Stonehenge Midsummernight 20/21.06.08

Archiwum od 2006
Awatar użytkownika
cuma
Zawodowiec
Posty: 1371
Rejestracja: czw sie 02, 2007 11:22 pm
Lokalizacja: z zupełnie innej bajki:)

pt cze 27, 2008 11:41 pm

no to widzę wyszło żem zorganizował, poprowadził, pilotował i zabawiał całą liczną brygadę :lol: :lol: :P
otóż musze sprostować, pomysłodawcami wyjazdu byli Lucky girl wraz z Grebykiem z forum PLinUK. Lucky wpada tez czasem na Sotland, o ile pamięta hasło dostępu :D i tutaj trzeba zaznaczyć że było to pierwsze i na pewno nie ostatnie spotkanie Sotlandu i Plinuka :!:

niestety nie wszystkim udało się dotrzeć, ale i tak ekipa była prześwietna :D :wink: zaczęło się od spotkania w Amesbury i krótkiej wizyty na Woodhenge. i tutaj zagadka, bo często nawet mieszkańcy Wiltshire nie znaja tego miejsca :? wprawdzie nudno tam ale też ma ono swoja długa historię, o ile pamiętam 3,5 tys lat :!: przeznaczenie obu tych miejsc nie jest do końca znane, ale wiadomo że na Stonehenge odprawiano ceremonie pogrzebowe, a w kurhanach gęsto rozsianych wokół grzebano zmarłych. zwłaszcza znaczniejszych członków starożytnych społeczności. a po takiej ceremonii "żałobnicy" udawali sie na Wodhenge na - powiedzmy - stypę :wink: czyli wino, kobiet i śpiew czy jakkolwiek by tego nie nawać :lol: :P ważne że dobrze się bawili :wink:
obie budowle mają też wspólna cechę - zbudowane zostały na planie elipsy, co ma związek z orbitami planet.

jak już wspomniała Ewelina, rzeczywiście wszechobecny na imprezce był zapach "mari-chłamu" :lol: no dobra marysi naszej kochanej :wink: piwko też można było wnieść ale jedynie w puszkach. wszędzie mnóstwo ludzi. przewidywano ok 25-30 tys, ile było rzeczywiście nie wiem. co istotne mimo takich tłumów każdy mógł nie tylko podejść do kamieni, ale też wejść w sam środek wewnętrznego kręgu. trzeba było tylko wykazać odrobinę cierpliwości 8)
ludzie poubierani przeróżnie; hipisi, druidzi, wiedźmy rycerze. jednak większość wyglądała jak na zwykłym wypadzie za miasto. wewnątrz kręgów przez całą noc nieprzerwanie bębniło sobie kilku niezmordowanych muzyków, a w rytm dźwięków kołysało się kilkaset, a może więcej osób. od czasu do czasu ktoś ściągnął sobie dla zabawy to co miał na sobie, taki nowy angielski sport narodowy :? choć niektórym dziewczynom się podobało... 8) a na koniec zobaczyłem też widoczek cieszący niejedno męskie oko :D
wracając do druidów, wyobrażałem sobie że będzie ich znacznie więcej, a wygladalo tak jakby zabłądzili na koncercie rocka alternatywnego. słowem atmosfera jak na jakimś łódstoku :lol: dopiero ok 4 rano pojawiło sie ich więcej, ale to dsołownie kilkunastu było widać. niestety nie widzieliśmy żadnego z opisanym powyżej porożem, nie widzieliśmy procesji, a cały obrzęd powitania słońca trwał może 15 minut. ceremonię prowadziło 3 druidów zupełnie nie podobni do nobliwego Panoramixa :wink: wszyscy w wieku ok 30 lat, ani siwizny, ani brody, ani sierpa... :? oczywiście krąg oblegany był przez zwolenników bębenków i maryśki, którzy tak naprawdę nie zawracali sobie głowy jakimś tam wschodem słońca i jakimiś kamolami :lol: :shock:
po odczytaniu zaklęć, modlitw, rytuałów i wygłoszeniu życzeń, główny druid spojrzał w pewnym momencie na zegarek i stwierdził że jeśli wierzymy mu słowo to właśnie w tym momencie wzeszło słońce :shock: niestety choć całą niemal noc towarzyszyła nam delikatna mżawka, to od godz 4 padał już deszcz. tej najważniejszej ceremonii w ciągu nocy przypatrywało się ok 100 osób i wyglądało to jakby kilku dziwaków po prostu pomyliło imprezy.
być może inaczej bywa kiedy dopisuje pogoda, a nam niestety zrobiła bardzo na złość :cry: mokro było okrutnie ale warto było :!: :wink: od wielu lat kiedy w widziałem krótkie relacje z Solstice w polskich wiadomościach czy innych teleexpresach, myslałem sobie że warto byłoby kiedyś, kiedyś... i zawsze myślałem że to nierealne :!: a jednak się stało :D :P

w artykule zacytowanym przez Ewelinę była ciekawa wzmianka na temat akustyki wewnątrz kręgów. rzeczywiście jest w tym coś niesamowitego. obchodząc krąg wewnątrz wydawało się co chwilę że dxwięki dobiegają z innego kierunku, tak jakby przechodziło się od jednych muzyków do innych. okazało się że to tylko złudzenie, co zreszta potwierdziło się kiedy znalazłem miejsce na jednym z kamieni, z którego miałem dobry widok. i zaznaczam, że wcześniej nie paliłem i wypiłem tylko 1 piwko 8) :P

Ewelina wymieniła kilkoro świętujących, więc żeby nikogo nie pominąć uzupełnię listę alfabetycznie, od pań poczynając :wink:
- Aga B - Sotland
- Ewelina26 - Sotland, Plinuk
- Lucky Girl - Plinuk, Sotland
- Monika - Plinuk
- Cuma - Plinuk, Sotland
- Grebyk - Plinuk
- Grzesiek - Sotland's friend :wink:
- Maverick - Sotland
- Pianista - Sotland
- Remi - Sotland

pozdrowienia dla nie nieustraszonych pogromców deszczu :wink:
do zobaczenia za rok w tym samym miejscu
trochę węgla ożywia parowiec, trochę serca - człowieka...
[url=http://userbars.pl/][img]http://img.userbars.pl/11/2050.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
pablo_el_diablo
Bardzo odważny
Posty: 904
Rejestracja: pt cze 15, 2007 3:55 pm
Lokalizacja: Zwoleń / Soton

pt cze 27, 2008 11:44 pm

a na tym plinuk to jakies fajne kolezanki siedzom, bo nie wiem, a cuma raczej tak ;)
[img]http://img9.imageshack.us/img9/1132/newmz.gif[/img]
Awatar użytkownika
cuma
Zawodowiec
Posty: 1371
Rejestracja: czw sie 02, 2007 11:22 pm
Lokalizacja: z zupełnie innej bajki:)

pt cze 27, 2008 11:46 pm

pablo one twierdzą że są "najlepsiejsze" i cos w tym jest :wink:
oczywiście równie przefaaajne jak te na Sotlandzie :D
trochę węgla ożywia parowiec, trochę serca - człowieka...
[url=http://userbars.pl/][img]http://img.userbars.pl/11/2050.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
madziula
Bardzo odważny
Posty: 555
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:04 pm
Lokalizacja: Bieszczady(UD)/ Bitterne Park

wt sie 12, 2008 9:47 am

no, no już tu widzę próbę zdrady koleżanek z sotland :roll:
Semper fidelis
Awatar użytkownika
e-admin
Administrator
Posty: 2647
Rejestracja: śr maja 24, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: Southampton

pn cze 22, 2009 1:09 pm

Kto byl to wie ze warto bylo .. a kto zostal w domu i spiewal karaoke ( butelka po winie byla jako mikrofon) tez wie ze warto bylo ;) Nie udalo mi sie pojechac w tym roku ... ale na szczescie co roku jest ta impreza :)


Tegoroczne wiosenne przesilenie.

http://wiadomosci.onet.pl/126394,21,20,pokaz.html
[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]

[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]

[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
Awatar użytkownika
cuma
Zawodowiec
Posty: 1371
Rejestracja: czw sie 02, 2007 11:22 pm
Lokalizacja: z zupełnie innej bajki:)

sob cze 27, 2009 4:36 pm

kolejna nocka od zachodu do wschodu slonca spedzona na Stonehenge. powiem tylko ze bylo swietnie, choc inaczej niz rok temu. ale tym razem nie padalo!!! a to ponoc bardzo rzadko zdarza sie w Summer Solstice:)
nie tak dobre fotki jak powyzsze ale tez sie pochwale;)

http://picasaweb.google.com/cuma.swir/S ... lstice2009#
trochę węgla ożywia parowiec, trochę serca - człowieka...
[url=http://userbars.pl/][img]http://img.userbars.pl/11/2050.gif[/img][/url]
ODPOWIEDZ