gdzie obecnie pracujecie?

Czyli groch z kapustą.
Wszystko co nie pasuje do innych działów.
stefcio66
Nowicjusz
Posty: 38
Rejestracja: czw maja 24, 2007 5:41 am

wt lut 05, 2008 12:14 am

lemonman pisze:Tylko nie rozumiem po co niektorzy bez zadnych kwalifikacji i znajomosci jezyka chca przyjezdzac i pracowac w najgorszych zawodach za minimum krajowe albo niewiele wiecej. Przeciez z tego i tak nie da sie nic odlozyc ani zyc na normalnym poziomie.
Zdziwil bys sie ile ludzie odkladaja w fabrykach

:lol: :lol: :lol:

zalezy o jakich fabrykach mowisz, znam conajmniej 20 osob co pracuje ze mna a nie potrafia powiedziec po ang ani slowa, a z pracy w FABRYCE sa w stanie normalnie zyc i odlozyc ponad 2k łuciakow miesiecznie.
Awatar użytkownika
Radek
Zaczyna Działać
Posty: 134
Rejestracja: czw lis 01, 2007 8:11 pm
Lokalizacja: Southampton

wt lut 05, 2008 9:08 pm

Stefcio ja rozumiem ze mozna odłozyc troche funtow miesiecznie, powiedzmy kilkaset, ale 2tys to troche chyba Cie ponioslo, bo ile ten człowiek musiały zarobic zeby tyle odłozyc?????????????????
stefcio66
Nowicjusz
Posty: 38
Rejestracja: czw maja 24, 2007 5:41 am

wt lut 05, 2008 9:09 pm

troche 8) 8) 8) 8) 8) 8)
i wcale mnie nie ponioslo, tyle sie zarabia i wcale jezyk po FIlologi nie jest po3bny, owszem przydaje sie
zalezy czym sie zajmujesz
lemonman
Nowicjusz
Posty: 56
Rejestracja: czw kwie 05, 2007 8:48 pm
Lokalizacja: Southampton

wt lut 05, 2008 9:19 pm

Rozumiem ze masz na mysli 2 tys PLN :D Bo jesli by chodzilo o funty to niestety tyle "sie" nie zarabia, wiec nie wiem po co komu mydlic oczy, skoro wszyscy wiedza jaka jest prawda i ze stawka sie wacha od 6-7 za godz tyrania na tasmie. Chyba ze mowa o kierowniczych stanowiskach, gdzie Polakow i to jeszcze bez jezyka po prostu nie ma to chyba oczywiste.
Ostatnio zmieniony wt lut 05, 2008 9:25 pm przez lemonman, łącznie zmieniany 1 raz.
Masz sprawę? - gg 4855380
stefcio66
Nowicjusz
Posty: 38
Rejestracja: czw maja 24, 2007 5:41 am

wt lut 05, 2008 9:24 pm

niet niestety funciakow
lemonman
Nowicjusz
Posty: 56
Rejestracja: czw kwie 05, 2007 8:48 pm
Lokalizacja: Southampton

wt lut 05, 2008 9:25 pm

haha no to w takim razie o jakie stanowisko chodzi, to zadna tajemnica nie jest chyba prawda? Rozumiem ( a wlasciwie to nie rozumiem, ale juz sie nie raz z takim czyms spotkalem :) ), ze tego typu rzeczy mozna mowic jak sie przyjedzie do Polski na wakacje zeby sie pochwalic przed znajomymi czy rodzina, ale tutaj?...
Masz sprawę? - gg 4855380
stefcio66
Nowicjusz
Posty: 38
Rejestracja: czw maja 24, 2007 5:41 am

wt lut 05, 2008 9:30 pm

aircraft fitter
lemonman
Nowicjusz
Posty: 56
Rejestracja: czw kwie 05, 2007 8:48 pm
Lokalizacja: Southampton

wt lut 05, 2008 9:40 pm

Heh raczej dla niewykwalifikowanych i tych bez języka to ten zawód nie jest przeznaczony. Mowa była troche o czymś innym, tyle to niestety "sie" nie zarabia. Trzeba mieć fach w ręku zeby tyle zarabiać, wtedy jezyk faktycznie na drugi plan schodzi.
Masz sprawę? - gg 4855380
stefcio66
Nowicjusz
Posty: 38
Rejestracja: czw maja 24, 2007 5:41 am

wt lut 05, 2008 10:02 pm

fabryka to fabryka :D :D
w jednej robi sie kanapki a w 2giej samoloty
lemonman
Nowicjusz
Posty: 56
Rejestracja: czw kwie 05, 2007 8:48 pm
Lokalizacja: Southampton

wt lut 05, 2008 10:10 pm

I na tym roznica polega. Za officie tez jeden telefony odbiera a inny menedzerem moze byc.
Masz sprawę? - gg 4855380
Awatar użytkownika
skajdra
Nowicjusz
Posty: 80
Rejestracja: pn gru 31, 2007 5:06 am

wt lut 12, 2008 10:32 pm

z tym 2 tys miesiecznie to nie jest zadna przesada i uwierz mi ze jesli podaruje sobie wydatki na meka up moge tyle odlozyc wiec...
lemonman
Nowicjusz
Posty: 56
Rejestracja: czw kwie 05, 2007 8:48 pm
Lokalizacja: Southampton

czw lut 14, 2008 8:20 pm

W dalszym ciagu mylone sa pojecia pracownik wykwalifikowany i niewykwalifikowany.
Masz sprawę? - gg 4855380
kasiap
Nowicjusz
Posty: 35
Rejestracja: ndz lip 08, 2007 11:14 pm
Lokalizacja: Southampton

wt lut 19, 2008 3:49 am

caly czas sie zastanawiam czy dla aniektorych to ma sens pobyt w anglii. Nie rozumiem jak ludzie moga zniesc takie zycie i byc szczesliwymi. Mam zwlaszcza na mysli osoby z wyksztalceniem ktore w Polsce moglyby prowadzic normalne zycie. Mam znajomych ktorzy utkneli w fabryce juz 3 lata.
Dla mnie Anglia to przede wszystkim okazja do zdobywania roznych doswiadczen. Z moim wyksztalceniem w Polsce pewnie utknela bym w jednej szkole uczac dzieci. W anglii moge pracowac w roznych miejscach nie koniecznie majac do tego odp.wyksztalcenie( w polsce jest to niemozliwe bo jesli jestes po nauczaniu poczatkwym to nie mozesz pracowac z dziecmi w szkole specjalnej, musisz robic podyplomowe). Pracuje obecnie z dziecmi autystycznymi. Moja firma placi mi za rozne ciekawe treningi. Mam okazje poznac ich system opieki. JEstem zadowolona i jak na angielskie warunki dobrze mi placa ale niewyobrazam sobie za taka place zyc w anglii forever. Dla mnie poprostu jest to slaba placa, wiem ze w Polsce mialabym jescze slabsza, ale Polska ma inne atuty i nie musze zarazbiac kokosow by byc tam szczesliwa. W sumie nie wiele oszczedzam ale mysle ze wystarczy na dalekie podroze po swiecie a to jest dla mnie bardzo wazne.
Awatar użytkownika
cuma
Zawodowiec
Posty: 1371
Rejestracja: czw sie 02, 2007 11:22 pm
Lokalizacja: z zupełnie innej bajki:)

pn mar 17, 2008 12:59 am

temat nieco ostygł, ale dopiero teraz mam możliwośc coś napisać. Lemon proszę posłuchaj kogoś kto wie nieco więcej o życiu. owszem wierzę że można odłożyć (odłożyć - nie zarobić) Ł2 tys/mies!!! ja tez pracuję w fabryce i wiem co jest możliwe. nie w każdej fabryce nakleja się nalepki na banany stojąc 8 godz przy taśmie.
głupi są ci, którzy przyjeżdżają tu bez załatwionej pracy, mieszkania i znajomości języka? ja tak przyjechałem! i dzięki uporowi, determinacji i chęciom zacząłem pracę po 2 tyg. po 2,5 roku w tym kraju mam "dopiero" drugą pracę i wcale niz za minimum, mimo że w mojej firmie mam niskie kwalifikacje. w mojej fabryce "fizole" jak ja zarabiają Ł7.50-9.06. do tego nawet do 25 nadgodzin w tygodniu! rozejrzyj się trochę, popytaj. wykwalifikowany pracownik fizyczny może zarobić nawet Ł15!
w Polsce miałem "dobrą" pracę i dziękuję ale temu krajowi na długi czas powiedziałem dziękuję. wiesz dlaczego? bo mam dosyć dochodzenia do wszystkiego przez układy, łapówki i przysługi. to co mam tutaj (lub czego nie mam) zawdzięczam tylko swoim 2 rękom i swojej głowie. pracowałeś kiedyś zawodowo w Polsce? jeśli nie to nie wiesz jak powszechna jest w Polsce korupcja i kumoterstwo. OK jeśłi ktoś lubi być rekinem niech sobie będzie, mi to nie pasi.
wrócę jeszcze do naszej pozycji w tym kraju. coraz częściej poznaje ludzi, którzy zajmują tu całkiem dobre stanowiska, prowadzą własną działalność. zgoda to mniejszość. ale tak jest teraz, a przecież jeszcze 4 lata temu ludzie pracowali tu nielegalnie, poniżej minimum krajowego. niektórzy zupełnie zmienili od tego czasu zajęcie, a niektórzy przeciwnie - doskonalą się w tym co robili poprzednio. Lemon nie sądzę żebyś o tym nie wiedział i nie sądzę że rodzaj wykonywanej pracy jest Twoim kryterium oceny?
masz rację że człowiek pracujący za minimum na niewiele może sobie pozwolić, ale powiedz co można osiągnąć pracując za minimum w Polsce? wiesz to jest często kwestia czasu, człowiek musi się nieco oswoić z tym krajem i pijąć że stać go tu na więcej. i wierz mi niektórzy rozwijają mocno skrzydła
trochę węgla ożywia parowiec, trochę serca - człowieka...
[url=http://userbars.pl/][img]http://img.userbars.pl/11/2050.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
hormon_so
Nowicjusz
Posty: 96
Rejestracja: ndz gru 03, 2006 1:45 pm
Lokalizacja: Solina-Bieszczady, Soton

pn mar 17, 2008 11:33 pm

Z góry gratuluje wszystkim którzy są w stanie odłożyć 2000 funtow na miesiac. Ja skromny kierowca ( Nie wiem czy to tylko ja slysze od Angoli ze jest to grupa zawodowa o dosc wysokich zarobkach ) z uprawnieniami na wszystkie kategorie prawo jazdy, z papierem na dźwigi, na wózki widłowe, na wózki montowane na pojeździe, na wywrotki, na cysterny łacznie z przewozem materiałów ławopalnych, wybuchowych, radioaktywnych i co tylko chcecie, z doswiadczeniem miedzynarodowym rocznym. etc. NIE POTRAFIE znalezc pracy w ktorej moglbym odlozyc 2000 f/ m-c. ALbo jestem niedorozwiniety, albo straszliwie niezaradny.
Zgodze się że można zarobic dość dużo w fabryce, ale to jest jedna fabryka na 100. A dziw mnie bierze ze wszyscy tak swietnie zarabiaja tylko nikogo takiego nie znam osobiscie. To tez pewnie przez moja wrodzona skromnosc i sklonnosc do kontaktowania sie z ludzmi mniej zamoznymi. Jednym zdaniem ludzie zejdzmy na ziemie. Popieram lemonmana w wiekszosci kwestii. Tylko na temat placy minimalnej w Polsce bym dyskutowal. Bo faktycznie jest glodowa.
pozdrawiam i zycze jak najwiekszych zarobkow.
Kamil vel Hormon_so.
ODPOWIEDZ