Kobieta skarży się na pracowników Bournemouth Oceanarium po tym jak nikt nie zareagował, kiedy ta utknęła w windzie ze swoim dwuletnim synkiem.
Matka chłopca twierdzi, że uruchomiła alarm znajdujący się w windzie około stu razy, ale nikt nie zareagował. Kobieta twierdzi, że spędziła w windzie ponad pół godziny. Została uwolniona dopiero wtedy, kiedy jej krzyki usłyszał jeden ze zwiedzających Oceanarium.
Pracownicy obiektu przeprosili kobietę i zaproponowali jej 25 proc. zniżki w sklepiku z pamiątkami w ramach rekompensaty.