British Gas rekrutuje

Posty związane z pracą! Szukasz pracy? Nie wiesz gdzie i jak szukać? ... Zapytaj...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
e-admin
Administrator
Posty: 2647
Rejestracja: śr maja 24, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: Southampton

pn wrz 07, 2009 4:50 pm

Customer Service Advisors - Full-time
£16,140 – £24,500 & excellent benefits • Southampton

If you’re looking for a more rewarding – and secure – home for your customer service talents, look no further than British Gas. We need experienced, motivated people to join us to deal with inbound customer enquiries and uphold our high standards of customer service. In short, we need people to be there for our customers when they’re needed most. And, in return, we’ll invest in your training and development to make you an energy expert.

Queries can range from questions on billing and payment to more complex issues, so you can be sure of a varied and stimulating environment. We’ll also ask you to promote new products and services to our customers, so listening carefully to what they have to say will be crucial.

As well as strong keyboard, communication and organisational skills, you’ll also need to apply sound judgement and take responsibility for resolving each call as efficiently and effectively as possible. You’ll also be pleased to know that, as long as you have superb people and sales skills, you don’t necessarily need a contact centre background to join us.

In return, you can look forward to a great range of benefits including a quarterly performance related bonus of up to 12% of salary, an additional flexible allowance of 3% of salary for buying things like additional holiday, commission and 23 days’ holiday plus bank holidays.

To find out more and apply, please click here.

Apply Now
[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]

[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]

[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
Awatar użytkownika
ANECZKA25
Administrator
Posty: 412
Rejestracja: pn paź 16, 2006 7:30 pm
Lokalizacja: Southampton

czw wrz 10, 2009 8:26 pm

hahah oni 24 godziny na dobe przez caly rok rekrutuja..bo maja taka rotacje staff'u :-)
Pracowalam w British Gas wlasnie w tym samym call centre (na st marys) przez rok (2006/07)... pewnie jeszcze gdzies moja twarz na jakis ulotkach jest bo bylam wtedy jedyna polka i bylam w language line oprocz normalnych telefonow:-)
Jezeli ktos chce znac szczegoly pracy, prosze pisac na priva:-)
Pzdr
A
P.S. Kusza lepszymi zarobkami widze hehe co roku podnosza stawki bo ludzie uciekaja oknami hehe:-)
---Wonderful girl. Either I'm going to kill her or I'm beginning to like her---
katpat
Gość
Posty: 16
Rejestracja: czw lut 19, 2009 3:12 pm

ndz maja 02, 2010 3:17 pm

Chyba nie bylo tak zle skoro rok wytrzymalas?
Awatar użytkownika
ANECZKA25
Administrator
Posty: 412
Rejestracja: pn paź 16, 2006 7:30 pm
Lokalizacja: Southampton

ndz maja 02, 2010 5:39 pm

Wszytsko zalezy od tego co komu pasi:-) bylam jednym z najlepszych sprzedawcow i pojawialam sie na tablicy najlepszych wynikow czesto, ale zaplaciclam za to rozstrojem nerwowym, bo presja sprzedazy i coraz lepszych wynikow byla ogromna. Oprocz tego jezeli chodzi o etyke, to ciezko jest 'wciskac' straszym osobom nowe produkty jak ci placza do sluchawki ze nie stac ich na zaplacenie rachunku na gaz, albo wrzeszczacyh na ciebie klientow mowiacych ze nie beda placic i tyle, albo ze im direct debit podniesiono chociaz nie chcieli (tlumaczenie ze direct debit moze sie zmienic, bo ich konsumpcja i ceny tez sie zmieniaja a oni mieli przez dlugi czas rachunki zanizone bo mieli 'prognozy', zamiast aktualnych odczytow, tez na nic sie zdawaly. Kolo 50 telefonow dziennie to minimum. Czulam sie totalnie odmozdzona pod koniec dnia. Pracowalam wsrod osob, ktore nie potrafily nawet poprawnie wyslowic sie przez telefon chociaz byli rodowitymi Brytyjczykami. Wytrzymalam przez rok bo: pieniadze nie byly najgorsze, a za sprzedaze dostawalo sie dodatkowe pieniadze/vauchery oprocz podstawowej wyplaty; za b. dobre wyniki zapraszaja dany team na wielkie imprezy (np. na wyscigi konne, czy impreezy z rozdawaniem nagrod za sprzedaz); wycwiczylam angielski i mega poprawilam swoje umiejetnosci rozmowy przez telefon w osobami o przeroznych akcantach (od Chinczykow, Szkotow, Walijczykow do Hindusow etc..), na pewno dalo mi to niesamowita pewnosc siebie w takich rozmowach; znam sie teraz na rachunkach i ogolnie na gazie i elektrycznosci. W momencie kiedy poczulam, ze juz dalej sie dojde (chociaz mialam proponowany awans na wyzsze stanowisko, wiazaloby sie to znowu z rozpatrywaniem skarg...codziennie:-/), trzeba bylo sie ewakuowac:-)
No i tak to bylo:-)
Jezeli ktos ma jakies pytania jeszcze, sluze :-D
---Wonderful girl. Either I'm going to kill her or I'm beginning to like her---
Awatar użytkownika
e-admin
Administrator
Posty: 2647
Rejestracja: śr maja 24, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: Southampton

pn maja 03, 2010 11:02 pm

Aneczka wspaniale podsumowanie !

Ta praca moze byc dobra dla osob ktore zaczynaja kariere w uk, mlodych ambitnych i takich co potrzebuja szkoly przetrwania i jakiegos doswiadczenia w pracy ogolnie. do CV mozna cos wpisac...

Ja miałam taka szkole w agencji pośrednictwa pracy, do której wyjechałam z pięknego Soton do Weymouth. Zatrudnialiśmy spawaczy i monterów kontrukcji stalowych... fachowcy z pl nie zdawali idiotycznych angielskich testow i wracali do pl tylko dlatego ze pracodawcy nie spodobał się im wygląd. Nie spalam po nocach wiedząc, ze ci ludzie rzucali prace w pl by polepszyć swój byt. Wytrzymałam 4 miesiące.
[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]

[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]

[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
Awatar użytkownika
ANECZKA25
Administrator
Posty: 412
Rejestracja: pn paź 16, 2006 7:30 pm
Lokalizacja: Southampton

wt maja 04, 2010 9:56 am

Dokladnie Ewelina... moj stres wynikal nie tylko z coraz to wyzszych 'targetow', ale tez z tego, ze ludziom musialam wciskac produkty, ktorych tak na prawde nie potrzebowali... jak sobie babcia nie radziz platnosciami, to jaki sens jej jeszcze dorzucac cos. Podejrzewam, ze gdyby to byla moja kolejna praca w sprzedazy i marketingu to moze bym tego tak nie przezywala, ale to byl pierwszy raz kiedy pracowalam w sprzedazy i chociaz sobie dobrze radzilam, to co 2-gi dzien plakalam i bylam strasznie zestresowana. Nie znaczy to, ze innym by sie praca nie podobala:-) Po prostu praca nie byla zgodna z moim charakterem:-)
A wytrzymalam prawie rok nie tylko ze wzgledu na pieniadze, ale tez przede wszystkim ze wzgledu na WRS, nie chcialam przerywac pracy i szukac nowej jak jeszcze musialam sie rejestrowac w WRS, chcialam do ciagnac do roku..no a potem znalazlam inna prace, jak tylko mi 'pyknal' rok w WRS.
Pozdrowienia!!!
A x
---Wonderful girl. Either I'm going to kill her or I'm beginning to like her---
Awatar użytkownika
lunafly
Bardzo odważny
Posty: 902
Rejestracja: pn kwie 02, 2007 1:04 pm
Lokalizacja: Southampton

pt maja 07, 2010 10:12 pm

Ja to w ogole mysle,ze praca w dziale marketingu nie nalezy do najprzyjemniejszych, szczegolnie dzisiaj gdy ludzie sa juz nieco znuzeni, zmeczeni takim wciskanie im byle czego na codzien doslownie wszedzie- krzycza o tym gazety, billbordy mijane na ulicach, sciany autobosow, tv i radio, tak moge wymieniac do rana...a tutaj nie dosc ,ze sama masz tego dosyc i wkurza cie jak ktos zakloca twoj swiety spokoj dzwoniac do ciebie nad ranem w sobote to jeszcze masz isc do pracy i zamienic sie w takiego 'wciskacza kitow', ja w pewnej czesci mam do czynienia z kontaktem z klientem i wiem,ze to bywa naprawde stresujace ...wiec co dopiero taka osoba, ktora tylko siedzi przy telefonie i musi takim sposobem wyrabiac normy, realizowac plany marketingowe jakis tam wazniakow i zarabiac na chleb...Trzeba miec chyba pancerz zamiast skory!
Jednego jestem pewna dla mnie byloby to ponad moje sily.
Obrazek
ODPOWIEDZ