Start Polecane Główny producent samochodów o przejściu na pojazdy elektryczne: „Teraz nie ma odwrotu”

Główny producent samochodów o przejściu na pojazdy elektryczne: „Teraz nie ma odwrotu”

650
Image by Stan Petersen from Pixabay

Rząd Wielkiej Brytanii próbuje wycofywać się ze swoich wcześniejszych zobowiązań w zakresie czystej energii, ale rewolucja w zakresie pojazdów elektrycznych i tak będzie kontynuowana. Japoński producent samochodów Nissan właśnie potwierdził swoje zaangażowanie w pojazdy elektryczne, powtarzając swoje wcześniejsze deklaracje, że do 2030 r. wszystkie jego nowe modele wprowadzane na rynek w Europie będą w pełni elektryczne.

Oświadczenie to jest odpowiedzią na przesunięcie z 2030 do 2035 roku przez premiera Wielkiej Brytanii Rishi Sunaka zakazu sprzedaży nowych samochodów z silnikiem benzynowym i olejem napędowym. Członek partii Sunaka nazwał to posunięcie „potencjalnie największym błędem w jego dotychczasowej kadencji”.

Nie da się jednak wpłynąć na zmianę decyzji Nissana o przejściu na sprzedaż wyłącznie pojazdów elektrycznych w Europie. „Teraz nie ma już odwrotu” – stwierdził w oświadczeniu Makoto Uchida, prezes i dyrektor generalny Nissana. „Wierzymy, że jest to właściwa decyzja dla naszej firmy, naszych klientów i planety”.

Nissan należy do starszych producentów samochodów, którzy mają istotny wkład w transformacji na pojazdy elektryczne. Firma nie tylko produkuje Nissana Leaf, obecnie najtańszy pojazd elektryczny sprzedawany w Stanach Zjednoczonych, ale niedawno wdrożyła nowy program recyklingu akumulatorów pojazdów elektrycznych.

Recykling akumulatorów elektrycznych ma kluczowe znaczenie dla długoterminowego rozwoju branży, ponieważ wydobycie metali ziem rzadkich niezbędnych do wytworzenia tych akumulatorów jest szkodliwe dla środowiska i niezrównoważone.

Próba odchodzenia od czystej energii przez brytyjskiego premiera została skrytykowana jako krótkowzroczna. Posunięcie to „może zaszkodzić wzrostowi gospodarczemu, osłabiając inwestycje krajowe i zagraniczne w szeregu sektorach, które opracowują i wdrażają czyste technologie, oraz może sprawić, że brytyjskie gospodarstwa domowe staną się biedniejsze i będzie im trudniej funkcjonować, ponieważ pozostaną w dużym stopniu narażone na zmienne ceny paliw kopalnych” – ocenił Bob Ward z Instytutu Badawczego Grantham ds. Zmian Klimatu i Środowiska