Żeby się tylko rymowało!

[Wujek Kazek]

Dobra, żarty się skończyły! Czas na prawdziwą poezję! Będzie na początek trochę li(me)rycznie:

Za młodych lat z Romsey Gary
zwykł był uczęszczać na wagary
i choć nauka w las poszła,
przecie nie wyrósł na osła -
- w barze dziś zuch zmywa gary.

---------------------***********---------------------

Piękna Samira z St. Mary
kochała wieczorne spacery.
Choć okolica złowroga,
nie ogarniała jej trwoga -
- nosiła ze dwa rewolwery...

---------------------***********---------------------

Kusiły Toma sztuczne ognie
i Joe, jego brata, podobnie.
Gdy lont podpalili,
zajęli się w jednej chwili
i płoną jak żywe pochodnie.

---------------------***********---------------------

Przestrzegał Ichiro Kodeksu
i gejszy odmówił raz seksu.
Dzielny był z niego samuraj,
ale zabraklo mu jaj
i na swój miecz pochwy (z lateksu).

---------------------***********---------------------

Próbował z Southampton Fryderyk
napisać zabawny limeryk.
Na strzępy kartek ze dwieście
porwał, aż stwierdził nareszcie,
że z niego jest jakiś choleryk.

---------------------***********---------------------

Pewien mistrz judo z Nagano
ćwiczył sudoku co rano.
Po latach żmudnego treningu
zwyciężył w rankingu
i czarny pas mu nadano.

---------------------***********---------------------

Polska społeczność Sotonu
do dobrego zalicza wszak tonu
próbować nację angielską,
czy mają cierpliwość anielską.
Cóż, że nie raz bez pardonu?...

---------------------***********---------------------

Jakiś jegomość z Andover
chciał z Polski przemycić swój rower.
Lecz nie puścili z granicy
przeklęci celnicy,
więc pojazd ów ostał się w Dover.

---------------------***********---------------------

Jednego forum Administrator,
upiorny jak sam Terminator,
regulamin zarządził surowy
i nie było wręcz mowy,
by nerwy mu psuł prowokator.

[cuma]

Wujek wielkie brawka :D
ej dziewczyny no buziaczka na zgodę :wink:

[Wujek Kazek]

Dzięki za wyrazy uznania! Strofy nie są w nikogo wycelowane i choć padła sugestia, żeby było ironicznie i o nas, to jednak wszelka zbieżność osób i miejsc jest przypadkowa. Zapraszam wszystkich do rymowania, nawet jeśli brak powołania! Jedziemy dalej:

Dyskretnie się wymknął Salomon
na schadzkę do parku Common.
Gdy wrócił z wycieczki,
nie zastał żoneczki.
Gdzie poszła - nie wiadomo...

----------------------**************----------------------

Słuchać zbyt głośna muzyka
mój sąsiad ze Wschodnia Afryka.
Ja spytać czy ściszy,
bo chcieć mieszkać w ciszy -
- on nie znać mojego języka...

----------------------**************----------------------

Słuchał latino muzyki
Juan Jose z Kostaryki.
Nie lubił jednak metalu
tak bardzo jak Serge z Senegalu.
Takie miał widać nawyki.

----------------------**************----------------------

Samuraj Hattori Mamoru
miał świetne poczucie humoru.
Co chwila się śmiał do rozpuku,
bo lepsze to wszak niż seppuku,
tyle miał w sobie wigoru!

[e-admin]

~~~~~~ooo~~~~~~

O Polonio moja droga
Toć Ci trzeba ufologa
Świecisz różem, złotem, dresem
Jakbyś była swym magnesem
Nie zwracając na swe słowa

Przyjechałaś do Brytanii
Nie używaj więc latarni
Nie klnij więcej moja mała
Bo Cię przeklną żeś zakała
Nie utulaj się w tyranii

W gościnie toć żyjemy
Kraj daleki popłyniemy
Tu zasady są już inne
Błędne myśli, że niewinne
Lepszy świat więc łakniemy

~~~~~~ooo~~~~~~

Koniec kropka >.<

[cuma]

no dobra czas na poważną twórczość

Pewnien mieszkaniec Łukowa
Przed żoną do szafy się schował.
Chciał zrobić jej niespodziankę,
A zdybał niewierną z kochankiem!
I teraz boli go głowa...

======================

Chwaliła się raz jedna wdowa,
Że lubi gdy słońce się chowa.
Że kiedy wieczór nadchodzi
Myśliwy do niej przychodzi
I... rozprawiają o łowach

======================

Pewien ogrodnik z Warszawy
Ogromnie był świata ciekawy.
Wybrał się więc do Pruszkowa
By sprawdzić co miasto to chowa.
Nie wiedział że teren to krwawy!!!

======================

Żył malarz gdzieś pod Łowiczem,
Co w świecie zabłysnął był kiczem.
Gdy raz się do panny "podwalał"
W porywie swe dzieła zachwalał.
Lecz ujrzał... znudzone oblicze

[Wujek Kazek]

Pewien imigrant z Luton
próbował przemycać pluton.
Ze sto razy tak próbował
lecz na cle wciąż promieniował
więc uznał, że kiepsko szło mu to.

----------------------******************----------------------

Jeden mieszkaniec Bitterny
miał kiedyś kompleks cholerny,
bo pracę chciał znaleźć w biurze,
lecz szanse miał na to nieduże
gdyż z angielskiego był mierny.

[Wujek Kazek]

Jakiś cwaniaczek z Goniądza
w UK chciał nachapać pieniądza
lecz zbladł na wiadomość,
że języka znajomość
na Wyspach o wszystkim przesądza.

---------------------****************---------------------

Yamaru-san z Yokohamy
wiecznie chodził nachlany.
Tokio, Kobe, Osaka -
- gdzie się nie zjawił, tam draka!
Niezbyt był przez to lubiany.

[Wujek Kazek]

Gdy rzekł do niej "How do you do!",
odgadła od razu bez trudu,
że John to jest ten mężczyzna,
który "I love you" jej wyzna
i wkrótce powiedzie do ślubu!

[e-admin]

wersja nr 1 ;)

Po ślubie Sielanka
Istna rąbanka ;)
Dzieciaków narobili
W biedzie pożyli
Odeszła wybranka

wersja nr 2

Po ślubie kochanka
Piękne miała kolanka
Parę latek minęło
Pięknie im się frunęło
Za rączkę trzymała wybranka

wersja nr 3

Nie było ślubu żadnego
John nie obiecywał wiernego
Załamana strasznie cierpiała
Lecz starą panną nie została
Zakochała w sobie młodszego

;)

[e-admin]

wersja nr 4

Chodzili razem sześć latek
Od ślubu uciekał gagatek
Nastała godzina rozłąki
Wpadli w psychiczne dołki
Po miesiącach urodził sie mulatek

[didi05-88]

A to o mojej coreczce!! uwaga!! zaczynamy przedstawienie :-)


Jestem siobie Wiki z Ameryki :-)
nie lubie gdy mam na ubrankach guziki...
Moja mamcie kocham,gdy jej nie ma szlocham.
Rodzice wciaz pracuje,mleko mi kupuja
a tata mame mame nieprzerwanie cauje.
Caly czas gdzies na spacery wychodzimy,
w domu wcale nie siedzimy.
Lubie gdy mi robia zdjecia,
wcale wtedy nie czuje napiecia.
Codziennie robie kupala toxikia
az nasz Hektor wtedy ucieka.
Mama wtedy mi przebiera pampersy
az ma troche zaplakane rzesy.
To by bylo o Mnie na tyle...
prosze tez mi sie przedstawic mile :-)

[Wujek Kazek]

Sławetny rycerz z Windsoru
roztaczał aurę odoru.
Jakoż do wiatrów był skory
przepraszał ciągle: "Wind, sorry!"
by bronić swego honoru.

[e-admin]

Kazek .. proszę powiedz skąd Ci się to bierze ?
To znaczy talent ! :D

[Wujek Kazek]

To poezja płynąca wprost z wnętrza mej wrażliwej duszy!

[e-admin]

Kurcze Kazek ! Nie każdy może się pochwalić takim talentem ! Oby to się pogłębiało !