Lekarze zbyt zajęci, by spojrzeć pacjentowm w oczy

[e-admin]

Prawie połowa brytyjskich lekarzy pierwszego kontaktu przyznaje, że są zbyt zajęci, aby mieć czas na spojrzenie pacjentowi w oczy.
Aż 38% lekarzy nie zdąża nawiązać z pacjentem kontaktu wzrokowego, ponieważ większość czasu poświęconego na konsultację zajmuje im wpisanie do komputera wymaganych przez ministerstwo zdrowia danych. Według ankietowanych lekarzy, aż jedna trzecia spędzonego z pacjentem czasu jest zmarnowana na wpisywanie danych lub inne prace papierkowe, w związku z czym pozostaje im znacznie mniej czasu na uważne wysłuchanie chorego.

Moim zdaniem nie patrzą w oczy dlatego, że ,,wypisują'' paracetamol na korzonki, chodzenie po trawie boso na ból kręgosłupa czy relaks i paracetamol na ból w klatce piersiowej :D To ten sam lekarz z mojej przychodni...o zgrozooooo on nam patrzył w oczy!!!!

[rockfan]

Ewelina czy Ty nie wiesz, że antybiotyki przestają powoli być lekarstwem właśnie przez lekarzy takich jak w polsce,
którzy to na wszystko wypisują antybiotyk z powodu kontraktów na sprzedaż?
Rozglądnij sie poczytaj zanim zaczniesz sugerować, że antybiotyk jest lepszy na przeźębienie od paracetamolu.
Jeśli masz zamiar płacić grubą kasę za antybiotyk i sponsorować wycieczki lekarzom tym samym uobojętniać swój organizm na ten lek zamiast leczenia się paracetamolem bez paniki za drobne proszę bardzo ale pomyśl zanim piszesz o tym na forum wprowadzając innych w błąd.

Dopuki nie doszukasz się prawdziwych informacji będziesz myśleć, że jeż je jabłka bo tak się mówi...

[rockfan]

sorrki za ort

[e-admin]

Rokfan nie chce się z tobą sprzeczać na temat wyższości paracetamolu nad antybiotykami i odwrotnie :)
Chodzi mi o to, że w pl na korzonki przepisywane sa zastrzyki z witaminy A, środka przeciwbólowego i czegoś jeszcze, a tutaj no cóż, zalecono paracetamol który wcale a wcale nie pomagał a chory gryzł materac z bólu.
Drugi przykład to ból w klatce piersiowej, ja już bym się obwiała czegoś, a doktorek nawet nie zbadał pacjenta tylko najnormalniej i najspokojniej w życiu polecił paracetamol.
Trzeci przypadek ból kręgosłupa - diagnoza - bol mięśni a nie kręgosłupa - porada - paracetamol i chodzenie boso po trawie.

Nie jestem lekarzem ale nawet w Pl na żadną z tych przypadłości nie przepisałabym antybiotyku. :)

[Pianista]

Niestety kolega Rockfan nie wie co to znaczy zwijać się z bólu przez korzonki,a ten PARACETAMOL to sobie mogą lekomani łykać.Jedno wiem bez antybiotyku w tabletkach lub zastrzyku daleko się nie zajedzie.I dlatego ściągnąłem serie zastrzyków z Polski.Na razie odpukać nie używałem.

[ptakcudak]

moja siostra miała problem z kręgosłupem i po wizytach u swoich lekarzy bo miała ich kilku od każdego dostawała coraz silniejsze leki przeciw bólowe aż do momentu że prawie były chalucynogenne ,lecz kiedy nogi zaczeły jej drętwieć olała lekarzy angielskich i poleciała do polski na badania --no i jak się okazało to (po prześwietleniu sprawa oczywista przy diagnozie problemu) RWA KULSZOWA W ZAAWANSOWANYM STANIE lekarz jej powiedział że jak by jeszcze tak pochodziła na przeciwbulowych kilka tygodni i nie przestała uważać na plecy to mogła by być sparaliżowana !!!!.Rozwiązanie zastrzyki ,rechabilitacia .A TY NAWET NA PRZEŚWIETLENIE JEJ NIE WYSŁALI !!!! a niby dali jej skierowanie na niby rechabilitacia na basen gdzie do wody nie weszła a kazali jej tylko trochę na rowerku pojeździć .PARODIA JAKAŚ MASAKRA.Ja akurat jeszcze nie miałem przykrych problemów z tutejszymi lekarzami i mam nadzieję że nie będę miał .

[FISHERMAN]

Wczoraj odwiedzilem swojego GP - zeby sie umowic na wizyte musialem dzwonic moze lacznie z 20 razy wciagu 4 dni. Bo albo nikt nie odbieral albo zajete ..........


Problem: bark - strzela przy ruszaniu reka gora/dol - problem pojawil sie po intensywnym wysilku cos jak silownia :)

GP nawet nie poprosil zebym sciagnal bluze...... Pani doktor bez stresu weszla na www.google.co.uk i szuka informacji co sie moglo stac ... wyczytala cos o masci i taka mi przepisala ...

porazka ....


Fisherman

[ptakcudak]

może to nie było google ale cały NHS jest podpięty do systemu komputerowego gdzie lekarze mają ogrom informacji na temat chorób i różnego rodzaju symptomów i przypadków może tam to sprawdzał teoretycznie zapobiega to pomyłkom i poprawia diagnozę ale z drugiej strony lekarz specjalista powinien mieć to wszystko w głowie .
Powód stosowania tego systemu jest taki ze idąc do swojego GP (lekarza pierwszego kontaktu) robi on za specjalistę we wszystkich kategoriach medycyny od neurologa po ginekologu kończąc zamiast po prostu odesłać do specjalisty tak jak jest to w Polsce albo po prostu udać się od razu do specjalisty tak jak to jest w PL ale nie stety nie tu .

[FISHERMAN]

To bylo google ... widzialem na wlasne oczy.... szczeka mi opadla ...

wiem wiem wierzyc sie nie chce ....

[ptakcudak]

NO TO CHŁOPIE JA BYM SIĘ GRUBO ZASTANAWIAŁ NAD ZMIANA SWOJEGO GP

[Pianista]

CYTUJE;lekarze zbyt zajeci by patrzec w oczy....
jak lekarz z GP moze patrzec pacjentowi w oczy ,gdy patrzy w GOOGLE

[thyrfing]

Nie ma sie co dziwic Ewelinko , pan GP ma kilkanascie minut na diagnoze , takie wytyczne plynal z ministerstwa do NHS'u .Druga sprawa to kwalifikacje lekarskie sporej czesci personelu , ktore to wydaje sie zostaly nabyte przez niektorych na straganie w Bombaju i bez mrugniecia powieka uznane na wyspach .... to naprawde ciekawa sprawa w sam raz na komisje sledcza :)