Rodzina chłopca, który zmarł na inwazyjną postać paciorkowca typu A, trzykrotnie szukała pomocy medycznej, zanim trafił do szpitala.
Jax Albert Jefferys, który uczęszczał do szkoły podstawowej Morelands w Waterlooville, Hampshire, zmarł 1 grudnia w wieku 5 lat.
Jego rodzina powiedziała, że początkowo powiedziano im, że ma grypę.
Od września dane brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowia pokazują, że 15 dzieci w Wielkiej Brytanii zmarło z powodu inwazyjnych infekcji paciorkowcami typu A.
Składając hołd swojemu „ukochanemu synowi”, rodzina Jaxa powiedziała, że trzykrotnie szukali porady medycznej w ciągu czterech dni poprzedzających jego śmierć i powiedziano im, że cierpi na grypę typu A.
„Następnie postępowaliśmy zgodnie z zalecanym kierunkiem działania i podawaliśmy lek na bazie paracetamolu w przepisanej dawce” – dodali w oświadczeniu.
Jednak czwartego dnia stan dziecka „pogorszył się tak bardzo”, że „przewieźli go w pośpiechu do szpitala”, po czym zmarł.
„Dopiero po jego śmierci potwierdzono, że przyczyną był wirus paciorkowca A” – powiedziała rodzina.
„Chcielibyśmy serdecznie podziękować całemu personelowi szpitala, który zrobił wszystko, co w jego mocy, aby uratować Jaxa.
Według brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA) infekcja zwykle powoduje ból gardła, szkarlatynę lub wysypkę skórną i jest przenoszona przez kontakt fizyczny lub drogą kropelkową podczas kichania lub kaszlu.
Jednak w „bardzo rzadkich przypadkach” bakterie wywołujące szkarlatynę mogą dostać się do krwiobiegu i spowodować chorobę, która może być „bardzo poważna”, ostrzega UKHSA.