Mama do pracy, a co z dzieckiem?

[sonyak]

Lordshill ew. Shirley :)

[pauli]

Nio to Lordshill, Childminder& nursery:
tutaj
Shirley:
tutaj

[BERGAMOTKA]

czesc, tez jestem mama. Moja corcia skonczyla 6 miesiecy. Skonczyl sie zasilek maciezynski i czas wrocic do pracy. Boje sie zostawic dziecko z kimkolwiek, z reszta, na przedszkole czy opiekunke chyba bym nawet nie zarobila. Zdecydowalam sie na prace kilka godzin dziennie kiedy moj maz jest w domu, on na rano-ja na popoludnie i odwrotnie. Zaczynam w poniedzialek ale strasznie boje sie jak to bedzie-boje sie zmeczenia fizycznego, ze nie dam rady. teraz jestem w domu z mala a czesto padam na pysk na lysine ;-) jak mawiala moja babcia. Ale chcialabym jednoczesnie skonczyc jakis kurs, dostac w koncu "normalna" prace i od czasu do czasu widywac wlasnego meza... Ktoras z Was "oddala" pod opieke child mindera lub nursery tak male dziecko? Czy moze lepiej poszukac polskiej emerytki? Chociaz ja nie mam zaufania do "obcych", balabym sie zostawic tak male dziecko...

[pauli]

Ja poszlam do pracy troche pozniej, bo mala miala okolo roku, takze tu duzo ci nie pomoge :wink: . Wolalabym nursery albo childminder niz emerytke, z tego wzgledu, ze to sa ludzie przygotowani do pracy z dziecmi; poza tem emerytka by za Natalia po prostu nie nadazyla .Co do strachu przed zostawieniem dziecka z 'obcymi', moze sie po prostu umow z kilkoma childminderkami( jak sie ladnie spolszczylo, co?) i zobacz jak to wyglada od srodka, podobnie z nursery. I moze sie okaze, ze nie taki diabel straszny .
A rade penie dasz, tylko musisz sie z mezem obowiazkami podzielic :)
Powodzenia :)