gdzie obecnie pracujecie?

Czyli groch z kapustą.
Wszystko co nie pasuje do innych działów.
igaa
Gość
Posty: 3
Rejestracja: pt sty 18, 2008 1:30 pm

wt sty 22, 2008 12:34 pm

Od kilku tygodni myślę nad wyjazdem, dlatego zastanawiam się jak się wam tam układa i gdzie pracujecie? Ja jeszcze jestem w Polsce, tu zajmuję się ochrona mienia , naszsa firma wykonuje też sprzątanie biur. Chwalcie się waszymi sukcesami zawodowymi.
Ostatnio zmieniony śr sty 23, 2008 10:12 am przez igaa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
e-admin
Administrator
Posty: 2647
Rejestracja: śr maja 24, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: Southampton

wt sty 22, 2008 2:09 pm

Szczerze to nie wiemy jak nam jest w Szkocji bo tam nas jeszcze nie zawialo :) Sotland to gra slow Sot - Soton - Southampton, Land od Polish land- polska ziemia ... przejmujemy Southampton ;) W skrocie jestesmy w Anglii, no chyba ze sie Szkoci wreszcie wkurza i przejma cala UK ;)
[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]

[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]

[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
Awatar użytkownika
e-admin
Administrator
Posty: 2647
Rejestracja: śr maja 24, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: Southampton

śr sty 23, 2008 10:02 pm

A co do reszty tematu. Wszyscy starają sie raczej pracować w zawodzie. No coż ja staram się, ale nie wiem czy tego właśnie chce. :roll: Znam takich co są programistami a pracuja od 4 lat w Tesco( dźwigają ciężkie paczki itp ) i im jest tam dobrze :mrgreen: znam takich co pracowali w biurach i zmienili prace na warehouse, lepiej platna i z mniejsza odpowiedzialnością :), czego sobie serdecznie, milusio życzę ! :)
[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]

[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]

[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
lemonman
Nowicjusz
Posty: 56
Rejestracja: czw kwie 05, 2007 8:48 pm
Lokalizacja: Southampton

czw sty 24, 2008 12:25 am

A angielski znasz? Jak nie znasz to nie przyjezdzaj bo bardzo prawdopodobne ze jesli juz to dostaniesz prace za minimalna stawke 5,50. I nie przeliczaj tego od razu na złotowki bo to jest kwota brutto od ktorej "nowi" maja odciagany dosc wysoki podatek, ktory po kilku miesiacach zostaje prawidłowo kalkulowany. Chyba ze ci odpowiada zycie w stadach z przypadkowymi osobami w jednym mieszkaniu w najgorszych dzielnicach i kupowanie jedzenia w aldim (tutejszej biedronce) to "moze" po kilku dobrych miesiacach jakies pieniadze bedziesz miala odlozone. Ja skonczylem studia na filologii ang i mam o tyle szczescie ze zaprosila mnie tu rodzina, ktora zaoferowala mieszkanie prawie darmo. W takim wypadku moge powiedziec- tak, jestem zadowolony, mam dobra prace i oszczedzam. Wtracilem sie do dyskusji poniewaz, wiele juz razy spotkalem sie z narzekaniem a czemu to i tamto takie drogie, a czemu za mieszkanie trzeba tyle placic, a czemu ja mam taki podatek a nie inny, a dlaczego nie moge nic odlozyc przeciez zarabiam 6Ł/godz i czemu ci anglicy mnie tak denerwuja- nic ich nie rozumiem i wreszcie czemu nie moge znaleźc pracy, przeciez mowili ze tu znajde.
Masz sprawę? - gg 4855380
Awatar użytkownika
sun-niva
Nowicjusz
Posty: 48
Rejestracja: pt kwie 20, 2007 8:40 am

czw sty 24, 2008 11:37 am

lemonman! Dobrze mowisz!...szkoda,ze wiekszosc tych co to do Polski zajezdzaja od czasu do czasu, to wszysko w samych superlatywach opowidaja.jak to Pana Boga za nogo zlapali...ech...Pewnie mniej rozczarowan by potem tu bylo...
stefcio66
Nowicjusz
Posty: 38
Rejestracja: czw maja 24, 2007 5:41 am

pn sty 28, 2008 11:46 pm

najlepiej zaczac szukac pracy przed przyjazdem, np w necie itp
i miec cos dobrego nagranego, albo znajomych ktorzy pomoga na starcie
Awatar użytkownika
Gosia25
Nowicjusz
Posty: 67
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 3:50 pm
Lokalizacja: Southampton / lordshill

wt sty 29, 2008 9:35 am

myśle że Wasze rady i przestrogi i tak na wiele się nie przydadza, bo z nami juz tak jest - nie uwierzymy, puki nie zobaczymy....
.....a swoją drogą to do teraz nie wiem czy przyjazd tu, bez 'zaklepanej' pracy i mieszkania to odwaga czy głupota :roll: :roll: :roll:
dla mnie chyba to drugie.... :roll:
więcej marzeń niż czasu by je spełnić...
xfish
Nowicjusz
Posty: 34
Rejestracja: sob cze 30, 2007 3:43 pm
Kontakt:

wt sty 29, 2008 1:21 pm

Gosia25 pisze:.....a swoją drogą to do teraz nie wiem czy przyjazd tu, bez 'zaklepanej' pracy i mieszkania to odwaga czy głupota :roll: :roll: :roll:
dla mnie chyba to drugie.... :roll:
Ja w zasadzie tak przyjechalem i wszystko ulozylo sie ok. Jezeli ktos zna jezyk to przyjazd bez nagranej pracy i mieszkania to raczej odwaga.
Jak ktos nie zna angielskiego, nie ma nagranej pracy ani mieszkania i tutaj przyjezdza to powiedzialbym, ze ... lubi wyzwania i zycie na wysokich obrotach.
Awatar użytkownika
skajdra
Nowicjusz
Posty: 80
Rejestracja: pn gru 31, 2007 5:06 am

śr sty 30, 2008 9:57 pm

rozumiem zatem ze tu wogole jacys wyjatkowi ludzie bo i odwazni i glupi..prosty podzial Igaa pyta o sukcesy...i osiagniecia coz Ja przyjechalam tu nie mowiac po angielsku po trzech miesiacach mowilam w stopniu komunikatywnym po 8 skonczylam kurs CIA jako jedna z pierwszych polek w calej UK rozpoczelam prace w ochronie plus tego po roku w drugiej pracy osiagnealm stanowisko ktore mi sie zamarzylo rozpoczynajac prace...jestem teraz kims w rodzaju naszego sanepidu...dla mnie to sa malutkie sukcesy w koncu nawet restaurator gazeta wydawana w polsce wrzucila tam cos o mnie:)
lemonman
Nowicjusz
Posty: 56
Rejestracja: czw kwie 05, 2007 8:48 pm
Lokalizacja: Southampton

czw sty 31, 2008 9:35 pm

Tylko nie rozumiem po co niektorzy bez zadnych kwalifikacji i znajomosci jezyka chca przyjezdzac i pracowac w najgorszych zawodach za minimum krajowe albo niewiele wiecej. Przeciez z tego i tak nie da sie nic odlozyc ani zyc na normalnym poziomie. Ani taka praca sie na nic nie przyda, bo nie mozna jej potem wpisac do CV, chyba ze ktos sie chce chwalic podbojami w angielskich fabrykach, ani pieniadze z tego zadne, a poziom zycia gorszy niz w Polsce, bo nie chce mi sie wierzyc zeby wiekszosc w Polsce mieszkala w jednym mieszkaniu po tyle osob co tutaj i to jeszcze czesto z przypadkowymi osobami i na codzien kupowala wszystko w biedronce. Po to jechac bo inni jada? Czy po to zeby mowic rodzinie i znajomym ze sie ma 30 zł na godzine? Dla mnie to jest brak swiadomosci i zwyczajne zaslepienie. Syndrom "cioci w Ameryce", o ktorej nikt nic nie wiedzial co robi i w jakich warunkach mieszka za to wiedzial napewno ze zarabia dolary no i "jest w Ameryce" :D co wywoływało lata temu nie małe zdziwienie i zazdrosc w rodzinie i wsrod znajomych. Oczywiscie wiekszosc po przyjezdzie potem sie w Polsce nie przyzna jaka jest prawda i w rezultacie sciagaja tutaj kolejne zastepy zaslepionych Polakow głodnych 6Ł/h.
W rezultacie mamy potem perełki jak londyńskie pismo dla Polakow "Zmywak"- o czyms to świadczy...
Masz sprawę? - gg 4855380
Awatar użytkownika
FISHERMAN
Zasłużony W Boju
Posty: 299
Rejestracja: śr gru 05, 2007 10:17 pm
Lokalizacja: Southampton

pt lut 01, 2008 1:47 pm

" Tylko nie rozumiem po co niektorzy bez zadnych kwalifikacji i znajomosci jezyka chca przyjezdzac i pracowac w najgorszych zawodach za minimum krajowe albo niewiele wiecej. "
* Nie wszyscy przyjezdzaja tutaj dla pieniedzy. W UK wedlug nie tylko mojego zdania zyje sie " bardziej normalnie " niz w PL. Gorsze jest to ze Ci co juz przyjechali nie chca sie uczyc angielskiego. Jesli ktos nie ma kwalifikacji to myslisz ze w PL zaraz kierownika z niego zrobia ??



" ani pieniadze z tego zadne, a poziom zycia gorszy niz w Polsce"
* Pracuj w PL za minimum i tutaj za minimum ciekawe gdzie bedzie Ci lepiej :)

"rezultacie sciagaja tutaj kolejne zastepy zaslepionych Polakow głodnych 6Ł/h. "

* hmmm ciekawe ile wedlug Ciebie wynosi godna stawka za godzine ??
Jesli ktos nie zna sie na niczym, nie ma kwalifikacji i zadnych ambicji to tu czy w PL bedzie pracowal za minimalne stawki.
Awatar użytkownika
skajdra
Nowicjusz
Posty: 80
Rejestracja: pn gru 31, 2007 5:06 am

pt lut 01, 2008 7:18 pm

zalezy moze co dla kogo jest ambicja, a co dla kogo priorytetem....Ja pracuje w fabyce nie jestem pracownikiem fizycznym teraz ale nim bylam nie czuje jakos by mi to ujmowalo w jakikolwiek sposob...za pieniazki, ktore zarobie jakos starcza mi na spelnianie swoich wlasnych kaprysow....moze nie sa zbyt wygorowane a moze w wieku 30 lat widzialam w zyciu wiecej niz ci ambitni i zarabiajacy...i teraz mi to poprostu juz wisi...mh coz musze chyba to sobie przemyslec jestem kurde malo ambitna....jasna cholera po....no tak ale gdyby popatrzec na to z perspektywy pana wyzej...to kto mylby mi samochod...na zewnatrz i w srodku...bo robi to pan Kuba malo ambitny pracujacy w myjni recznej...i ciekawa jestem kto by mi myl okna...no robi to Steven malo ambitny za 4 funty tygodniowo albo co dwa tygodnie....kto odbieralby wozek przy Tesco robi to malo ambitny Pawel...kto kosilby mi trawnik i wogole...mh ciesze sie ze jest tylu malo ambitnych i niechcacych byc dyrektorami inzynierami i cala reszta bo jak bym zyla posrod nich wszystkich
lemonman
Nowicjusz
Posty: 56
Rejestracja: czw kwie 05, 2007 8:48 pm
Lokalizacja: Southampton

pt lut 01, 2008 9:46 pm

"Jesli ktos nie ma kwalifikacji to myslisz ze w PL zaraz kierownika z niego zrobia ??"

Nie trzeba byc od razu kierownikiem, zeby normalnie zyc. Od tego sa szkoly zawodowe, a dla bardziej ambitnych studia. Jedno i drugie daje mozliwosc wyuczenia przyszlego zawodu.

"Pracuj w PL za minimum i tutaj za minimum ciekawe gdzie bedzie Ci lepiej Smile"

Za minimum w UK mozesz co najwyzej wynajac sobie pokoj w domu gdzie mieszka 10 innych przypadkowych osob. To jest to "lepiej" tak?

"hmmm ciekawe ile wedlug Ciebie wynosi godna stawka za godzine ??"

Ile? Tyle zeby wynajac mieszkanie i miec za co sie wyzywic i nie zyc w stadzie. Czyli zapewnic sobie minimum. Od tego powinno sie zaczac kalkulowanie przed przyjazdem, a nie od tego ze "az 6Ł na godzine!!!, w Polsce tyle nie dostane"

Pisze to wszystko nie dlatego zeby pokazac "a mi to sie udalo, znam jezyk i zarabiam" ale dlatego ze jestem i czuje sie Polakiem, a co za tym idzie chcialbym byc dumny z wlasnego narodu. Niestety zamiast tego coraz czesciej po prostu jestem rozczarowany. Jest tutaj tyle innych nacji, ale nasza wg statystyk zarabia najmniej i obstawia najgorsze zawody. Powód do dumy?- nie bardzo.
Masz sprawę? - gg 4855380
Awatar użytkownika
Nathaniel
Nowicjusz
Posty: 31
Rejestracja: śr sty 16, 2008 9:12 am
Lokalizacja: Southampton

sob lut 02, 2008 4:59 pm

lemonman pisze:Jest tutaj tyle innych nacji, ale nasza wg statystyk zarabia najmniej i obstawia najgorsze zawody. Powód do dumy?- nie bardzo.
powód prosty i równie łatwo go udokumentować - nasza nacja w UK w najmniejszym stopniu (statystycznie) zna język angielski, to po pierwsze, a po drugie jest tutaj nas za dużo żeby każdy zarabiał miliony...
Nie mam może najlepszej pracy pod słońcem, ale mi lepiej niż w PL...
I też nie mieszkam w "stadzie" tylko wynajmuję dom dla siebie, żony i 2 dzieci...
Ostatnio zmieniony ndz lut 03, 2008 1:22 pm przez Nathaniel, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://i54.photobucket.com/albums/g86/VladicKa/rofl.gif[/img]

.:Chłop ze wsi wyjdzie, wieś z chłopa - nigdy!:.
Awatar użytkownika
skajdra
Nowicjusz
Posty: 80
Rejestracja: pn gru 31, 2007 5:06 am

ndz lut 03, 2008 10:18 am

wcale nie trzeba zyc w stadzie za minimum..mozna wynajac spokojnie chalupke jakas mala i przezyc, sluchajac tego co piszesz mam wrazenie ze wszyscy tutaj zyja za te minimum w nedzy, a z tego co widze kupa ludzi mieszka razem wcale nie tylko dlatego ze im taniej ale i razniej poprostu..wcale nie wszyscy mieszkaja w bog wie ile osoba najnormalniej na swiecie we dwie osoby albo w pojedynke..wiec nie przesadzaj..kupa z tych ludzi nie ma nic dlatego ze traci cala kase na baletach i poprostu nie umie oszczedzac..i jakby zwazywszy na powstanie sklepow tanich nie zauwazylam by w nich byli klientami sami polacy..a dokladnie wszyscy
ODPOWIEDZ