Polska para, której dom został zaatakowany w środę przez zamaskowanych mężczyzn w Newtownabbey, powiedziała, że chce po prostu żyć w spokoju.
Atak miał miejsce około 20:30, kiedy pięciu mężczyzn rozbiło okna w ich domu przy użyciu młotka.
Napastnicy zbili również szyby w samochodzie.
Jacek Sikorski i Marta Kilan powiedzieli w prasie, że byli wstrząśnięci i prawie nie spali po tym, co się stało.
Para powiedziała, że ich dom był już wcześniej celem ataków w lutym.
Policja poinformowała, że w czasie tego napadu wybite zostały szyby w ich salonie i drzwiach wejściowych, prawdopodobnie za pomocą kostki brukowej. W tym czasie nikogo nie było w domu.
Policja poinformowała, że traktuje oba incydenty jako przestępstwa z nienawiści.
Pani Kilan powiedziała, że oglądała nagranie z incydentu na domowych kamerach CCTV i widziała, że mężczyźni, którzy uczestniczyli w napadzie, mieli na sobie kominiarki.
Pan Sikorski powiedział, że w ich obecnym domu mieszkają przez pięć lat i że wydał tysiące funtów na jego renowację.
Mężczyzna pochwalił sąsiadów, że natychmiast po ataku przybyli parze z pomocą.
„Nie mogę się stąd wyprowadzić, bo stracę wszystko” – powiedział.
Odnosząc się do ostatniego ataku, sierżant Dickson z jednostki policji Irlandii Północnej powiedział: „Nie ma miejsca na nienawiść i traktujemy wszystkie tego rodzaju zgłoszenia niezwykle poważnie”.
„Obowiązkiem każdego z nas jest zapewnienie, że żyjemy w społeczeństwie, w którym szanuje się różnorodność”.