Rodzice nie powinni zabierać swoich dzieci na wakacje w czasie trwania semestru szkolnego i ponoszą odpowiedzialność za ich obecność w zajęciach szkolnych, powiedziała nowa sekretarz ds. edukacji.
W swoim pierwszym wywiadzie Bridget Phillipson powiedziała, że „rodzice, którzy tego nie zrobią, „będą musieli ponieść konsekwencje”.
Phillipson powiedziała, że kary, podobnie jak grzywny, są „ugruntowaną praktyką” i zostaną zachowane.
Niektórzy rodzice twierdzą, że porównanie kary pieniężnej ze znacznie większymi kosztami wycieczki w czasie wakacji szkolnych sprawia, że decyzja ta jest „oczywista”.
Minimalne kary nakładane przez władze lokalne za zabieranie dzieci z zajęć bez pozwolenia na pięć dni szkolnych wzrosną od sierpnia z 60 funtów na dziecko do 80 funtów na dziecko.
Dyrektorzy szkół mają wpływ na to, w jakich przypadkach mogą zwrócić się do samorządu o nałożenie potencjalnej kary.
Powtarzające się nieobecności w zajęciach szkolnych mogą skutkować wszczęciem postępowania sądowego, grzywną w wysokości do 2500 funtów, nakazem wspólnotowym, a nawet karą więzienia do trzech miesięcy.
Jednak niektórzy rodzice twierdzą, że oszczędzają tysiące funtów, wyjeżdżając z dziećmi w czasie semestru, a nie w czasie wakacji szkolnych.
Bridget Phillipson stwierdziła, że ważne jest, aby rodzice „honorowali swoje obowiązki”.