesz w poniedzialek rano do kadr/biura/managera etc. i mowisz konkretnie o co chodzi. Nie rzucaj tylko tekstami typu : "... do konca miesiaca zostalo mi 120, banany kosztuja tyle, a na chleb mam tyle, tyle za mieszkanie ...". Rozmowa ma byc konkretna : Czy firma oferuje mozliwosc wczesniejszej wyplaty z przyczyn osobistych (tutaj oczywistych). Jesli tak, to na jakich warunkach i ze prosisz o pomoc. To sa tylko ludzie, nie zjedza Cie. Zapytac nie zaszkodzi.
P.S. Nie pchaj sie w jakies dziwne kredyty z nieznanych i niepewnych firm i instytucji, tzw. chwilowki itp... Wszystko to jedna wielka sciema. Pozyczysz 500 ... z odsetkami oddasz 1100 ;) Poza tym sa ciezkie czasy i nie wiadomo komu ufac... Pozyczyc jest latwo, ale splacic juz nie. Mozna tylko niepotrzebnie glupot narobic.
Pozdr. KriS
Moja rada ? Porozmawiaj z tym nowym pracodawca, powiedz dokladnie jak sprawa wyglada. Ja mialem bardzo podobnie, gdy przyjechalem do UK. Po kilku miesiacach pracy przez agencje zaoferowana mi prace w tej samej firmie, ale juz na kontrakt. Zmienil sie m.in. system wyplat - z tygodniowek (przez agencje) na miesieczne (kontrakt). Pracodawca sam wyszedl z propozycja, czy nie potrzebuje pomocy w sprawie wyplaty. Otoz w mojej firmie jak sie okazalo istnieje mozliwosc przelania czesci wyplaty wczesniej niz na to zapracowalem. Odnosi sie to tylko do pierwszej wyplaty ! (aby pomoc nowemu pracownikowi jakos sie pozbierac i zaplanowac wydatki na bierzacy miesiac).
Moja dziewczyna w swojej firmie (inna branza) miala bardzo podobnie - przejscie z agencji na kontrakt. Rowniez zaoferowali pomoc przy pierwszej wyplacie, ale na nieco innych warunkach (logiczne : inna firma = inna polityka firmy). Podejrzewam, ze sytuacja ma miejsce w wielu firmach w UK. Pilka jest po Twojej stronie. Idziesz w poniedzialek rano do kadr/biura/managera etc. i mowisz konkretnie o co chodzi. Nie rzucaj tylko tekstami typu : "... do konca miesiaca zostalo mi 120, banany kosztuja tyle, a na chleb mam tyle, tyle za mieszkanie ...". Rozmowa ma byc konkretna : Czy firma oferuje mozliwosc wczesniejszej wyplaty z przyczyn osobistych (tutaj oczywistych). Jesli tak, to na jakich warunkach i ze prosisz o pomoc. To sa tylko ludzie, nie zjedza Cie. Zapytac nie zaszkodzi.
P.S. Nie pchaj sie w jakies dziwne kredyty z nieznanych i niepewnych firm i instytucji, tzw. chwilowki itp... Wszystko to jedna wielka sciema. Pozyczysz 500 ... z odsetkami oddasz 1100 ;) Poza tym sa ciezkie czasy i nie wiadomo komu ufac... Pozyczyc jest latwo, ale splacic juz nie. Mozna tylko niepotrzebnie glupot narobic.
Pozdr. KriS
[img]http://img256.imageshack.us/img256/3926/sig2pk.jpg[/img]