No dobra, pszepaństwa! Jak ma być niełatwo, to będzie, a co! Zagadka nie dość, że fotograficzno - detektywistyczna, to jeszcze ornitologiczna!
Na zimę, wiadomo - większość rozsądnych ptaszysk pakuje manatki, wykupuje last minute do Grecji czy do innego Egiptu i zwiewa sobie do ciepełka wygrzewać brzuszki, ale te dwa jakoś zostały. Można ich więc szukać bez obawy, że odlecą! Szczerze mówiąc, przy błysku flesza zachowywały się wręcz jakby je zamurowało!

Pytanie naturalnie odnosi się do miejsca w którym te maszkarony się zagnieździły. Liczy się w miarę możliwości najbardziej precyzyjny jego opis!

