Pierwsza w historii misja satelitarna wystrzelona z Wielkiej Brytanii zakończyła się niepowodzeniem.
Jumbo jet obsługiwany przez amerykańską firmę Virgin Orbit wyniósł rakietę z Newquay w Kornwalii, aby wystrzelić ją wysoko nad Ocean Atlantycki.
Początkowo wyglądało, że historyczna misja przebiega zgodnie z planem. Samolot Cosmic Girl, będący przystosowanym do nowej roli Boeingiem 747 wystartował w poniedziałek wieczorem z portu kosmicznego Spaceport Cornwall, a po godzinie, na wysokości ok. 10 tys. metrów, wyniesiona przez niego rakieta LauncherOne odłączyła się od niego, aby umieścić na niskiej orbicie dziewięć przewożonych satelitów.
Jednak chwilę później firma Virgin Orbit poinformowała: „Wygląda na to, że mamy anomalię, która uniemożliwiła nam osiągnięcie orbity. Oceniamy te informacje”. Nie sprecyzowano jak do tej pory, co dokładanie się stało, a niedługo po tym, jak samolot Cosmic Girl wrócił na Ziemię Virgin Orbit, zakończyła transmisję z misji.
21-metrowa rakieta Launcher One miała umieścić na orbicie dziewięć bardzo niewielkich satelitów, mających wykonywać takie zadania jak wykonywanie zdjęć powierzchni Ziemi, obserwacja mórz i oceanów w celu wykrywania nielegalnych połowów i piractwa, czy zbieranie informacji o warunkach atmosferycznych oraz obserwacja zmian klimatycznych.