NHS w Anglii proponuje by zarządzić tzw. „budżety macierzyńskie” w wysokości 3 tys. funtów. Kobiety w tej części Wielkiej Brytanii mogłyby decydować na jaki rodzaj porodu oraz opieki przedporodowej chcą je przeznaczyć – informuje BBC News.
Kwota ustalona przez specjalistów miałaby pozwolić na większą swobodę kobiet w planowaniu macierzyństwa. Za wskazaną kwotę pieniędzy przyszłe matki będą mogły np. wybrać w jaki sposób oraz gdzie przyjdzie na świat ich dziecko – w domu, w szpitalu czy w oddziale położnictwa. 9 na 10 kobiet w Wielkiej Brytanii rodziło w szpitalu, jednak zaledwie jedna na cztery deklaruje, że to jest miejsce, które sama by wybrała gdyby miała wybór.
Pomysł został przedstawiony w raporcie przygotowanym przez Julię Cumberlege i wstępnie zyskał aprobatę NHS.
Nowe rozwiązanie ma pomóc zminimalizować problem wysokiej śmiertelności wśród noworodków na Wyspach. Dzięki wydzielonemu budżetowi każda kobieta mogłaby współpracować z położną, która pomagałaby jej zarówno przed porodem jak i po, dzięki czemu mogłaby ocenić zdrowie mamy i dziecka.
Liczba zgonów zaraz po urodzeniu spadła w ostatniej dekadzie o ponad jedną piątą i wynosi obecnie 1,8 na 1000 urodzeń – informuje BBC News.
Są też przeciwnicy pomysłu. Ich zdaniem może dojść do licznych nadużyć ze strony kobiet, które mogłyby nie wykorzystać tych pieniędzy na opiekę czy poród.
Czy wiesz, że…
- W 2014 roku w Anglii doszło do 664,543 porodów
- 87 proc. z nich odbyło się w szpitalu
- 11 proc. w oddziałach położnictwa
- Zaledwie 2 proc. miało miejsce w domu