Zaczynamy
myslałam sobie tak o tematach i mam pomysl na jeden a konkretnie zeby skochyc do strazy pozarnej i porozmawiac z nimi o darmowym sprawdzaniu wszystkich gniazdek i montowaniu czujnikow. wiadomo jak to sie mieszka w wynajetych domach nie zawsze wszystko dziala. Z tego co gdzies czytalam to maja taki program. Umawiasz sie na spotkanie i pzyjezdzaja do domu. To tylko taka propozycja.
pomysl ok. Sam sie zastanawiam nad alarmem. Nie musisz jednak dodawac ze to tylko propozycja bo kazdy tu jest wlasnie po to :)
"Pracuje z nudów i nudze sie w pracy :)"
dodam jeszcze ze aby wzbudzic duze zainteresowanie powinnismy zaczac od pokazywania podstawowych informacji o przetrwaniu i bycie.
I tak co chwile sie pojawiaja plotki, badz bledne informacje o benefitach, o Home Office, o counsil Taxach itp. Ludzie np. nie wiedza jak to jest z mandatem dla kierowcy ktory ma polskie prawo jazdy. Owszem, sa te informacje w internecie, ale raz ze nie kazdy ma dostep do neta a drugie nie sa one czesto klarowne. Jestem przekonany, ze tego typu szereg programow dajmy na to "zycie w soton A-Z" przyciagnal by spora grupe osob. A-Z - czyli pierwszy odcinek o Aneczce :)
Drugi "B" czyli cala prawda o benefitach.
Pod T tax,
pod D dave itp
I tak co chwile sie pojawiaja plotki, badz bledne informacje o benefitach, o Home Office, o counsil Taxach itp. Ludzie np. nie wiedza jak to jest z mandatem dla kierowcy ktory ma polskie prawo jazdy. Owszem, sa te informacje w internecie, ale raz ze nie kazdy ma dostep do neta a drugie nie sa one czesto klarowne. Jestem przekonany, ze tego typu szereg programow dajmy na to "zycie w soton A-Z" przyciagnal by spora grupe osob. A-Z - czyli pierwszy odcinek o Aneczce :)
Drugi "B" czyli cala prawda o benefitach.
Pod T tax,
pod D dave itp
"Pracuje z nudów i nudze sie w pracy :)"
...z ostatniej chwili. Dzisiaj w pracy dowiedzialem sie od kolegow anglikow ze w dwoch sklepach na Shirley anglicy nie moga robic zakupow!!! Jeden z nich opowiedzial mi historie jak chcial kupic mleko w sklepie kolo Policji. Odmowiono mu bo to "sklep dla polakow"...jak powiedzial.
Drugim sklepem ponoc jest sklep bodajze "Maria" na przeciwko rozniez polskiego sklepu, tyle ze do tego drugiego chodza anglicy.
Zdziwili sie ze o tym nie wiem.
Jesli macie jakies informacje piszcie. Omowmy to jak sie to tego zabrac.
Popatrzmy na to chlodno, bo moze sie okazac zwyklym nieporozumieniem. Temat trudny tak czy inaczej.
Drugim sklepem ponoc jest sklep bodajze "Maria" na przeciwko rozniez polskiego sklepu, tyle ze do tego drugiego chodza anglicy.
Zdziwili sie ze o tym nie wiem.
Jesli macie jakies informacje piszcie. Omowmy to jak sie to tego zabrac.
Popatrzmy na to chlodno, bo moze sie okazac zwyklym nieporozumieniem. Temat trudny tak czy inaczej.
"Pracuje z nudów i nudze sie w pracy :)"
Widze ze pomyslow i tematow rodzi sie sporo, proponuje otwarcie nowego watku pod tytulem pomysl na reportaz......
oraz watek reportaz aktualnie realizowany itp.....
i kolejna kwestia ludziska z forum juz sie dopytuja i oceniaja nasze postepy
cyt. pablo.."dajcie spokoj logu, powieccie lepiej jak poszlo spotkanie, raczej tworcze, burza mozgow czy moze raczej burza w szklance piwa. a moze lepiej njuz nic nie mowcie ja chce widziec efekty. trzeba dac sobie jakis termin dedlajn bo inaczej polakowi trudno sie skupic, to tak jak z euro ze im blizej do terminu me tym lepiej idzie i kazdy sie skupia na pracy a nie na gadaniu "
a my nadal w polu...
oraz watek reportaz aktualnie realizowany itp.....
i kolejna kwestia ludziska z forum juz sie dopytuja i oceniaja nasze postepy
cyt. pablo.."dajcie spokoj logu, powieccie lepiej jak poszlo spotkanie, raczej tworcze, burza mozgow czy moze raczej burza w szklance piwa. a moze lepiej njuz nic nie mowcie ja chce widziec efekty. trzeba dac sobie jakis termin dedlajn bo inaczej polakowi trudno sie skupic, to tak jak z euro ze im blizej do terminu me tym lepiej idzie i kazdy sie skupia na pracy a nie na gadaniu "
a my nadal w polu...
---Wonderful girl. Either I'm going to kill her or I'm beginning to like her---
- madziula
- Bardzo odważny
- Posty: 555
- Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:04 pm
- Lokalizacja: Bieszczady(UD)/ Bitterne Park
hmm tak sobie myslalam w pracy bo na myslenie oj to ja czasu mam ze moglibysmy np jakis wywiadzik w agencjach rekrutacyjnych przeprowadzic, tzn wypytac jakie maja wolne miejsca, na jakie osoby jest zapotrzebowanie, czy beda podpisac jakies nowe kontrakty z firmami itp duuuuuuuuzo osob to zainteresuje bo dotyczy pracy a kazdy tu po to przyjechal
Semper fidelis
To by oznaczało darmową reklamę tych agencji, a nie jestem pewien, czy wszystkie na to zasługują. Już prędzej bym się skłaniał do robienia reportaży o łamaniu praw pracowników w tychże agencjach i przez pinnych pracodawców. Jak wiadomo, telewizja ma wielką moc (może nasza na razie nie, ale z pewnością wkrótce) i możemy się w ten sposób przyczynić do polepszenia warunków, w jakich nasi rodacy pracują.
Przeciez my nadajemy tylko z netaSotonski pisze:dodam jeszcze ze aby wzbudzic duze zainteresowanie powinnismy zaczac od pokazywania podstawowych informacji o przetrwaniu i bycie.
I tak co chwile sie pojawiaja plotki, badz bledne informacje o benefitach, o Home Office, o counsil Taxach itp. Ludzie np. nie wiedza jak to jest z mandatem dla kierowcy ktory ma polskie prawo jazdy. Owszem, sa te informacje w internecie, ale raz ze nie kazdy ma dostep do neta a drugie nie sa one czesto klarowne. Jestem przekonany, ze tego typu szereg programow dajmy na to "zycie w soton A-Z" przyciagnal by spora grupe osob. A-Z - czyli pierwszy odcinek o Aneczce :)
Drugi "B" czyli cala prawda o benefitach.
Pod T tax,
pod D dave itp
[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]
[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]
[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]
[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
a chodzilas do biblioteki 2 razy po pol godziny przez rok, gdzie za toba siedzialo 10 osob wpatrzonych w Twoj ekran czekajacych az ci sie system wysypie?
Moglem to faktycznie inaczej opisac. Chodzilo mi o to ze jest grupa osob ktora nie ma neta a chodzi do biblioteki. Beda tez naszymi klientami. Po za tym ludziska przekazywac sobie beda mogli filmiki w formacie 3gp ktore mozemy jako download udostepniac. Format 3GP jest formatem jak sie nie myle dzialajacym na wszystkich telefonach. To moze stanowic spora grupe osob i zapewne daleka do tego droga ale zastanawiam sie czy nie dalo by sie tego jakos dobrze zorganizowac.
Druga sprawa. Dziewiec zdan opisujacych pomysl, a do jednego sie przyczepili.
Moglem to faktycznie inaczej opisac. Chodzilo mi o to ze jest grupa osob ktora nie ma neta a chodzi do biblioteki. Beda tez naszymi klientami. Po za tym ludziska przekazywac sobie beda mogli filmiki w formacie 3gp ktore mozemy jako download udostepniac. Format 3GP jest formatem jak sie nie myle dzialajacym na wszystkich telefonach. To moze stanowic spora grupe osob i zapewne daleka do tego droga ale zastanawiam sie czy nie dalo by sie tego jakos dobrze zorganizowac.
Druga sprawa. Dziewiec zdan opisujacych pomysl, a do jednego sie przyczepili.
"Pracuje z nudów i nudze sie w pracy :)"
A mi chodziło po prostu o to że naszymi odbiorcami będą tylko i wyłącznie ludzie którzy maja dostęp do neta co za tym idzie dostęp do informacji typu : benefity, taxy itp
Nie wytykam tylko nazwijmy to prostuję. Chodziło mi o sens rozumowania a nie wytykanie.
I jeśli chodzi o informacje typu benefity, taxy itp możemy zostać posądzeni o wiele złych rzeczy np :
- po obejrzeniu takiego programu Anglik powie - Polacy to benefitowcy
- ktoś bardzo prawdopodobnie może powiedzieć, że aż TV robią by Polaków nauczyć wypełniać tax return.
- Albo możemy zostać nawet posądzeni o to że uważamy resztę Polaków za głupców
Osobiście szczerze odradzam takie tematy, ale oczywiście decyzja należy do Was.
To tyle ode mnie.
Nie wytykam tylko nazwijmy to prostuję. Chodziło mi o sens rozumowania a nie wytykanie.
I jeśli chodzi o informacje typu benefity, taxy itp możemy zostać posądzeni o wiele złych rzeczy np :
- po obejrzeniu takiego programu Anglik powie - Polacy to benefitowcy
- ktoś bardzo prawdopodobnie może powiedzieć, że aż TV robią by Polaków nauczyć wypełniać tax return.
- Albo możemy zostać nawet posądzeni o to że uważamy resztę Polaków za głupców
Osobiście szczerze odradzam takie tematy, ale oczywiście decyzja należy do Was.
To tyle ode mnie.
[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]
[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]
[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]
[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
no tak.....i nastal moment w ktorym musimy sobie zdac sprawe z istnienia nagrody 100 pandow ktore placi Daily Mail za "zle" info o Polakach.
Nie uciekniemy od takich tematow, ale zgodze sie z Toba Ewelina ze zostaniemy posadzeni o to czy tamto. Temat ciazki, ale jak sie chce psa udezyc to sie kij znajdzie.
Nasze zadanie musi byc takie aby pokazywac obiktywnie i ignorowac prowokacje "wyszukiawaczy" problemow ktorych jest wiecej niz tylko Daily mail.
Nawiasem mowiac Anglicy ktorzy krzycza "Polacy zabieraja nam prace" to podobno tylko bezrobotni beneficiarze. Przyklad: znam bardzo dobrze Anglika ktory niepracuje od 17 lat (sic!) bo Polacy zabieraja mu prace i palenta sie z kolegami o podobnym starzu przez ulice rozglaszajac wesola nowine. Oni juz sie sami gubia w tym wszystkim.
Druga sprawa. W SCC co tylko wezma Anglika kierowce to rozwali ciezarowke. Byl czas kiedy z agencji brali tylko Polakow, bo nie niszcza aut i nie pyskuja :)
Nie uciekniemy od takich tematow, ale zgodze sie z Toba Ewelina ze zostaniemy posadzeni o to czy tamto. Temat ciazki, ale jak sie chce psa udezyc to sie kij znajdzie.
Nasze zadanie musi byc takie aby pokazywac obiktywnie i ignorowac prowokacje "wyszukiawaczy" problemow ktorych jest wiecej niz tylko Daily mail.
Nawiasem mowiac Anglicy ktorzy krzycza "Polacy zabieraja nam prace" to podobno tylko bezrobotni beneficiarze. Przyklad: znam bardzo dobrze Anglika ktory niepracuje od 17 lat (sic!) bo Polacy zabieraja mu prace i palenta sie z kolegami o podobnym starzu przez ulice rozglaszajac wesola nowine. Oni juz sie sami gubia w tym wszystkim.
Druga sprawa. W SCC co tylko wezma Anglika kierowce to rozwali ciezarowke. Byl czas kiedy z agencji brali tylko Polakow, bo nie niszcza aut i nie pyskuja :)
"Pracuje z nudów i nudze sie w pracy :)"