Plaga rozpadających się zwiazków
O.K.! wszyscy macie racje!tylko kto zna srodek na przetrwanie zwiazku na odleglos?ja bylem taki pewny siebie tylko do czasu!pare lat w niemczech teraz anglia.moj zwiazek sie rospadl po paru latach.myslalem ze to niemozliwe, a jednak!zapewnienie kobiecie dobrej stopy zyciowej to nie wszystko!tak myslalem do tej pory!najwazniejsze sa codzienne chwile,te dobre i te gorsze!to nas zbliza.a nie rozmowy teledfoniczne i wysylanie kasy.bycie gosciem w domu co pare miesiecy.jak bym to wiedzia wczesnie to napewno wolal mniec miej ale kochana osobe przy sobie!nie wazne gdzie tu czy w polsce.tylko razem na dobre i zle!
teraz szukam srodka by to naprawic,ale jak do tej pory nie znalazlem
teraz szukam srodka by to naprawic,ale jak do tej pory nie znalazlem
,,Prawdziwa, wielka milość ..... może pojawić sie tylko w oderwaniu od niosącej demoralizację cywilizacji, realizować sie jedynie w głuszy, z dala od miast -potworów, gdyż tylko na odludziu istnieje mozliwosc zycia pełnią człowieczeństwa.'' - Anna MArtuszewska o milosci w powiesciach Rodziewiczównej.
czy jest cos wiecej ?
czy jest cos wiecej ?
-
- Gość
- Posty: 2
- Rejestracja: wt kwie 24, 2007 10:16 pm
- Lokalizacja: Southampton
Witam. Od tego piatku jestem wlasnie w takiej sytuacji (jestesmy w angli 2 m-ce). Po 4 latach (w tym 1 rok na odleglosc) zostawila mnie. Po tygodniu pracy znalazla jakiegos angola i stwierdzila ze z nim jest bardziej szczesliwsza. Jestem w totalnym szoku i gigantycznym dole. Nie twierdze ze jestem idealny, mam kilka grzechow na sumieniu (nie mylic ze zdrada) ale, zakonczyc taki zwiazek wyprowadzeniem sie i sms'em to dla mnie szok. Moze to roznica wieku ( ja 9 ona 22), moze nowe wrazenia. Boje sie o Nia i nie wiem co mam z tym zrobic. Dla nieo to moze byc zabawa i nastepna polka do ...... ale co bedzie jak wroci z placzem. Kocham ja bardzo ale nie toleruje zdrady. Nie wiem co mam zrobic. Pomozcie.
Jacek glowa do góry. Musisz przetrzymac ten trudny okres. Spotykaj sie z przyjaciolmi, wyzal sie im (po to sa by sluchac) :) Po jakims czasie nabierzesz dystansu do tego. Z kazdym dniem bedzie lepiej :]
nie wiem jak dlugo byliscie ze soba ale nie martw sie za dwa gora trzy miesiace Angol kopnie ja w tylek a ona wroci do Ciebie z podkulonym ogonem i wyzna Ci jak to bardzo Cie kocha i nie moze bez Ciebie zyc. REszta zalezy od Ciebie czy jestes w stanie jej to przebaczyc. Twoja kobieta jest kolejnym dowodem zachlysniecia sie tzw. angielskim powietrzem i zakisila sie. :) Kiedys to zrozumie. W mow sobie ze jest nie warta Ciebie i zaslugujesz na kogos lepszego.Kilka miesiecy i sie wyleczysz ale pamietaj nie mozesz pozwolic jej na powrot - nie ma sensu aby jeszcze raz zlamala Ci serce.
Jest wiele super dziewczyn dookola - pamietaj o tym ?
Jest wiele super dziewczyn dookola - pamietaj o tym ?
Pozdrawiam
Rem
Rem
mysle za kolega mial na mysli kobiety ktorym imponuje fura,komora i pelny portfel u faceta plus fryzura Beckhama czy wasik Malysza :)ANECZKA25 pisze:Kobiety sa bardziej podatne na luksus? Co przez to rozumiesz?
Czy to nie prawda dziewczyny ze zwykly rudy blady facet w ekstra aucie wydaje sie byc o wiele przystojniejszym?
Pozdrawiam
Rem
Rem
-
- Gość
- Posty: 2
- Rejestracja: wt kwie 24, 2007 10:16 pm
- Lokalizacja: Southampton
Dzieki za rade, ale jeszcze nie mam tu zbyt wielu przyjaciol i znajomych. Jestem dosc krotko w angli (od stycznia) i nie bylo okazji poznac kogos blizej. Rem powiem ci ze nie jestem typem "wybaczam ci" chociaz czasami jest to potrzebne. Stare przyslowie mowi: "Never Cross the Same River Twice" nie zamierzam popelnic tego bledu. Gdzie by sie podzialo zaufanie??
Cześć Wszystkim!
Jacek, ja mam kolegę który był w identycznej sytuacji jak Ty. Tez byli ze sobą jakieś cztery lata. Po miesiącu pobytu w UK, dziewczyna rzuciła go dla Anglika. Facet się strasznie załamał. Po trzech miesiącach wróciła do niego. Było ciężko, wybaczył jej ale stracił do niej zaufanie. Kontrolował jej rozmowy telefoniczne, czytał sms'y itp. Dziewczyna zrozumiała swój błąd. Dziś są szczęśliwym małżeństwem.
Głowa do góry!
A jeśli chcesz poznać przyjaciół to daj znać! Ja też jestem krótko w Southampton, chętnie kogoś poznam :)
Jacek, ja mam kolegę który był w identycznej sytuacji jak Ty. Tez byli ze sobą jakieś cztery lata. Po miesiącu pobytu w UK, dziewczyna rzuciła go dla Anglika. Facet się strasznie załamał. Po trzech miesiącach wróciła do niego. Było ciężko, wybaczył jej ale stracił do niej zaufanie. Kontrolował jej rozmowy telefoniczne, czytał sms'y itp. Dziewczyna zrozumiała swój błąd. Dziś są szczęśliwym małżeństwem.
Głowa do góry!
A jeśli chcesz poznać przyjaciół to daj znać! Ja też jestem krótko w Southampton, chętnie kogoś poznam :)