Jamie Oliver powiedział, że miliony zebrane dzięki tak zwanemu podatkowi od cukru powinny zostać wykorzystane na rozszerzenie bezpłatnych posiłków w szkole.
Szef kuchni i działacz na rzecz zdrowego odżywiania chce, aby skorzystało na tym co najmniej 800 000 dzieci.
Oliver odegrał kluczową rolę w przekonaniu rządu do nałożenia cła na napoje bezalkoholowe o wysokiej zawartości cukru w 2018 roku.
Początkowo zebrane fundusze były wykorzystywane na programy walki z otyłością u dzieci, ale teraz Oliver chce, aby zostały one skierowane na program posiłków szkolnych.
W obecnej chwili w Anglii i Walii dzieci w wieku od 4 do 16 lat kwalifikują się do bezpłatnych posiłków tylko wtedy, gdy mieszkają w gospodarstwie domowym, którego roczny dochód nie przekracza 7400 funtów. Oliver powiedział, że wszystkie dzieci mieszkające w gospodarstwach domowych otrzymujących Universal Credit powinny zostać objęte programem. W samej Anglii jest to około 800 000 dzieci.
Oliver twierdzi, że takie posunięcie pomogłoby nauczycielom w prowadzeniu lekcji. „Jeśli masz kilkoro dzieci w klasie, które przychodzą głodne, wpływa to na plan A, plan B i plan C godziny nauczyciela”.
„To jest jak bierne palenie. Wszystkie dzieci są dotknięte przez zachowanie tych dzieci, które przeszkadzają”
Oliver od dawna prowadzi kampanię na temat żywienia dzieci oraz potrzeby poprawy jakości i dostępności obiadów szkolnych. Jego kampania Feed Me Better z 2005 roku doprowadziła do tego, że rząd obiecał 280 milionów funtów na program posiłków szkolnych w Anglii.