Wzrost liczby przypadków koronawirusa może ulec spowolnieniu, sugeruje największe badanie infekcji w Anglii.
Zespół z Imperial College London przeanalizował próbki od 84 000 osób wybranych losowo z całego kraju. Stwierdzono, że liczba R, liczba reprodukcji wirusa, wydaje się spadać od czasu wprowadzenia środków obejmujących „regułę sześciu”. Jednak naukowcy dalej ostrzegają, że liczba przypadków jest wysoka, a jedna na 200 osób jest zarażona.
Badanie React ma duży wpływ, zarówno ze względu na jego rozmiar, jak i dlatego, że daje aktualny obraz rozprzestrzeniania się wirusa. Ostatnie próbki użyte do analizy zostały pobrane dopiero w sobotę.
W poprzednim raporcie React stwierdzono, że infekcje podwajały się co siedem do ośmiu dni pod koniec sierpnia i na początku września. To z kolei doprowadziło do ostrzeżeń, że do połowy października może pojawić się 50 000 przypadków dziennie, jeśli ten schemat będzie się utrzymywał.
Następnie grupa badawcza oszacowała liczbę R – liczbę osób, na które średnio zarażona osoba przenosi wirusa – na 1,7. Najnowsza analiza próbek wymazów pobranych między 19 a 26 września sugeruje, że liczba R spadła do około 1,1 – chociaż dokładna liczba jest niepewna.
Naukowcy stwierdzili, że jest to pierwsza wskazówka, że środki takie jak „zasada sześciu” i zwiększone obawy opinii publicznej dotyczące koronawirusa „mogą mieć wpływ na transmisję”.