Według doniesień statek wycieczkowy, który miał płynąć z powrotem do Southampton, rozbił się u wybrzeży Majorki.
W niedzielę rano statek Britannia, należący do grupy P&O, wbił się w tankowiec.
Do wypadku doszło po tym, jak burza „nagle uderzyła” w wyspę, zmuszając statek do zakotwiczenia tuż przed feralnym zdarzeniem.
Jeden ze świadków relacjonował, że widział jak w niedzielny poranek Britannia „zrywała cumy”.
Maritime Bulletin podał, że statek „dryfował w basenie portowym… i ostatecznie został przejęty przez holowniki portowe”.
Kapitan i załoga nakazali pasażerom (w tym Brytyjczykom) zgromadzić się w punktach awaryjnych po tym, jak na pokładzie rozległ się głośny huk.
Według MarineTraffic Britannia jest zakotwiczona mniej niż milę od brzegu.
Statek wypłynął z Southampton 18 sierpnia i dotarł 22 sierpnia do Kadyksu w Hiszpanii.
Następnie popłynął do Kartageny i Ibizy, by w sobotę dotrzeć do Palma de Mallorca.
Rzecznik P&O Cruises przekazał: „Wiemy o incydencie z udziałem Britannii, który miał miejsce w niedzielny poranek, gdy statek przebywał w Palma de Mallorca. Pracujemy nad oceną sytuacji. Kapitan na bieżąco przekazuje informacje wszystkim gościom.”