Samochód został pochłonięty przez ogień na M27 w godzinach szczytu, co było przyczyną kompletnego chaosu na autostradzie.
Policja potwierdziła, że w incydent nie był zaangażowany żaden inny pojazd a także, że nikt nie został ranny. Strażacy z Redbridge i St Mary’s zostali wezwani na miejsce.
Po kilku godzinach autostrada została ponownie otwarta.