nocne i nie tylko pogaduchy
Pauli ... to bolało ;)
Zuza - bo stala sie sprawiedliwość !! w POlsce nas kobitek zawsze bylo za duzo ... a teraz w Anglii jest wyż demograficzny Polakow a nie Polek :) I wreszcie mozemy sobie ,,niby'' porządzić.. a z drugiej strony ... przeciez Polki to wspaniale kobitki ... Polacy sie boja o nas .. bo wiecie, w naturze chopa zawsze bylo zeby miec powodzenie u wielu(mieć harem ;) ), a wiele wyborow to juz poezja ... zadufanie ? egoizm ? brak zdecydowania ? próżność ? a niech sobie zazdroszcza byleby sie chlopaki nasze ......???....... stały ;)
Zuza - bo stala sie sprawiedliwość !! w POlsce nas kobitek zawsze bylo za duzo ... a teraz w Anglii jest wyż demograficzny Polakow a nie Polek :) I wreszcie mozemy sobie ,,niby'' porządzić.. a z drugiej strony ... przeciez Polki to wspaniale kobitki ... Polacy sie boja o nas .. bo wiecie, w naturze chopa zawsze bylo zeby miec powodzenie u wielu(mieć harem ;) ), a wiele wyborow to juz poezja ... zadufanie ? egoizm ? brak zdecydowania ? próżność ? a niech sobie zazdroszcza byleby sie chlopaki nasze ......???....... stały ;)
A tak a'propos wyzu demograficznego Polakow w Anglii. Mam taki maly apel: panowie MIND THE LANGUAGE!!! i bynajmniej nie chodzi mi tu o okaleczony angielski, ale nasz rodowity, polski, ktory jest bardzo bogaty w slowa i nie ogranicza sie tylko do "przecinkow". I niech sie zaraz nie obruszaja ci, ktorych to nie dotyczy... a i niektore panie moglyby wziac sobie do serca. Chcialabym byc Polka dumna z rodakow, a jest to cholernie ciezkie, jesli niemal w kazdej instytucji, sklepie, nie wspominajac o barach( choc tam jestem sklonna wybaczyc, bo w ogolnym halasie jestesmy malo slyszalni, hehehe) narodowe konwersacje prowadzone sa wylacznie poprzez uzywanie "przecinkow". I wierzcie mi, slowa te rozpoznawane sa nie tylko wsrod naszych ziomkow, juz nie!!!
Dlaczego jestesmy tak malo komunikatywni, jak spotykamy sie w realu z rodakami, czasem mam wrazenie, ze wrecz staramy unikac sie nawzajem, a przeciez jest nas wszedzie pelno. Obserwuje z niepokojem, ze inne narodowosci sa duzo bardziej chetne wymienic te chociazby kilka zdan, a my ograniczamy sie do zdawkowego niezbednego minimum. Jak juz dostalismy to, czego chcielismy, to odwrot i bye,bye. Oczywiscie rozumiem, ze nie kazdy ma zawsze czas i humor, ale czy wiekszosc z nas go nigdy nie ma??? Czy ktos jeszcze ma takie odczucia, czy to tylko ze mna cos nie tak?
Oj a nie slyszalas, ze najgorzej to jak Polaka spotkasz? Mity akurat.
Ja tu troche mieszkam i nie odezwalam sie po polsku, zanim mnie ktos nie zidentyfikowal. Moze czesc chorobliwie niesmiala zeby zagadac :( :o ? Zdarza sie czesciej niz myslimy. Pozdrawiam , jeslik mnie spotkasz w realu to moze porozmawiamy o pogodzie. Po angielskiemu,of kors.
Zuza lubie twoje posty :) :)
Ja tu troche mieszkam i nie odezwalam sie po polsku, zanim mnie ktos nie zidentyfikowal. Moze czesc chorobliwie niesmiala zeby zagadac :( :o ? Zdarza sie czesciej niz myslimy. Pozdrawiam , jeslik mnie spotkasz w realu to moze porozmawiamy o pogodzie. Po angielskiemu,of kors.
Zuza lubie twoje posty :) :)
-
- Nowicjusz
- Posty: 48
- Rejestracja: pn lut 26, 2007 1:04 am
- Lokalizacja: shirley
to jest fakt ze polak polakowi wrogiem na wygnaniu ,nie przyznaja sie ze sa polakami albo udaja ze nie wiadomo co,pogadac nie pogadaja a zeby pomoc w czyms to juz w ogole nie ma o czym mowic,mnie sie wydaje ze to zazdrosc,bo jeden na drugiego bykiem patrzy a moze on ma wiecej niz ja mieszka w ladniejszym mieszkaniu..itp,inne narodowosci trzymaja sie razem ,pomagaja sobie ,rozmawiaja a my ,no coz :wink..... :wink:
honeybunch pisze:to jest fakt ze polak polakowi wrogiem na wygnaniu ,nie przyznaja sie ze sa polakami albo udaja ze nie wiadomo co,pogadac nie pogadaja a zeby pomoc w czyms to juz w ogole nie ma o czym mowic,mnie sie wydaje ze to zazdrosc,bo jeden na drugiego bykiem patrzy a moze on ma wiecej niz ja mieszka w ladniejszym mieszkaniu..itp,inne narodowosci trzymaja sie razem ,pomagaja sobie ,rozmawiaja a my ,no coz :wink..... :wink:
zgadzam sie.. ostatnio spotkala mnie taka sytuacja ...dziewcze urody do pozazdroszczenia kupowalo w spar ( sparze ) jak kto woli, soczek kubusia co moglo byc znakiem sygnalem iz jest Rodaczka zagadnalem wiec ze zapowiada sie uroczy dzien na co popatrzono na mnie jakbym byl z innej planety , ow dziewcze chuyba wystraszone bo rzeklo o co mi chodzi? i tak poznalem kolejna Dame choc na kawe nie dala sie zaprosic....