jedziemy do southamtpon w 'ciemno'co i jak?
to wszystko ?
bede poruszal sie samochodem, na poczatku "normalnym", a potem jak go sprzedam to bede jezdzil "ichnim" slyszalem ze od polskiego ubezpieczyciela moge miec zaswiadczenie o swoich znizkach, beda uwzglednione na wyspach ??
bede poruszal sie samochodem, na poczatku "normalnym", a potem jak go sprzedam to bede jezdzil "ichnim" slyszalem ze od polskiego ubezpieczyciela moge miec zaswiadczenie o swoich znizkach, beda uwzglednione na wyspach ??
Bylem u Was w weekend....jaka piekna pogoda byla :D ale nie moglem sie przyzwyczaic do jazdy na miejscu pasazera i wjezdzaniu pod prad , mam nadzieje ze sie do tego przyzwyczaje, Soton ladne miasto, tylko troche brudne, bo duzo smieci lezy na ulicach...np Shirley, Romsey a smietnika szukalem z 2 km ogolnie jestem milo zaskoczony zyczliwoscia mieszkancow, bylem w Malince, Baltyku, w centrum handlowym.....jest wielkie i kolo ratusza, wszedzie , nawet w urzedach ludzie sa zyczliwi, nikomu sie nigdzie nie spieszy.....jestem szczesliwy ze bede tam mieszkal wszstko juz praktycznie zalatwione, teraz zona znajdzie tylko dom i w ciagu miesiaca bede tam sie przeprawial, dzieki za wszystkie porady, bedac tam dowiedzialem sie wszystkiego co chcialem, wiec zostaje tylko sie przeprowadzic przepraszam ze sie tak rospisalem....mam nadzieje ze wladza nie uzna tego za spam :wink:
brawo ja jadę na "rekonesans" i podpisanie umowy z pracodawcą 20.06... mam nadzieję,ze pomogą mi w "przeprowadzce"...
Przyzwyczaisz sie, szybciej niz myslisz.Poczes pisze:Bylem u Was w weekend....jaka piekna pogoda byla :D ale nie moglem sie przyzwyczaic do jazdy na miejscu pasazera i wjezdzaniu pod prad
Waskie korytarze, okna otwierane tylko na zewnatrz, problemy z takim full "wygadaniem sie" po angielsku, ciasnosc na parkingach.. sa inne rzeczy, ktore sa mnei jlub bardziej uciazliwe na dluzsza mete dla wielu, niewidoczne w pierwszych dniach pobytu :)
Ale nie mozna miec wszystkiego :)
Perfekcje tworza rzeczy male, lecz ona sama jest wielka.
- mil3czk4
- Zasłużony W Boju
- Posty: 329
- Rejestracja: sob sie 29, 2009 6:14 pm
- Lokalizacja: Shirley :P
- Kontakt:
No ale wiecie kochani:) to jeszcze nie pora na lato, także nie możemy za wiele od niego wymagać. Nawet teraz jest ciepło i ładnie, w porównaniu do Polski, to my tu mamy KAraiby ;) A jak nie wierzycie! to wam pokaże zdjęcia mojej opalenizny ha!
To sie nie podniecaj tutaj za bardzo Virusowaty ;), przyznaje pogoda tutaj zmienna jak w kalejdoskopie i z pewnoscia przyznam za nasza ' Milka' :), ze mamy tutaj juz duzo cieplej niz w Polsce, w koncu moge ubierac sie w moje ukochane sukienki, spodniczki i sandlaki...gole nozki :) I like it :):)
- mil3czk4
- Zasłużony W Boju
- Posty: 329
- Rejestracja: sob sie 29, 2009 6:14 pm
- Lokalizacja: Shirley :P
- Kontakt:
Z opalenizna, to ja żartowałam, mam poparzenia i byłam jak raczek :) więc nie jest to komfortowe w oglądaniu, ale powiem, że schodzą mi już ostatni skóry i w końcu będę wyzdrzyć jak człowiek ;)
Luna: Ciesze się ze i Ty się cieszysz! :)
Luna: Ciesze się ze i Ty się cieszysz! :)
Poczes pisze:Bylem u Was w weekend....jaka piekna pogoda byla :D ale nie moglem sie przyzwyczaic do jazdy na miejscu pasazera i wjezdzaniu pod prad , mam nadzieje ze sie do tego przyzwyczaje, Soton ladne miasto, tylko troche brudne, bo duzo smieci lezy na ulicach...np Shirley, Romsey a smietnika szukalem z 2 km ogolnie jestem milo zaskoczony zyczliwoscia mieszkancow, bylem w Malince, Baltyku, w centrum handlowym.....jest wielkie i kolo ratusza, wszedzie , nawet w urzedach ludzie sa zyczliwi, nikomu sie nigdzie nie spieszy.....jestem szczesliwy ze bede tam mieszkal wszstko juz praktycznie zalatwione, teraz zona znajdzie tylko dom i w ciagu miesiaca bede tam sie przeprawial, dzieki za wszystkie porady, bedac tam dowiedzialem sie wszystkiego co chcialem, wiec zostaje tylko sie przeprowadzic przepraszam ze sie tak rospisalem....mam nadzieje ze wladza nie uzna tego za spam :wink:
WOW ty chyba piszesz o innym miescie:-) lol wszyscy zyczliwi, nikomu sie nigdzie nie spieszy i podoba ci sie West Quay? OMG chyba za dlugo juz tu mieszkam... czas na rozpatrzenie ewakuacji do Kornwalii:-)
Powodzenia! A
---Wonderful girl. Either I'm going to kill her or I'm beginning to like her---