Właściciele sklepów w Wielkiej Brytanii przygotowali się na tłumy zakupowiczów. Okazało się jednak, że łowcy okazji wybrali w tym roku sklepy internetowe.
Policjanci z Southampton twierdzą, że był to jeden z najłatwiejszych dni w centrum miasta. Dzień nie różnił się od innych. Na ulicach czy w centrum handlowym nie było wielkich tłumów. Sklepy, które postanowiły otworzyć swoje drzwi dla klientów wcześniej, świeciły pustkami w godzinach porannych.
Podobnie było również w Winchester. Sprzedawcy twierdzili, że liczba kupujących była taka jak zawsze. Obyło się bez tłumów na ulicach i bójek między kupującymi.
W tym roku prawdziwe oblężenie przeżywały sklepy internetowe. Eksperci twierdzą, że dochód ze sprzedaży online może wynieść nawet miliard funtów.