Wczoraj rozpoczął się proces 17-latka oskarżonego o morderstwo 6-tygodniowego niemowlaka. Rozprawa toczy się w sądzie w Winchester.
Ekspert zeznał przed sądem, że niezależnie do tego, czy dziecko zostało zabrane do szpitala, zmarłoby i tak w wyniku poniesionych ran.
19-letnia kobieta, która usłyszała zarzut zaniedbania zeznała, że dziecko przypadkowo spadło z sofy, kiedy miało zmienianą pieluszkę. Jednak oskarżenie twierdzi, że obrażenia dziecka nie są zgodne z tym, co zeznała kobieta. Prokuratura twierdzi, że dziecko było co najmniej potrząsane, a na ubranku dziecka znaleziono krew.
Do tragedii doszło 11 lutego nad ranem w Southampton. Niemowlę zostało przewiezione do Southampton General Hospital, gdzie zmarło.