Ewolucja - czyli dzieło rozumu ?
nie wiem nie bylem, moze cos opowiesz:)
ja mysle ze to przystosowanie jest narzucone z gory, czyli jak w temacie :)
zaburzenia psychiczne, stresy to jest tylko przystosowanie ego ( bardzo zlozona rzecz to ego, zawsze jest ale sie czesto zmienia:))do rzeczywistosci, ego nie lubi sie przystosowywac, stad te zaburzenia, ale jak przyjmiemy zmiany za naturalne, zaakceptujemy to co widzimy lubimy slyszymy czujemy myslimy, ecchh....
slepa napewno ale czy do nikad tego to ja nie wiem
ja mysle ze to przystosowanie jest narzucone z gory, czyli jak w temacie :)
zaburzenia psychiczne, stresy to jest tylko przystosowanie ego ( bardzo zlozona rzecz to ego, zawsze jest ale sie czesto zmienia:))do rzeczywistosci, ego nie lubi sie przystosowywac, stad te zaburzenia, ale jak przyjmiemy zmiany za naturalne, zaakceptujemy to co widzimy lubimy slyszymy czujemy myslimy, ecchh....
slepa napewno ale czy do nikad tego to ja nie wiem
kto pozno wstaje temu pan bóg kule nosi
Nie w tym temacie zapraszam tutaj http://www.sotland.pl/forum/viewtopic.php?t=681grzesioo pisze:nie wiem nie bylem, moze cos opowiesz:)
dobor naturalny rzeczywiscie jest nam narzucony ale nie z gory :wink: , lecz przez srodowisko w ktorym dany gatunek egzystujeja mysle ze to przystosowanie jest narzucone z gory, czyli jak w temacie :)
http://kopalniawiedzy.pl/wiadomosc_242.html
http://www.wiw.pl/nowinki/biologia/2001 ... 25-001.asp
zaburzenia psychiczne, stresy to jest tylko przystosowanie ego ( bardzo zlozona rzecz to ego, zawsze jest ale sie czesto zmienia:))do rzeczywistosci, ego nie lubi sie przystosowywac, stad te zaburzenia, ale jak przyjmiemy zmiany za naturalne, zaakceptujemy to co widzimy lubimy slyszymy czujemy myslimy, ecchh....
Zaburzenia psychiczne niekoniecznie wynikaja z tego czy nasze ego cos od nas wymaga lub nie . Czesto sa to zmiany na poziomie neurochemicznym byc moze i genetycznym .Ale w wiekszosci przypadkow tak rzeczywiscie jest .
wikipedia to jest straszny twor zrodzony żondzą ludzką nad panowianiem nad internautami :D pamietaj, że tam tesz ludziska kłamią ile wlezie :)
a ego dalej domaga sie swego :)
swiadomosc jest koszmarem, niesmiadomosc jeszcze wiekszym, chyba ...
a ego dalej domaga sie swego :)
swiadomosc jest koszmarem, niesmiadomosc jeszcze wiekszym, chyba ...
kto pozno wstaje temu pan bóg kule nosi
Pamietaj ze rozmawiamy o ewolucji wszechswiata i gatunku a o ludzkiej swiadomosci mozemy porozmawiac w innym temacie (moze zainicjujesz takowy , chetnie wlacze sie do dyskusji ) :wink:
Ps Swiadomosc nie jest zadnym koszmarem , dopiero interpretacja ego , czyli uwrunkowanie moze stworzyc w umysle taka wizje .Niektorzy z nas maja tak niewiele a jednak sa szczesliwi inni z kolei maja wszystko a wciaz czegos im do tego spelnienia brakuje . Swiadomosc to nie to samo co male plytke "ja" , to umysl widziany od srodka i jesli sie temu dokladnie przyjzysz , zauwazysz roznice .Nic nie staje sie koszmarem dopoki sam (aktem przyzwolenia) na to nie pozwolisz ( z lenistwa, ignornacji etc) :wink:
Ps Swiadomosc nie jest zadnym koszmarem , dopiero interpretacja ego , czyli uwrunkowanie moze stworzyc w umysle taka wizje .Niektorzy z nas maja tak niewiele a jednak sa szczesliwi inni z kolei maja wszystko a wciaz czegos im do tego spelnienia brakuje . Swiadomosc to nie to samo co male plytke "ja" , to umysl widziany od srodka i jesli sie temu dokladnie przyjzysz , zauwazysz roznice .Nic nie staje sie koszmarem dopoki sam (aktem przyzwolenia) na to nie pozwolisz ( z lenistwa, ignornacji etc) :wink:
a tak mi sie włączyło :D odbije gupio piłeczke bo mnie wcale taka odpowiedz nie usatysfakcjonowała, rozmawiając o ewolucji wszechświata i gatunkach nie można zapominać o ludzkiej (jakże istotnej) świadomości, nie napotkaliśmy ( ) jeszcze istot o większej świadomosci od naszej wiec wszechświatem nazywamy wszystko stworzone (zauważone, wymówione, napisane,) przez człowieka, jezeli wiesz o co kaman :D podąrzając tym krokiem, ewolucja wszechświata jest ewolucją nauki ( przyrządów, którymi można zbadać coraz to większe drgania itepe, ) a nauka jest zaś próbą wyjaśniania na jakiej to podstawie zyje ten człowiek,
hyhy, a co z tymi co mają wszystko i są szczęśliwi i z tymi co nie mają niczego i są nieszczęśliwi :)
hyhy, a co z tymi co mają wszystko i są szczęśliwi i z tymi co nie mają niczego i są nieszczęśliwi :)
kto pozno wstaje temu pan bóg kule nosi
Czesc ,
Ludzka swiadomosc jest tak jakby punktem wyscia calej tej dyskusji lecz nie przedmiotem tej rozmowy :wink:
Zakladajac ten topic chcialem doprowadzic do zderzenia dwoch swiatopogladow pozornie bardzo odleglych od siebie .Materializm , naturalizm lezy w ostrej sprzecznosci z takim chociazby teizmem , a gdzies posrodku jest jeszcze deizm i agnostyzm :wink:
Tak czy inaczej wyjasnienie zagadki ewolucji spoczywa raczej w rekach swiatopogladu naukowgo ale z drugiej strony kreacjonisci takze roszcza sobie prawo interpretujac zjawiska przyrodnicze w specyficzny i nawet nieglupi sposob. Ewolucja zmierza raczej w kierunku komplikacji ukladow niz uporzadkowania , wszechswiat caly czas sie rozszerza i wyglada na to ze jest to proces wsteczny do ewolucji w tym znaczeniu jaki obrala nauka :wink: Jest to troche trudne do zrozumienia ze wzgledu na fakt iz nie zaobserwowano jeszcze czegos podobnego w przyrodzie (ozywionej :wink: ) ale jak wiemy ludzki umysl czesto i z powodzeniem korzysta z abstrakcyjnych idei i to jedna z nich
Z II zasady termodynamiki wynika ze uklad zamkniety (powiedzmy ze wszechswiat) zmierza do stanu rownowagi a obecnie dzieje sie cos przeciwnego :wink: Oddalamy sie od uporzadkowania a wszechswiat dazy do jak to ktos okreslil termodynamicznego chaosu i dopiero proces wsteczny bedzie ta ewolucja ktora wszyscy znamy z ksiazek (oczywiscie wszechswiata nie gatunkow :wink: )
Ludzka swiadomosc jest tak jakby punktem wyscia calej tej dyskusji lecz nie przedmiotem tej rozmowy :wink:
Zakladajac ten topic chcialem doprowadzic do zderzenia dwoch swiatopogladow pozornie bardzo odleglych od siebie .Materializm , naturalizm lezy w ostrej sprzecznosci z takim chociazby teizmem , a gdzies posrodku jest jeszcze deizm i agnostyzm :wink:
Tak czy inaczej wyjasnienie zagadki ewolucji spoczywa raczej w rekach swiatopogladu naukowgo ale z drugiej strony kreacjonisci takze roszcza sobie prawo interpretujac zjawiska przyrodnicze w specyficzny i nawet nieglupi sposob. Ewolucja zmierza raczej w kierunku komplikacji ukladow niz uporzadkowania , wszechswiat caly czas sie rozszerza i wyglada na to ze jest to proces wsteczny do ewolucji w tym znaczeniu jaki obrala nauka :wink: Jest to troche trudne do zrozumienia ze wzgledu na fakt iz nie zaobserwowano jeszcze czegos podobnego w przyrodzie (ozywionej :wink: ) ale jak wiemy ludzki umysl czesto i z powodzeniem korzysta z abstrakcyjnych idei i to jedna z nich
Z II zasady termodynamiki wynika ze uklad zamkniety (powiedzmy ze wszechswiat) zmierza do stanu rownowagi a obecnie dzieje sie cos przeciwnego :wink: Oddalamy sie od uporzadkowania a wszechswiat dazy do jak to ktos okreslil termodynamicznego chaosu i dopiero proces wsteczny bedzie ta ewolucja ktora wszyscy znamy z ksiazek (oczywiscie wszechswiata nie gatunkow :wink: )
Tak Ci powiedzieli :wink:hyhy, a co z tymi co mają wszystko i są szczęśliwi i z tymi co nie mają niczego i są nieszczęśliwi
czyli kłamią skurczybyki :) ale tak na powaznie :) to nauka bedzie nauka, a życie życiem, i tutaj też jest dziwne bo nauka bardzo pomaga w życiu, ale też je bardzo komplikuje jak wiadomo:) ja tam stawiam na życie, zmysły, myśli, wrażenia, dziwnne to to, analizie naukowej cieżko jest zaufać bo przyrzadow do badania najciekawszych rzeczy nie ma :) costam w niektorych gazetach, jak jakis pismak costam powiedzmy że jak dostanie wene:) to napisze, ale sam wiem czesto jak to sie odbywa, z naukowcami, studiowalem pare lat na pg, ogrom całego tego mnie przzytłacza po prostu, teraz wiem dlaczego najwięksi fizyci, matematycy itepe byli lub są totalnymi wykrętami, sam mialem jednego takiego psora, co dwa pety bez filtra jarał w ciagu nie przesadzam 3 minut, a chodził koło ściany zawsze, jak ktos mu dzien dobry mowil to o malo co zawsze zawału nie dostawał:) zaś pare klig napisał z ktorych sie teraz mlode pokolenie uczy:) a czy ktos nami rżądzi? czy z gory jest wszystko ukartowane?:) mnie sie wydaje, że tak, ale jak już wspominałem, fajnie jest to zmieniać:)
kto pozno wstaje temu pan bóg kule nosi
Nie wiem czy klamia czy nie , ludzie czesto oklamuja samych siebie dla lepszego (chwilowego) samopoczucia a to co widzisz na zewnatrz to maski ktore kazdy z nas nosi wiec...Prawdy sie nigdy nie dowiesz dopoki takiej osoby nie poznasz od podszewki :wink:
Nauka jako taka bada i wyjasnia sfere materialna i jesli interpretuje pewne zjawiska ktorych nie moze wyjasnic za pomoca wlasnych pojec czesto dzieje sie wlasnie tak jak opisales powyzej .
Religia, sztuka i nauka te trzy bardzo wazne przestrzenie naszego zycia wzajemnie sie uzupelniaja a swiatopoglad ustalamy na podstawie tego ktore pole ma wieksze oddzialywanie :wink:
Bo niby jak mozna poznac mysli drugiego czlowieka ? Nie zrobisz tego za pomoca przyrzadow do pomiaru aktywnosci mozgu , ktore pokaza Ci jedynie inna przestrzen , prawdziwa ale czesciowa .Neurony istnieja , molekuly takze , atomy.... i tak dalej na sam dol piramidy :wink:
Z kolei religia mobilizuje nauke ktora wydziera jej przestrzen aktywnosci kawalek pokawalku a i tak raczej nie ma szans dotrzec Tam , o czym wspominaja protoplasci tych wielkich stowarzyszen . Tam gdzie spoczywa mistyczny Bog czy buddyjska niesubstancyjna Pustka nie mylic z Jahwe czy Budda :wink: .Apolonia wspominala juz o fizyce kwantowej , ale niestety wszystko wyparowalo i wypada mi jedynie przypomniec ... .Od momentu wielkich odkryc Bohra , Heisenberga , Einsteina i wielu wielu innych ktorzy dolozyli swoja cegielke aby fakt stal sie faktem , nic nie jest juz takie pewne .Materializm jest juz tylko obiektem westchnien a w sensie stricte jedna z wielu plaszczyzn poruszajaca nasza Jazn , najlepiej poznana przez wiekszosc ale tylko jedna z wielu :wink:
Co do naukowcow i nie tylko , jest takie powiedzenie
....... to taki czlek co wie to o czym wiekszosc nie ma pojecia , i jednoczesnie nie wie tego co wiekszosc juz zdazyla poznac .
W przyrodzie zawsze powinna by rownowaga :wink:
Nauka jako taka bada i wyjasnia sfere materialna i jesli interpretuje pewne zjawiska ktorych nie moze wyjasnic za pomoca wlasnych pojec czesto dzieje sie wlasnie tak jak opisales powyzej .
Religia, sztuka i nauka te trzy bardzo wazne przestrzenie naszego zycia wzajemnie sie uzupelniaja a swiatopoglad ustalamy na podstawie tego ktore pole ma wieksze oddzialywanie :wink:
Bo niby jak mozna poznac mysli drugiego czlowieka ? Nie zrobisz tego za pomoca przyrzadow do pomiaru aktywnosci mozgu , ktore pokaza Ci jedynie inna przestrzen , prawdziwa ale czesciowa .Neurony istnieja , molekuly takze , atomy.... i tak dalej na sam dol piramidy :wink:
Z kolei religia mobilizuje nauke ktora wydziera jej przestrzen aktywnosci kawalek pokawalku a i tak raczej nie ma szans dotrzec Tam , o czym wspominaja protoplasci tych wielkich stowarzyszen . Tam gdzie spoczywa mistyczny Bog czy buddyjska niesubstancyjna Pustka nie mylic z Jahwe czy Budda :wink: .Apolonia wspominala juz o fizyce kwantowej , ale niestety wszystko wyparowalo i wypada mi jedynie przypomniec ... .Od momentu wielkich odkryc Bohra , Heisenberga , Einsteina i wielu wielu innych ktorzy dolozyli swoja cegielke aby fakt stal sie faktem , nic nie jest juz takie pewne .Materializm jest juz tylko obiektem westchnien a w sensie stricte jedna z wielu plaszczyzn poruszajaca nasza Jazn , najlepiej poznana przez wiekszosc ale tylko jedna z wielu :wink:
Co do naukowcow i nie tylko , jest takie powiedzenie
....... to taki czlek co wie to o czym wiekszosc nie ma pojecia , i jednoczesnie nie wie tego co wiekszosc juz zdazyla poznac .
W przyrodzie zawsze powinna by rownowaga :wink:
- lucky girl
- Gość
- Posty: 21
- Rejestracja: pn lis 26, 2007 1:43 am
- Lokalizacja: hull
...siedziaalam...na wykladach...wyklad byl o radzeniu sobie z rodzina w oobliczu ofiar wpadku, katastrofy...
nagle pani docent wyskakuje z pytaniem...- wierzycie w wedrowke dusz??? my w szoku, pani docent... zaraz sesja, my jestesmy ludzmi od "ratowania" nie....filozofii...
kazdy z nas probowal wwyyjsc na umysl scisly........
pani docent nas zaskoczyla.....
polscy naukowcy, w polaczeniu z wybitnymi mozgami aameryki- przprowwadzili niesamowit badania, nad istnieniem i nie - czlowieka....
za zgoda badanych...najczesciej przwlekle cchorych i spodziewajacych sie konca... zamontowali specjalistyczny sprzet... co sie okazalo....
w momencie przechodzenia ciala w stan niematrialny....sa skkupiska materii, chociaz tego materia naazwac nie mozna... jest to podobno skupisko dotad nieznanej nam materii...
pani docent opowiedziala nam o badaniach na szeroka skale, o tym, ze umierajacy czesto rozmawiaja z matka, od dawna niezyjaca, i tego nauka nie umie okreslic wzorami, ale sa juz dowody- meedycyny molekularnej, ze przechodznie z osoby materialnej, w niematerialnosc, duchwosc... to nie wymyslone basnie.....ale nauka wchdzi w sfrere do tej pory zaklepana dla fanatykow :wink: ...
nagle pani docent wyskakuje z pytaniem...- wierzycie w wedrowke dusz??? my w szoku, pani docent... zaraz sesja, my jestesmy ludzmi od "ratowania" nie....filozofii...
kazdy z nas probowal wwyyjsc na umysl scisly........
pani docent nas zaskoczyla.....
polscy naukowcy, w polaczeniu z wybitnymi mozgami aameryki- przprowwadzili niesamowit badania, nad istnieniem i nie - czlowieka....
za zgoda badanych...najczesciej przwlekle cchorych i spodziewajacych sie konca... zamontowali specjalistyczny sprzet... co sie okazalo....
w momencie przechodzenia ciala w stan niematrialny....sa skkupiska materii, chociaz tego materia naazwac nie mozna... jest to podobno skupisko dotad nieznanej nam materii...
pani docent opowiedziala nam o badaniach na szeroka skale, o tym, ze umierajacy czesto rozmawiaja z matka, od dawna niezyjaca, i tego nauka nie umie okreslic wzorami, ale sa juz dowody- meedycyny molekularnej, ze przechodznie z osoby materialnej, w niematerialnosc, duchwosc... to nie wymyslone basnie.....ale nauka wchdzi w sfrere do tej pory zaklepana dla fanatykow :wink: ...
300 uzytkownik!
...gg...4231526:)
...gg...4231526:)
AMEN !! Ja mam nadzieje że co niektórzy się przekonają do horoskopów opisowych
[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]
[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]
[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]
[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
- lucky girl
- Gość
- Posty: 21
- Rejestracja: pn lis 26, 2007 1:43 am
- Lokalizacja: hull
...ja mam nadzieje, ze ktos baranice zodiakalne doceni :D
300 uzytkownik!
...gg...4231526:)
...gg...4231526:)
JA tez baranica no co tu dużo gadać z jednej strony mamy prze.... a z drugiej fajne babeczki ;) wredne ale fajne ;) sarkazm i ironia to nasz żywioł
[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]
[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]
[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]
[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
baranice to zjadlbym z grila, polana piwkiem :) To tyle co moge powiedziec o baranicach z horoskopow. Jak bedzie dobrze wysmazona, to moze nawet i do ryb sie przekonam. Uwielbiam lososia norweskiego :)
[img]http://img256.imageshack.us/img256/3926/sig2pk.jpg[/img]
- lucky girl
- Gość
- Posty: 21
- Rejestracja: pn lis 26, 2007 1:43 am
- Lokalizacja: hull
..chyba nas nie znasz...ryzykujac tymi slowami :D :D :D
300 uzytkownik!
...gg...4231526:)
...gg...4231526:)