jedziemy do southamtpon w 'ciemno'co i jak?

Gdzie kupić? Jak znaleźć?... Czyli garść porad na bieżąco !
Awatar użytkownika
lunafly
Bardzo odważny
Posty: 902
Rejestracja: pn kwie 02, 2007 1:04 pm
Lokalizacja: Southampton

pt kwie 23, 2010 2:35 pm

Oj to sie nam tutaj Natenczas obruszyl :) A tak na powaznie na poczatku nawet nie chcialam tutaj wlaczas sie do dyskusji bo jak widze kolejny temat typu- jade do Angli w ciemno, co robic itp...to mi rece opadaja, o ludzka naiwnosci!!
Na temat przyjazdow do UK chyba juz napisano niemal tony tresci, w internecie poradnikow tego typu krazy bez liku , nawet na stronie glownej tej strony jest umieszczony swoistego rodzaju poradnik, dla leniwcow...cytuje-
Wybierasz się do pracy w Wielkiej Brytanii?
Sprawdź, jakich formalności na początku sam musisz dopilnować!

Polacy nadal chętnie wyjeżdżają do pracy w Wielkiej Brytanii. I mimo że temat pierwszych kroków w UK był przez nas poruszany wiele razy, nadal w listach do redakcji bardzo często pojawiają się pytania o rejestrację WRS, numer ubezpieczenia społecznego oraz zasiłki rodzinne. Dlatego jeszcze raz zapraszamy do zapoznania się z podstawowymi formalnościami, których trzeba dopełnić po podjęciu pracy w Wielkiej Brytanii.

Po pierwsze – rejestracja
Od momentu podjęcia pracy w Wielkiej Brytanii masz 30 dni na zarejestrowanie się w Programie Rejestracji Pracowników (WRS) w brytyjskim ministerstwie spraw wewnętrznych (Home Office). Rejestracja kosztuje 90 funtów (508 zł), a formalności z nią związane są proste i na pewno sobie z nimi poradzisz. Najpierw trzeba wypełnić formularz, a następnie wysłać go z odpowiednimi załącznikami. Druk można pobrać ze strony www.workingintheuk.gov.uk (kliknij w zakładkę Worker Registration Scheme (WRS), a następnie w WRS application form) lub zamówić, dzwoniąc pod numer 08705 210 224 (po angielsku). Wypełniony należy wysłać na adres:

Work Permits (UK) WRSPO Box 492 Durham DH99 1WU

Do formularza dołącz:

* paszport lub dowód osobisty (oryginał)

* kopię listu od pracodawcy potwierdzającego zatrudnienie i zarobki

* dwa zdjęcia paszportowe, podpisane na odwrocie imieniem i nazwiskiem wnioskodawcy

* czek lub przekaz pocztowy (Postal Order) na 90 funtów

Formularz i dokumenty najlepiej wyślij listem poleconym (Recorded Delivery), a potwierdzenie wysłania zachowaj. Na list zwrotny z kartą rejestracyjną i dokumentem tożsamości trzeba poczekać od dwóch do czterech tygodni.

W razie zmiany miejsca pracy w ciągu pierwszych 12 miesięcy trzeba ponownie złożyć wniosek o rejestrację w Home Office. Podczas wypełniania tego samego formularza w odpowiedniej rubryce podaj numer rejestracyjny, który widnieje na otrzymanej już karcie. Pamiętaj, że opłata za rejestrację obowiązuje tylko przy pierwszym wniosku, za ponowną nie musisz już płacić.

Ważne: nie rejestrują się osoby, które są samozatrudnione.

Po drugie – numer ubezpieczenia
Każdy pracownik w Zjednoczonym Królestwie musi uzyskać numer ubezpieczenia społecznego (NIN – National Insurance Number). Jest przyznawany bezpłatnie raz na całe życie. Składa się z 2 liter, 6 cyfr i litery na końcu – np. XY 123456 Z. Jest konieczny do rejestracji pracownika w brytyjskim systemie podatkowym i socjalnym. NIN wydaje Department for Work and Pensions (Departament Pracy i Emerytur) i najczęściej uzyskuje się go na podstawie listu od pracodawcy, potwierdzającego zatrudnienie.

Aby uzyskać NIN, trzeba się umówić się na spotkanie w najbliższym urzędzie pracy (Jobcentre). W tym celu:

* zadzwoń do najbliższego Jobcentre; adres placówki znajdziesz na stronie www.jobcentreplus.gov.uk

* wyślij e-mail z prośbą o wyznaczenie terminu spotkania na adres london.ninocallcentre@jobcentreplus.gsi.gov.uk

Dokumenty potrzebne przy ubieganiu się o NIN to:

* paszport lub inny dokument potwierdzający tożsamość

* potwierdzenie adresu zamieszkania – rachunek za gaz, prąd lub podatek lokalny (Council Tax) wystawiony na Twoje nazwisko list od pracodawcy lub odcinek wypłaty (payslip)

Na numer ubezpieczenia czeka się do sześciu tygodni. Najpierw dostaniesz list z informacją o przyznaniu NIN, a następnie po paru tygodniach plastikową kartę, na której jest umieszczony najważniejszy numer pracownika.

Pamiętaj, że do momentu otrzymania National Insurance Number będziesz miał nadany zastępczy kod podatkowy (Emergency Tax Code), który z reguły jest o wiele wyższy i może osiągać nawet 50 proc. pensji. Nadpłacony podatek będziesz mógł odzyskać podczas rocznego rozliczenia z angielskim fiskusem.

Po trzecie – sprawdź, czy należy Ci się zasiłek na dziecko
Jeśli pracujesz w Wielkiej Brytanii, a masz dzieci – bez względu na to, czy mieszkają w Polsce, czy razem z tobą na Wyspach, nie przegap okazji i ubiegaj się o świadczenie rodzinne – Child Benefit. Nie jest ono uzależnione od dochodów – dostają je wszyscy opiekunowie dzieci w Zjednoczonym Królestwie. Tygodniowo na pierwsze dziecko dostaniesz 18,1 funta (102 zł), a na każde kolejne po 12,1 (68 zł).

Jak je otrzymać? Trzeba złożyć odpowiedni wniosek, który można pobrać w Jobcentre Plus lub ściągnąć ze strony www.hmrc.gov.uk/menus/child_benefit.htm . Wypełniony należy wysłać na adres:

Child Benefit Office
PO Box 1
Newcastle upon Tyne NE88 1AA

Do wniosku dołącz akt urodzenia dziecka. Ten dokument nie musi być tłumaczony na język angielski i zostanie zwrócony po dopełnieniu formalności. O Child Benefit można się też ubiegać za pośrednictwem strony https://esd.dwp.gov.uk/dwp/index.jsp .

Zasiłek będzie przelewany co cztery tygodnie na konto. Wniosek o świadczenie najlepiej złożyć w ciągu trzech miesięcy od urodzenia dziecka lub zaraz po podjęciu pracy w Zjednoczonym Królestwie, ponieważ refundacja obejmuje tylko trzy miesiące wstecz.

Uwaga! Formularz Child Benefit oraz jego tłumaczenie na język polski możesz pobrać za darmo ze strony www.pracaizycie.pl
Co do kosztow jakie ponosi sie na poczatku,ja rowniez uwazam,ze kwota £ 350 na poczatek dzisiaj to stanowczo za malo, tyle mialam dokladnie w portwelu jak przyjechalam tutaj 4 lata temu a dodam,ze rekrutacje przeszlam w Polsce i z chwila przyjazdu juz mialam prace i musialam za to przezyc dwa tygodnie, juz wtedy bylo ciezko, gdy nie znalam tutejszych cen, nie wiedzialam gdzie jest tanio a gdzie drogo, zwyczajnie chodzilam jak po omacku , nie wspomne o poczatkowym syndromie zachlysniecia- wszystko w zasiegu reki.
Jak nic zanim zdecydujecie sie przyjechac trzeba miec wiecej gotowki, w Anglii ceny tez poszly w gore.
Obrazek
Awatar użytkownika
Wierzba
Gość
Posty: 17
Rejestracja: wt kwie 13, 2010 10:00 pm

pt kwie 23, 2010 3:17 pm

Dobrze gada chlop, polac mu vodki :)

W ciemno nikomu nie radze jechac, a wyjazd typu 'mam nagrana prace' w wiekszosci konczy sie niewypalem.

Lunafly- niektore informacje masz niedokladne: W razie zmiany miejsca pracy w ciągu pierwszych 12 miesięcy trzeba ponownie złożyć wniosek o rejestrację w Home Office.

Po 12 miesiacach ciaglej pracy juz nie trzeba WRS: http://www.ukba.homeoffice.gov.uk/eucit ... ionscheme/
Natenczas
Zaczyna Działać
Posty: 183
Rejestracja: śr lip 22, 2009 12:06 am

pt kwie 23, 2010 5:03 pm

1. Nie obruszylem sie. Popelnilem blad, a zostal odebrany jako nabijanie sie z tematu. Zwykle nieporozumienia. Lubie Mie3czk4 za jej wypowiedzi. Czasem jednak dziewcze przegnie i trzeba palcem pogrozic :P

2. Po 12 miesiacach nie trzeba informowac WRS ale (i tu niepotwierdzone) aktualny WRS jest potrzebny w staraniach o paszport brytyjski. Czy cos wiecie na ten temat?

3. Przyjechalem tutaj do brata 4 lata temu. Na drugi dzien poszedlem szukac agencji i nikt by mi nie pomogl jak bym sobie sam nie pomogl. Znajomy sciagnal swoja dziewczyne 2 miesiace temu i biedna siedzi teraz w domu bo nie wie jak zalatwic sobie prace. To nie oznacza ze tej pracy nie ma. To oznacza, ze nawet ze znajomoscia jezyka, trzeba walczyc o swoje i miec to wyczucie jak.
Hoist the colours.
Awatar użytkownika
Wierzba
Gość
Posty: 17
Rejestracja: wt kwie 13, 2010 10:00 pm

pt kwie 23, 2010 6:14 pm

Jezeli przepracowales 12 miesiecy to nie trzeba informowac Home Office (potwierdzone na stronie Home Office).

Paszport brytyjski wydawany jest jedynie jezeli masz juz brytyjska narodowosc: http://www.ukba.homeoffice.gov.uk/briti ... passports/

Z dziewczna rodzila bym pojsc do Righ4Staff tam sa przyjecia na okulary, albo do Tate (praca biurowa)
Awatar użytkownika
mil3czk4
Zasłużony W Boju
Posty: 329
Rejestracja: sob sie 29, 2009 6:14 pm
Lokalizacja: Shirley :P
Kontakt:

pt kwie 23, 2010 6:32 pm

Po pierwsze, nie jestem ani dorastającym dzieckiem chociaż dojrzałością nie grzeszę - jestem osobą bardzo młodą gdyż zaledwie 20letnia i się tego nie wstydzę.
Po drugie na forum nigdy nikomu nie ubliżyłam i nie mam zamiaru, a jedynie zadałam w tym wątku jedno pytanie o normalność - tak dobrze przeczytałeś - NORMALNOŚĆ (którą można podważać i rozpatrywać czym ona naprawdę jest, jednak też nie o to nam tu chodzi).
Nie jestem ani żadnym fachowcem lub wykształconym "kimkolwiek" w pomaganiu innym, po prostu daje informacje, które wiem - po sobie i bliskich znajomych( nigdy nie przeprowadzałam ankiet itp. )
Co do Derb i Bitterne wyraźnie napisałam,iż to moje osobiste informacje, a nie wyczytane na wikipedii!
Co do okularów, ja nie ruszam się bez nich z domu i tylko czasami mi się nie przydają - i tak, mieszkam w UK! Nikt mnie nie wykiwał, gdyż nie przyjechałam tu by pracować a się kształcić. Twoje pochopne wnioski znowu mnie obrażają. Co do studentów - mam owe informacje gdyż sama jestem jeszcze w tzw wieku "szkolnym" i wiem gdzie się wybierają moi znajomi (z różnych krajów UE)na wakacje, a Ty musisz wiedzieć, że nie są to Kanary czy Ibiza w celach relaksacyjnych i rekreacyjnych, a właśnie "nasze" wyspy w celach zarobkowych.
Co do HomeOffice do dziś tego nie posiadam, a pracowałam w wakacje bez problemu, więc nie jest to jakoś szczególnie konieczne i na zaraz. Inną sprawą jednak jest posiadanie konta w banku, które trzeba mieć aby pracować i udowodnić,że się pracuje aby je założyć (co jest z reguły ciężkie).

Swoją drogą czy ktoś kogokolwiek namawia na przyjazd do UK? Ja sobie świetnie zdaję sprawę jak jest ciężko i wbrew wszystkiemu wielu osobom już odradziłam, bo to nie tylko pieniądze na bilety i tydzień aby przeżyć - zawsze istnieje możliwość niepowodzenia.

Dziękuję za wyczytanie, pozdrawiam.
monika99

pt kwie 23, 2010 7:16 pm

wierzba.. zakładam,ze pijesz do mnie z tą "nagraną pracą"

o santa simplicitas! :roll: to oni się starają o mnie a nie ja o nich,.. mając do wyboru southampton, manchester i północ szkocji wybrałam soton choć warunki pracy w szkocji są ciut lepsze... w soton pracuje mój kolega, który reczy za pracodawcę..

wszystko w temacie
Ostatnio zmieniony sob kwie 24, 2010 9:13 am przez monika99, łącznie zmieniany 1 raz.
Natenczas
Zaczyna Działać
Posty: 183
Rejestracja: śr lip 22, 2009 12:06 am

sob kwie 24, 2010 8:18 am

No to juz wiesz wszystko - przyjezdzaj!
Hoist the colours.
Awatar użytkownika
Wierzba
Gość
Posty: 17
Rejestracja: wt kwie 13, 2010 10:00 pm

sob kwie 24, 2010 6:04 pm

Monika99-jezeli jestesmy w temacie 'Porady' udzielam porady z doswiadczenia i opinii innych :) Radze byc ostroznym, to wszystko.
Nie zamierzam do nikogo pic, ani bawic sie w ublizanie, forum to nie miejsce na to. Jezeli o Ciebie sie staraja, zycze powodzenia :-d
Natenczas
Zaczyna Działać
Posty: 183
Rejestracja: śr lip 22, 2009 12:06 am

sob kwie 24, 2010 10:59 pm

Znam osobiscie kilka osob, ktore przyjechaly w ciemno do Anglii. To dzieki nim i ich sile woli tu jestesmy. Nalezy o tym wiedziec.

Dzisiaj przyjazd 'na gotowe' jest duzo bardziej mozliwy. Latwiej znalezc prace i lokum ze wzgledu na duza ilosc rodakow. Nie wolno jednak zapominac ze kazdy ma tu swoje problemy a do tego dochodzi normalny brak czasu. Dlatego pisalem wczesniej o kolezance, ktora pomimo tego, ze ma komfort mieszkania ze swoim chlopakiem to siedzi w domu.
Jej chlopak nie ma czasu aby z nia chodzic po agencjach a i pewnie jest im glupio spytac mnie o pomoc. Oczywiscie pomoge jak spytaja. Ale tu jednak kolko sie zamyka. Nikt nikogo tu zaraczke prowadzil nie bedzie.

Kolezanki, ktore chca tu przyjechac, nawet jesli maja kogos kto zalatwi im prace, to tez ich glaskal po glowach nie bedzie. Jesli nie poradza sobie w kilka dni, to pojada do domu, albo skoncza jeszcze gorzej.
Musicie dziewczyny o tym wiedziec.
Nawet najepszy kolega w Polsce tu jest osoba zabiegana w wielkim wyscigu szczurow i choc nie jest tak najgorzej w Soton to w Londynie nie mialybyscie szans na pomoc.

Sam osobiscie pomoglem kilku osobom sie tu dostac i tylko jedna z nich nie podolala, ale niestety cala reszte musialem ciagnac za raczke dlugi okres czasu wiec tego nie bede wiecej robil i mysle ze sie wielu ze mna zgodzi, ze to meczace.
Hoist the colours.
monika99

sob kwie 24, 2010 11:28 pm

a co było powodem "niańczenia"? problem z aklimatyzacją? brak znajomości języka? typy "ja nie umiem, niech ktoś za mnie zrobi"?

sporo słyszałam o stanach depresynych, nerwicach dysadaptacyjnych i podobnych im stanom umysłu...

dzięki za wskazówki.. zamieszkanie poza granicami Polski jst dla mnie 100milowym prokiem w zyciu.. nie będę sama.. będzie ze mną rodzina.. bedzie dobrze :)

o pracę się nie martwię.. w czerwcu jadę zobaczyć miejsce pracy i poznać personel...ze znalezieniem czegoś sensownego (do zamieszkania) w okresie wakacyjnym moze być problem( pewnie bedzie całe stado pracowników sezonowych) ale zawsze mozna sie dogadać z szefostwem..
Poczes
Nowicjusz
Posty: 37
Rejestracja: ndz maja 09, 2010 9:00 pm

wt maja 18, 2010 9:30 pm

powiedzcie jakie dokumenty, rzeczy zabrac ze soba, oprocz tych, ktore sa potrzebne do przejechania i codziennego "ogarniecia sie", zona juz jest w soton, a ja i 2 dzieci (4 i 7 lat) w Polsce, co zabrac ze soba - oprocz dorobku - jakie rzeczy, dokumenty - dzieci pojda od wrzesnia najprawdopodobniej do szkoly
Celtka
Zaczyna Działać
Posty: 159
Rejestracja: wt lip 07, 2009 10:25 am
Lokalizacja: Southampton

wt maja 18, 2010 9:56 pm

Poczes pisze:powiedzcie jakie dokumenty, rzeczy zabrac ze soba, oprocz tych, ktore sa potrzebne do przejechania i codziennego "ogarniecia sie", zona juz jest w soton, a ja i 2 dzieci (4 i 7 lat) w Polsce, co zabrac ze soba - oprocz dorobku - jakie rzeczy, dokumenty - dzieci pojda od wrzesnia najprawdopodobniej do szkoly
Jesli chodzi o dzieci - z dokumentow - akty urodzenia i karty szczepien. Poza tym jesli macie jakies sprawdzone lekarstwa, ktore dzieci zazywaly, to tez radzilabym wziac (zeby oszczedzic sobie niepotrzebnego latania po lekarzach). To chyba najwazniejsze rzeczy, nic innego nie przychodzi mi do glowy, moze przyjdzie komus innemu.
monika99

śr maja 19, 2010 7:55 am

podpowiem tylko,ze nie trzeba tłumaczyć przysięgle aktów urodzenia.. wystarczy iść do USC i poprosić o wydanie aktu urodzenia w wersji wielojęzycznej.. jest to o wiele kańsze niż bieganie do tłumacza..

za tłumaczenie przysięgłę wydalibyśmy 45zł za 1 stronę tłumaczenia + koszt usc

za wielojęzyczne zapłaciłam 25zł czy 22 zł i dostałam akt urodzenia od ręki...
Celtka
Zaczyna Działać
Posty: 159
Rejestracja: wt lip 07, 2009 10:25 am
Lokalizacja: Southampton

śr maja 19, 2010 11:06 am

Jesli chodzi o zapisywanie dzieci do szkoly, to w ogole nie jest potrzebne tlumaczenie swiadectwa urodzenia. No, przynajmniej ode mnie nikt tego nie wymagal przy zapisywaniu malej do przedszkola... Ale moze faktycznie 'na wszelki wypadek' lepiej miec.
monika99

śr maja 19, 2010 9:39 pm

wiesz celtka... PZU... wydatek żaden, trzeba chwilkę czasu poświęcić zeby wypełnić wniosek i potem spokojna głowa...

ktoś wcześniej w innym temacie wspomniał o świadectwie chrztu jeśli jest w planie wysłąnie dziecka do katolickiej szkoły...
ODPOWIEDZ