wazne!!!!FLUORYZACJA WODY W SOUTHAMPTON wazne!!!!

Wszystko o naszym zdrowiu i NHS w UK
ODPOWIEDZ
malinowykolo
Gość
Posty: 18
Rejestracja: sob lis 22, 2008 4:05 pm

sob lis 22, 2008 4:23 pm

jak w temacie od kilku dni glosno jest na temat "wzbogacania"wody pitnej fluorem,a dokladnie odpadami przemyslowymi(kwasem hexafluorosilicic).Zwiekszona ilosc fluoru w wodzie i pozywieniu powoduje FLUOROZE.!!!!!!Fluoroza - objawy występujące w szkliwie zębów, kościach i ścięgnach, których przyczyną jest zbyt duża zawartość fluoru w wodzie pitnej i pożywieniu. Choroba w swojej najlżejszej postaci objawia się plamami kredowymi na zębach. Plamy te wywołują nadżerkę szkliwa. Powoduje to zwiększenie kruchości i twardości szkliwa. U dorosłych fluoroza prowadzi do uszkodzenia nerwów. Choroba najbardziej niebezpieczna jest dla dzieci, które się intensywnie rozwijają, a także dla młodzieży!!!!!!!!!ja dzisiaj otrzymalem ulotke na ten temat wraz z karta pozwalajaca wyrazic swoja opinie.Sprawdz swoja poczte.koszt wyslania to tylko ok 30 pensow.nie dajmy sie oglupic!!!!
Awatar użytkownika
ANECZKA25
Administrator
Posty: 412
Rejestracja: pn paź 16, 2006 7:30 pm
Lokalizacja: Southampton

ndz lis 23, 2008 10:35 pm

Na tej stronie NHS mozna bezplatnie wyrazic swoja opinie:
http://www.southcentral.nhs.uk/fluorida ... _views.php

Ja tez ja wyrazilam w zeszlym tyg. Jestem przeciw.

Pozdr

A
---Wonderful girl. Either I'm going to kill her or I'm beginning to like her---
Agus
Nowicjusz
Posty: 35
Rejestracja: pt kwie 27, 2007 12:19 pm
Lokalizacja: Southampton

śr lis 26, 2008 7:02 pm

Odpowiedziałam od razu, jak tylko dostałam kartkę, czyli jakieś 2 miesiące temu. Decyzja ma być podjęta bodajże w marcu, mam nadzieję, że opinia publiczna będzie przeciw.
W ankiecie zasugerowałam, żeby zajęli się konkretnie fluoryzacją szczególnie zagrożonej próchnicą grupy, zamiast truć gremialnie wszystkich...
Awatar użytkownika
ANECZKA25
Administrator
Posty: 412
Rejestracja: pn paź 16, 2006 7:30 pm
Lokalizacja: Southampton

czw gru 04, 2008 2:48 pm

Decyzja ma byc podjeta w lutym 2009.
Prosze was glosujcie!

Z tego co slysze to jedna wielka sciema! Wlasnie rozmawialam z pracownica NHS ktora mi powiedziala, ze wyslali do niej i jej kolegow z pracy prosbe zeby popierali fluoryzacje (chociaz ona sie sprzeciwia). Oprocz tego, powiedzieli, zeby podpisali kartki/pocztowki dot. fluoryzacji na 'tak'.

W czasie obrad rady miasta SOuthampton, wielu z radnych bylo przeciw. Wyobrazcie sobie, ze na obrady przyszli przedstawiciele NHS i tak zachwalali fluoryzacje, ze wieluz radnych zmienilo zdanie, i zaglosowalo na tak! (26 na tak, 18 na nie). Rada hrabstwa Hampshire, w Winchesterze jednoglosnie zaglosowala na NIE.

Kolezanka z NHS powiedziala mi dzisiaj, ze w NHS mowia ze zrobia i tak fluoryzacje, bo radni sie zgodzili (pomimo tego, ze jeszcze konsultacja sie nie skonczyla!)

Jestem wsciekla bo nie lubie manipulacji, a NHS manipuluje pracownikami i radnymi.

To moja osobista opinia, tak na marginesie, nie EU Welcome, tylko moja.

Mozecie wpisywac swoje komentarze na:
http://www.southcentral.nhs.uk/fluorida ... _views.php

Pozdr!
A
---Wonderful girl. Either I'm going to kill her or I'm beginning to like her---
Awatar użytkownika
rem
Zaczyna Działać
Posty: 125
Rejestracja: wt kwie 17, 2007 10:48 am
Lokalizacja: Shirley

sob gru 06, 2008 11:02 am

Polecam wode mineralna niegazowana z Lidla na Shirley w niebieskich butelkach - podobno z alpejskich zrodel.
Pozdrawiam
Rem
sonyak
Zaczyna Działać
Posty: 191
Rejestracja: czw cze 12, 2008 10:54 pm

sob gru 06, 2008 2:01 pm

A dlaczego wlasnie na Shirley? :) pracujesz tam? :P
poprosze litr feromonow i szczypte adrenaliny
Monika Adamkiewicz
Gość
Posty: 1
Rejestracja: pn sty 05, 2009 11:39 am

pn sty 05, 2009 11:43 am

Witam, w linku zamieszczam filma dokumentalny w 13 odcinkach po ok 9 min każdy. Warty obejrzenia. Tu jest sporo o fluoryzacji wody i nie tylko..

http://pl.youtube.com/watch?v=gcuEwPvhq28
monika99

sob kwie 24, 2010 11:55 pm

wszystjko zalezy od steżenia... w szczecinie przez pewien okres czasu była fluorowana woda i znacznie spadł wskaźnik próchnicy.. niestety zaprzestano.. niestety odbiło się to również na stanie uzebienia.. prof. jańczuk przegrałz ekonomią.. za drogo było fluorowa wodę.. dzięki ci Panie,ze stomatologia jest taka tania..
Awatar użytkownika
pauli
Zasłużony W Boju
Posty: 399
Rejestracja: pn mar 26, 2007 9:22 pm

ndz kwie 25, 2010 12:24 am

monika99 pisze:wszystjko zalezy od steżenia... w szczecinie przez pewien okres czasu była fluorowana woda i znacznie spadł wskaźnik próchnicy...
A ty myslisz, ze jak towarzystwo kompletnie o stan uzebienia nie dba to fluoryzacja wody pomoze :D ?
gg2833495

[img]http://images49.fotosik.pl/33/c0194fb46e7b99ff.jpg[/img]

Everyone is entitled to my opinion.
monika99

ndz kwie 25, 2010 12:41 am

nie myslę.. a wiem,ze nie pomoze. .. na takie misie jest tylko "okład z kleszczy"... wielu rodzicom wydaje się,ze jak dzieciak ma zalakowanego zeba to nie trzeba myć paszczy.. na głupotę nie ma rady.. ewentualnie mozna dobić coby się jednostka nie meczyła z samą sobę ;)

fluor wspomaga zabiegi higienizujące.. podawany endogennie zbudowuje sie w zawiązki zębó stałych.. egzo- remineralizuje szkliwo.. bardzo łatwo jest go przedawkowac.. wtedy jest toksyczny...
Awatar użytkownika
Foczka
Bardzo odważny
Posty: 636
Rejestracja: czw gru 18, 2008 11:56 am
Lokalizacja: Southampton

ndz kwie 25, 2010 8:53 pm

Fluor niszczy zęby
admin, marzec 6, 2010 - 19:28
W świecie XXI wieku wszyscy chcemy być piękni. Piękni - to znaczy modnie ubrani, szczupli, z zadbanymi włosami i cerą i śnieżnobiałymi zębami. Szeroki uśmiech odsłaniający nieskazitelne uzębienie to jeden z podstawowych warunków urody. Nie tak łatwo go osiągnąć i zachować. Wybielanie jest zabiegiem kosztownym - a zatem dostępnym nie dla każdego, poza tym nie pozostaje obojętne dla szkliwa. Zwykłemu śmiertelnikowi pozostają tylko środki do higieny jamy ustnej. Ich wybór jest ogromny: mamy do dyspozycji różnego rodzaju płyny do płukania, nici dentystyczne - i przede wszystkim pasty do zębów - setki kolorowych opakowań stojących w szeregu na sklepowych półkach. To ogromny rynek, którego klientami jesteśmy się od najmłodszych lat, gdy po raz pierwszy nakładamy pastę na szczoteczkę do zębów. Sprzedaż tego typu środków czystości jest źródłem ogromnych zysków, dlatego producenci są zdeterminowani w swojej walce o klienta. Przedstawiają oferowane przez siebie pasty do zębów jako najlepsze i najzdrowsze, naszpikowane substancjami zbawiennymi dla zębów. Wśród nich prym wiedzie fluor.

To środek, którego nazwę zna każde dziecko. Występuje w milionie reklam past, gdzie zachwalają go i szczerbate sześciolatki i "specjaliści" w śnieżnobiałych kitlach.
Fluor przedstawiany jest jako esencja dobra. Wzmacnia zęby, chroni przed próchnicą, zachowuje śnieżnobiały uśmiech... Niestety, tak dzieje się tylko w wirtualnym świecie reklamy. Rzeczywistość przedstawia się o wiele gorzej. Można by powiedzieć - szaro, ale kolorem fluoru jest raczej brąz.

Organizm, któremu dostarcza się dużo fluoru, nie jest bowiem wcale zdrowy. Zęby zaś nie robią się śnieżnobiałe lecz...żółte - bo nadmiar tego pierwiastka objawia się początkowo lekko żółtawymi plamami, które z upływem czasu ciemnieją, aż do wyraźnie brunatnej barwy. Od tych zewnętrznych objawów gorsze są jednak procesy zachodzące w środku organizmu.


Czego nie było w reklamie, czyli skutki nadmiaru fluoru

Fluor w pewnych ilościach jest nam niezbędny. Organizm potrzebuje tego pierwiastka do prawidłowego rozwoju kości i zębów (gdzie odkłada się w postaci fluoroapatytu). Jakie są te "pewne ilości"? W przypadku osoby dorosłej odpowiednia porcja wynosi od 3 mg (kobieta) do 4 mg (mężczyzna), u dzieci od 1 do 2 mg. Taką porcję bardzo łatwo dostarczyć organizmowi - wystarczy wypić kilka filiżanek herbaty. Oprócz niej fluor znajdziemy także w fasoli, ziemniakach, marchwi, szpinaku, kapuście, sałacie oraz mące pszennej.
W przypadku fluoru jednak łatwo przekroczyć linię bezpieczeństwa. Nie chodzi tu o produkty spożywcze, które raczej nie spowodują przedawkowania tego pierwiastka - lecz o stosowaną przez nas skrupulatnie w nadziei na piękny uśmiech pastę do zębów. Zawierają one

Nasz problem z fluorem polega na tym, że organizm nie radzi sobie z nadmiarem tego pierwiastka. Tylko częściowo jest on usuwany wraz z płynami ustrojowymi przez gruczoły łojowe oraz potowe - reszta odkłada się w układzie kostnym i kumuluje w skórze. A zarówno fluor jak i jony fluorkowe są toksyczne i działają drażniąco np. na układ oddechowy. Nadmiar tego pierwiastka może prowadzić do zaburzenia procesów enzymatycznych w tkankach - zahamowania oddychania komórkowego, przemiany węglowodanów i tłuszczy oraz syntezy hormonów. Konsekwencją tego są uszkodzenia kości, zaburzenia pracy tarczycy i trzustki.
Bardzo groźną konsekwencją przedawkowania fluoru jest wypieranie przez niego wapnia, co w prostej linii prowadzi do chorób związanych z niedoborem tego pierwiastka, jak na przykład osteoporozy, zaburzeń rytmu serca czy skurczów mięśni. Fluor blokuje także przyswajanie magnezu, który jest bardzo istotny dla właściwego przekazywania sygnałów w układzie nerwowym. Niedobór magnezu objawia się przewlekłym zmęczeniem, ciągłymi skurczami mięśni, rozdrażnieniem, lękami i trudnością w koncentracji, a także prowadzi do próchnicy - przed którą staraliśmy się uciec, stosując fluor.

Codzienne dostarczanie organizmowi nadmiaru fluoru prowadzi do choroby, określanej przez naukowców jako fluoroza. Jej pierwszym objawem są białe plamy na zębach. Stopniowo, z biegiem czasu, po przyjęciu szeregu następnych dawek fluoru, plamy ciemnieją i przybierają barwę żółtobrunatną. Wtedy szkliwo jest już na tyle kruche, że po prostu odpada. Wewnątrz organizmu zmienia się struktura kości - tracą one wapń, stają się bardziej kruche, podatne na złamania. Fluoroza u dorosłych prowadzi także do uszkodzenia nerwów.
Szacuje się, że na fluorozę cierpi 32 procent amerykańskich dzieci. Od lat 40. XX wieku ta liczba wzrosła o blisko 40 procent. Sytuację pogarsza fakt, że dorośli magazynują małe ilości pierwiastka (około 10 procent wchłoniętego fluoru), natomiast dzieci, których organizm cały czas się rozwija, mogą go magazynować nawet w 50 procentach.

Z nadmiarem fluoru w organizmie wiąże się także inny objaw - wydawałoby się, typowo kosmetyczny. To trądzik fluorowy (acne fluorica). Początkowo występował u pracowników przemysłu chemicznego, metalurgicznego, hutniczego, elektromaszynowego i petrochemicznego, obecnie dotyka coraz szersze kręgi osób narażonych na szkodliwy wpływ tego pierwiastka. Zmiany na skórze przypominają zwykły trądzik, lecz są bardziej zaognione i wyjątkowo uporczywe w leczeniu. Przyczyną jest drażniące działanie fluoru na gruczoły skóry i zwiększona przepuszczalność błon i śródbłonków, a co za tym idzie, większa podatność na zakażenia bakteryjne. Zwykły trądzik łatwo może przekształcić się w trądzik fluorowy pod wpływem fluorowanych kortykosteroidów, innych fluorowanych leków i składników kosmetyków - a także na wskutek używania pasty do zębów. Łatwo sprawdzić, czy zmiany na skórze spowodowane są właśnie przez ten pierwiastek - charakterystyczne jest skupienie objawów trądzikowych wokół ust, nosa, na brodzie i na czole a także zaostrzenie trądziku po umyciu zębów. Objaw ten utrzymuje się kilka godzin, a po tym czasie skóra wraca do wcześniejszej formy.

Toksyczna pasta do zębów

Chociaż toksyczne działanie fluoru jest doskonale znane, niektórzy lekarze nie widzą nic złego w stosowaniu fluorowanej pasty do zębów. Na stronie jednego z serwisów medycznych można przeczytać: "(...)ilość pasty z fluorem nakładana przez rodzica (porcja wielkości ziarna groszku), a zjadana podczas mycia zębów przez dziecko nie jest w stanie przedawkować fluoru. Ta ilość zjadanego fluoru z pastą uzupełnia dietę, można wiec nie wprowadzać profilaktyki endogennej."
Tymczasem zjadana przez dziecko pasta dostarcza szkodliwych składników, które kumulują się w organizmie powoli, lecz nieustannie.

Konsekwencją opinii o pozytywnym działaniu fluoru i braku wiedzy o możliwościach jego przedawkowania była do niedawna stosowana powszechnie w szkołach fluoryzacja. Większość z nas pamięta szkolną pielęgniarkę hojnie nalewającą na szczoteczki do zębów płyn o obrzydliwym smaku, który miał zabezpieczyć nasze zęby przed próchnicą. W Polsce ten zabieg stosuje się do dzisiaj...tymczasem już w 1958 roku został potępiony przez Związek Amerykańskich Lekarzy i Chirurgów. W większości krajów Europy Zachodniej od fluoryzacji zaczęto odchodzić w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, kiedy pojawiły się pierwsze dowody na to, że fluor zamiast spodziewanej ochrony przed próchnicą zatruwa organizm i niszczy szkliwo. Był to między innymi wynik badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii, opublikowanych w "British Dental Journal": przez cztery lata prowadzono badania, w których wzięło udział 1000 dzieci. Nie stwierdzono żadnych istotnych różnic, jeśli chodzi o nasilenie próchnicy zębów, między dziećmi używającymi fluorkowanej pasty do zębów oraz tymi, które myły zęby pastą bez fluorku.
Zabieg fluorowania został zakazany w 1961 r. w Szwecji i w 1964 r. w Danii, a w Niemczech zabroniono go w 1971 r. W Wielkiej Brytanii stosowano go do lat dziewięćdziesiątych, co spowodowało falę zachorowań na fluorozę. Zęby dzieci poddawanych fluoryzacji stawały się łamliwe i chropowate, a ich szkliwo uległo przebarwieniom. Efektem masowych zatruć była fala procesów wytoczonych koncernom farmaceutycznym: jedno z poszkodowanych dzieci, dziesięciolatek Kevin Isaacs, w 1996 r. otrzymał od koncernu Colgate Palmolive 1000 funtów tytułem odszkodowania.

Obecnie w większości krajów na Zachodzie Europy fluoryzacja już nie jest stosowana. Przeciwne stosowaniu fluoru są największe autorytety medyczne, jak doktor Arvid Carlsson, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny w 2000 roku, który podkreśla dysproporcję pomiędzy możliwymi skutkami przedawkowania fluoru a wątpliwymi korzyściami z jego stosowania.

Podawanie fluoru podczas zabiegu fluoryzacji jest obarczone zbyt wielkim ryzykiem. Historia medycyny zna przypadki śmierci wskutek przedawkowania preparatu lub jego nieumiejętnego stosowania - przykładem może być sprawa opisana 20 stycznia 1979 r. przez New York Times: trzyletni chłopiec, któremu posmarowana dziąsła fluorkowym żelem, zmarł na fotelu dentystycznym. Jego rodzina otrzymała odszkodowanie w wysokości 750000 dolarów.

Fluor jest ogromną pomyłką także jako składnik pasty do zębów - związek ten może mieć jakiekolwiek znaczenie zapobiegawcze jedynie w okresie tworzenia się i wapnienia związków zębowych, gdy czynne są adamantoblasty, a więc u kobiet w ciąży (u płodu), u dzieci i młodzieży. Hamowanie próchnicy zębów w okresie, gdy już wykształcone są zęby stałe jest fizjologicznie niemożliwe.
Czy zatem lepszym pomysłem jest podawanie past z fluorem dzieciom? Niestety, najbardziej znaczącą konsekwencją stosowania tego typu środków jest nie ochrona przed próchnicą, ale rosnąca fala tzw. osteoporozy przedszkolnej - powszechnie występujące wyparcie wapnia z kości i zastąpienie go fluorem. Nic w tym dziwnego - małe dzieci potrafią połknąć nieświadomie nawet do 60 procent użytej pasty, co równe jest około 0,6 mg fluoru. Taka ilość jest niebezpiecznie blisko bezpiecznej dawki, zwłaszcza, jeśli dziecko otrzymuje ten pierwiastek jeszcze z kilku innych źródeł (pożywienie, fluorowana woda, itp.).

Fluor nie jest pierwiastkiem obojętnym dla organizmu. Nie przysłużymy się sobie wprowadzając jego nadmiar do naszego ciała. Choć reklamowany jako niezwykle zdrowy i dobroczynny, w rzeczywistości jest trucizną. Wiele naszych problemów ze zdrowiem i cerą, których źródła nie potrafimy znaleźć, w rzeczywistości może mieć źródło w leżącej niewinnie w łazience tubce past...

A tu jeszcze cos dla cierpliwych : http://efakta.w.interia.pl/szkodliwelekarstwa.html
When I am good I am good, when I am bad I am very good...;>
monika99

pn kwie 26, 2010 7:04 am

wg mnie pomyłką jest mycie zebów pastą do zebów ( z fluorem) jeśli płuczesz usta zaraz po umyciu z ebów.. wytłumaczenie jest bardzo proste i mega logiczne...

kopiowanie artykułów tu nic nie da.. wprowadzasz tylko panike na forum..

no więc.. jakie jest to stęzenie fluoru w wodzie pitnej? ile tego przyjmujesz dziennie pijąc i jedząc? ile przyjmujesz fluoru myjąc zeby 2x dziennie? czy przekraszasz tym dawkę graniczną czy nie? ( od razu zaznaczam,ze gfluor nie penetruje przez skórę więc nie da się go "nabyć" podczas kąpieli)

skandynawia nie fluoruje wody za to w duzej ilości podaje się w formie kropelek i tabletek.. nieco przesadzają ( w stosunku do profilaktyki niemieckiej której wyznawcą jest prof jańczuk), gdyż wiekszośc młodych ludzi ma białe plamki na zebach ( fluoroza).. poza tym nikt nie ma zmian w narządach miękkich.. a skandynawia jest mega "zdrowa".. zwracają na wszystko uwagę..

BTW.. jedyną WYSOKOFLUOROWĄ pastą do zebów na rynku polskim jest duraphat.. ta sama pasta posiada w ofercie lakier fluorowy do pędzlowania zebów.. pasta ta jst pastą leczniczą i polecana jest w szczególnych przypadkach.. dostepna jedynie w aptekach i do stosowania przez okreslony okres czasu + konieczna przerwa..

więc nadal pytanie.. ile przyjmujesz fluoru?
Awatar użytkownika
Foczka
Bardzo odważny
Posty: 636
Rejestracja: czw gru 18, 2008 11:56 am
Lokalizacja: Southampton

pn kwie 26, 2010 11:03 pm

Na bank wystarczajaco duzo :P
Zreszta ja juz od dawna uzywam pasty bez fluoru...
No i druga opcja, zalozmy, ze wypijam ponad 2litry wody z kranu dziennie(czy przegotowna nie ma znaczenia, fluor tez tam bedzie...), myje zeby dwa razy dziennie, uzywlam mouthwash oczywiscie z fluorem i tak every day, jakie sa szanse, ze nie przekrocze tej cienkiej granicy?

I nie ma co tutaj pisac o sianiu paniki, kazdy moze sobie poczytac, ze fluor to odpad z produkcji aluminium i latwiej go sprzedac niz utylizowac :P
When I am good I am good, when I am bad I am very good...;>
monika99

pn kwie 26, 2010 11:43 pm

nadal się pytam.. jaką dawkę fluoru przyjmujesz na dobę? google dżądzi.. 8)
Awatar użytkownika
pauli
Zasłużony W Boju
Posty: 399
Rejestracja: pn mar 26, 2007 9:22 pm

sob maja 01, 2010 12:55 am

monika99 pisze:jaką dawkę fluoru przyjmujesz na dobę? google dżądzi.. 8)
Pije kranowke, bo lubie i nie chce, zeby mi ktos wode fluoryzowal w imie Wyzszego ??? dobra. I kawe pije, i salate w tym plukam, i jablka myje i zupe tez z kranowki gotuje.Wiec chyba wyjdzie wiecej niz foczkowskiej 2 litry. A i nawt jak sie udam do pubu to nawet rum and coke mi z fluorem zapodadza :wink: . W sumie sie zastanawiam, jak to niby ma byc: pasta do zebow ponizej 3 roku zycia jest bez fluoru, bo nie wskazany( dwa ziarenka groszku dziennie), a tju taka wolta, niby na czym te matki niemowlakow przyrzdza formule jak nie kranowie.
gg2833495

[img]http://images49.fotosik.pl/33/c0194fb46e7b99ff.jpg[/img]

Everyone is entitled to my opinion.
ODPOWIEDZ