Theresa May nie pojawiła się na przedwyborczej debacie telewizyjnej, za co została skrytykowana przez politycznych oponentów i samych wyborców.
W przedwyborczej debacie, przeprowadzonej przez telewizję BBC, wzięło udział siedmiu przedstawicieli brytyjskich partii. Miejsce Theresy May zajęła Amber Rudd, minister spraw wewnętrznych w rządzie Konserwatystów. Obecna brytyjska premier została oskarżona o „brak odwagi” i „ oczywistą ucieczkę od debaty”. Zdaniem Laburzystów odrzucenie przez Theresę May zaproszenia do udziału w telewizyjnej potyczce w oczywisty sposób „odsłoniło jej największe wady” – informuje BBC.
Jeszcze przed zaplanowanym terminem debaty Theresa May zapowiadała, że nie weźmie w niej udziału, ponieważ preferuje bezpośrednie spotkania z wyborcami, a nie kłótnie z politykami.
– Gdzie jest Theresa May? Co się z nią stało? – pytał przywódca Laburzystów, Jeremy Corbyn, a później zaatakował Amber Rudd, zadając jej szereg pytań m.in. na temat planowanych przez Konserwatystów cięć budżetowych: – Byliście w bankach żywności? Wiedzieliście ludzi, którzy mieszkają na stacjach metra? Widzieliście poziom ubóstwa, jako powstał w wyniku świadomych decyzji rządu o zlikwidowaniu świadczeń? – pytał Corbyn.
Przeprowadzona w BBC debata trwała 90 minut i była ostatnim oficjalnym spotkaniem polityków przed wyborami parlamentarnymi.